BARDZO SMUTNY DZIEŃ. ŻEGNAJ KSIĘŻNICZKO. RUSTIE DZIĘKUJĘ,

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 06, 2007 19:37

Ogłoszenia adopcyjne będą, oczywiście. Co najwyżej postaram się by brzmiały mało zachęcająco ;) Zobaczymy, muszę pomyśleć.

Kotów nie mam i nigdy nie miałam. Zajmuję się bezdomniakami od ponad 3 lat. A dopiero od roku lubię koty ;) Pola jest pierwszym kotem którego kocham...

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 06, 2007 19:54

To powiedz babci, że jest domek i to b. odpowiedzialny :lol: tylko, że będzie mógł ją odebrać za... hm... jakiś rok, ale co to jest przecież :mrgreen:
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot.

Aniołek_

 
Posty: 2489
Od: Pon sie 14, 2006 17:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 07, 2007 9:17

Jeżeli ty ją kochasz to nie dawaj żadnych ogloszeń, tylko po proty POZWÓL SOBIE NA TĘ MIŁOŚĆ! :D :lol:

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Śro lut 07, 2007 16:37

Nie wiedziałam, że tak ją pokochasz. Kochaj i nikomu nie oddawaj. Może ona jest Tobie przeznaczona?
Cieszę się, że tak trafiła, nawet nie wiesz jak bardzo.
Ale ma dziewczynka wspaniałą starość, taka miłość, pozazdrościć.
Trzymajcie się dziewczyny.

mycha101

 
Posty: 72
Od: Wto sty 23, 2007 14:14

Post » Czw lut 08, 2007 14:35

Ekhem, to teraz będą podziekowania :oops:

mycha101 - przede wszystkim za uratowanie najkochańszej koteczki pod słońcem :1luvu: I za podarowanie nam transporterka, który w najblizszym czasie będzie bardzo potrzebny nowohuckim dzikuskom :D

progect - za jedzonko dla Poli :D Być może bedę miała okazję podziękowac ci osobiście już wkrótce - do zobaczenia na kocięcarni :wink:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 09, 2007 17:12

Aż mi się łezka w oku zakręciła, ale to z radości.

mycha101

 
Posty: 72
Od: Wto sty 23, 2007 14:14

Post » Pt lut 09, 2007 17:45

Rustie :oops: :ok:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Śro lut 21, 2007 16:48

Jestem ciekawa jak się miewają Rustie, babcia i Polka. Czy będą jakieś wiadomości:)?

mycha101

 
Posty: 72
Od: Wto sty 23, 2007 14:14

Post » Śro lut 21, 2007 17:04

Juz sie poprawiam :oops: Prosze mnie dysplinować na przyszlość, bo ostatnio wiele rzeczy zawalam :oops:

Pola jest przekochana, tylko na maxa zestresowana (aktualnie oprócz niej w mieszkaniu przebywają 4 koty i pies), ale ma własny pokój do dyspozycji, 2 potwory chyba pojada w tym tyg do nowego domu, a od poniedziałku dostaje syropek odstresowujący - jest pyszny i już widac pierwsze efekty.

Poza tym pierwsze wyniki były dziwne, a lekarz za bardzo nie miał pomysłu na leczenie (a my czasu by do niego podjechac), ale zmieniłyśmy lecznicę, powtórzyłysmy badania i czekamy na wyniki (chyba już są, babcia miała dziś podjechać). Najwazniejsze, że nie widac by jej stan, bez względu na co i czy choruje, pogarszał się (moze odrobinke boczki jej sie zapadły, ale zwalam to na stres). Jest rozpuszczana puszeczkami, skubnie trochę 2 razy dziennie, suche od wielkiego dzwonu.

Postanowiłam być twarda i nie ulegac panice :wink: Żyje, jest otoczona opieką i miłoscią, czuwa nad nią wspaniała wetka - nic wiecej nie możemy zrobić.

I ciągle zapominam wrzucić ogłoszenia na strony adopcyjne :twisted:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 01, 2007 10:10

No to gdzie te wyniki badań? :wink:
Rustie napisz kiedy mogę zmienić tytuł wątku, że Pola już w docelowym domku u Ciebie :twisted:

mycha101

 
Posty: 72
Od: Wto sty 23, 2007 14:14

Post » Czw mar 01, 2007 10:31

No co ty, nie zmieniaj, bo mnie rodzina zabije :wink: Niech trwają w przekonaniu, że intensywnie szukam domu, a że ludzie beznadziejni są i nikt nie chce takiego fajnego kota, to już inna sprawa :wink:

Nowe wyniki badań wykazały:
początkową fazę niewydolności nerek
cukrzycę
"coś" z wątrobą, być może niewydolnosć

Uroczo, co? :roll: Miałam ochotę się zastrzelić :roll: Ale: kicia nie czuła się tak najgorzej, mimo ze prawie nic nie jadła, nie miała anemii(morfologię miała wzorcową), no i nasza wetka jest genialna 8)

Co drugi dzień dostaje kroplówki plus pół szafki tabletek, past, syropków, itp. Na początku była dokarmiana na siłę strzykawką (a jest jeszcze na tymczasie kocia anorektyczka, więc to dokarmianie to właściwie 24h na dobę, z przerwami na wizyty w lecznicy). Kilka dni temu zaczęła sama jeść i okazała się żarłokiem :dance:

W przyszłym tyg odstawiamy kroplówki, redukujemy leki, po kolejnych 2 tyg powtarzamy badania i zobaczymy (jestem PEWNA że będzie super).

Oczywiście Pola nigdy nie będzie zdrowym kotem. Można za to ustabilizować jej stan, wtedy na lekach i diecie pożyje parę lat. Nie martwię się na zapas - forumowicze z wątku kotów nerkowych nauczyli mnie, że należy sie cieszyć każdym wspólnym dniem, który uda nam się wywalczyć :D

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 01, 2007 15:47

Pola na pewno odpłaca swoją osobką za wszystko co dla niej zrobiłaś :lol:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pt mar 09, 2007 15:35

Rustie wszysko będzie dobrze, przy takiej miłości nie może być inaczej.
Trzymam za Was kciuki. Napisz jak już będzie po kolejnych badaniach. Cały czas dopinguję Wam.
No dobra nie zmienię tytułu.
:wink:

mycha101

 
Posty: 72
Od: Wto sty 23, 2007 14:14

Post » Pt mar 09, 2007 23:29

Są wyniki, nie mam przed sobą, piszę z pamięci:
mocz - wzorcowe wyniki
cukier - w normie
morfologia - super, anemia poszła precz
nerki - żadnej poprawy mimo kroplówek :cry: Normy kilkakrotnie przekroczone :cry:

A widać że czuje się lepiej - już zupełnie zaadaptowna, zwierzaki jej tak bardzo nie przeszkadzaja, choć nowych na początku próbuje ustawić, ładnie je, mizia się.

Jutro wizyta u wetki, czekam co wymyśli.

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 10, 2007 14:43

No dobra, czas na publiczną samokrytykę: jestem idiotką i w dodatku panikarą :roll:

Po pierwsze: ostatnie wyniki porownywalam do tych pierwszych badań, zapominając, że jeszcze jedne byly po drodze robione. Oczywiście parametry o polowę niższe :D

Po drugie: pierwsze wyniki byly w innych jednostkach i wczoraj sobie tak na szybko w myslach przeliczylam i wyszlo, że tak samo jak podczas 1 badania. Nieprawda, jest lepiej :D

Koniec na razie z kroplówkami, tylko tabletki i dieta, za 2 tyg badania.

:D

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 129 gości