Jeszcze doczytuje....a dzis zakladam zeszyt..moze to i glupie, ale....co zrobie jak nie bede miala netu a Kici nagle sie cos stanie? a zauwazylam, ze nie wszystko pamietam.
I douczam sie teraz jeszcze stad...
http://www.tera.com.pl/~koty/kici/kici.html
Kocia ma na imie Alena (z rodowodu), ale wole Oliwka. Jej mama to Panama z Ewjataru i Dandys z Arrakisa.
Chyba jestem o tyle spokojna, ze mam wrazenie, ze pan od ktorego kupuje kotke, wie mniej niz ja. Co nie zmienia faktu, ze ciagle sie douczam.
W sobote w czasie wizyty moj Przyjaciel chcial ulozyc oba kotki do porownania, ktora ladniejsza. Swietnie to wygladalo. Co poszukal jedna i kladl na kanape, szukajac drugiej, to pierwsza dostawala takie dlugie nozki jak dziecko czasem jak chce przeskrobac cos, i smyk...za kanape, tylko jej glowa wystawala. Pozniej Oliwka urzadzila popisy - skakala do myszki na gumce, a ze myszka byla za wysoko, to niestety biedactwo sie slizgalo i przewracalo.
Eh..juz tesknie....
i mysle o dywaniku, bo u mnie niestety same panele i plytki, a nie chcialabym, zeby cos sobie zrobila, jak tak bedzie sie slizgac.