Koty ks.Twardowskiego - Piękna - bez happy endu...str 12

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 24, 2007 11:33

Caty,
własnie sie poplakalam a jestem w pracy w tak zwanym open space.
Grażka

Bombelek

 
Posty: 437
Od: Śro cze 16, 2004 13:31
Lokalizacja: Warszawa Mokotow

Post » Śro sty 24, 2007 11:37

Amica pisze:Praksedo, nie zrobiłam tego sama, ja nawet nie umiem posługiwać się klatka-łapką, nie mam samochodu. Nie chcialabym, żebyście odnieśli wrażenie, że to ja sama - po prostu inne osoby nie mają dostępu do netu lub z wyboru chcą pozostać anonimowe.
Nie mam wieści o Pięknej, nie mogę dodzwonić sie do p. Ireny.


Nie sama ale byłaś motorem sprawy.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro sty 24, 2007 11:53

ja też si ę popłakałam :oops:

Piękny wiersz i taki prawdziwy :(
Bea i Futrzaki - Czaruś i Perełka

MOŻE GDZIEŚ ISTNIEJE LEPSZY ŚWIAT.... DLA TYCH KTÓRYCH KOCHAMY

Obrazek

beatka

 
Posty: 1244
Od: Wto sie 17, 2004 12:45
Lokalizacja: Warszawa-Wola dawniej Ochota :)

Post » Śro sty 24, 2007 13:52

caty, bardzo wzruszył mnie twój wiersz, i tak strasznie przykro mi się zrobiło... :cry:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30705
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro sty 24, 2007 13:58

mnie też :(
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro sty 24, 2007 14:24

Caty - masz talent, piękny wiersz
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 24, 2007 22:29

po przerwie znowu mam internet... jak Amica do mnie zadzwonila, bylam w ciezkim szoku. bo jak...? dlaczego...? przeciez juz znalazl dom...!

dlugo nie moglam dojsc do siebie. nie widzialam go, ale czulam, jakby byl czlonkiem naszego stada... teraz przeczytalam ciag dalszy watku i od nowa daje upust lzom. ciezko...

dla Pieknej nadal jest u nas miejsce, jak tylko zapadnie decyzja i bedzie transport - przyjmiemy ja z otwartymi ramionami. i jeszcze jakiegos kotka, najbardziej potrzebujacego, pozbawionego nadziei... bo przeciez obiecalam czworonoznym 2 nowych Przyjaciol.

met

 
Posty: 829
Od: Pon sty 17, 2005 16:19
Lokalizacja: wojslawice, gm. KWielka

Post » Śro sty 24, 2007 23:20

Wiersz piękny i smutny. Tak się łudzę naiwnie czasami, że jest kocio ludzkie niebo.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw sty 25, 2007 0:07

[quote="magicmada"]Wiersz piękny i smutny. Tak się łudzę naiwnie czasami, że jest kocio ludzkie niebo.[/quote

Pomimo że mam do Boga pretensje o to i tamto to w niebo wierzę ale nie takie o ktorym mówi nam kościól,W tym niebie sa wsztskie zwierzeta i te sponiewierane i te kochane i te udomowione i te dzikie...wszystkie.A my ludzie żyjąc tutaj na ziemi musimy zaslyżyc sobie na to żeby dostapić zaszczyt wejścia do tego nieba.I to jest jedyne niebo.Nie ma innego.I albo sobie na nie zalużymy i zwierzęta nas tam wpuszczą alebo będziemy sie błąkać...Wierzę że tak wyglada sprawiedliwość.Skoro one musza tu na ziemi starac sie o nasza łaskę i miskę strawy to my będziemy robic to samo tam po śmierci.I możecie mnie teraz zlinczować z ten pogląd jest mi wszystko jedno bo wiem coś na 1000000000 one sa lepsze mądrzejsze bardziej wypelnione dobrem i empatia niż my wszyscy ludzie razem wzięci.A Piękna.... cóż mam nadzieję że da sobie jeszcze tu na ziemi wytlumaczyć że jednak nie jesteśmy takim złym gatunkiem...

Gama

 
Posty: 646
Od: Wto gru 05, 2006 20:55

Post » Czw sty 25, 2007 0:31

Gama, nikt Cię tutaj nie zlinczuje, jak sądzę.
A z tym, czego uczy nas kościół - to niezupełnie tak. Czytałam artykuł ks. prof. Chrostowskiego, biblisty (zakoconego zresztą :D ) w którym analizuje on biblijne teksty o zwierzętach. Wnioski są zupełnie inne niż ten, że "czyńcie ziemię sobie poddaną" to zachęta do bezkarnej dewastacji naszej planety. Jeśli chcecie namiar na artykuł - mogę poszukać.

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw sty 25, 2007 0:36

ja wiem Greta ale tak sie jakoś wkurzylam no... żeby koty księdza którego tylu ludzi kochalo i szanowalo tak sie poniewierały i tak gineły... no szlak mnie chce tarfić.Do d... z nas gatunek i tyle.No bo kto wymyślil bezdomnośc jak nie ludzie??Ech ...

Gama

 
Posty: 646
Od: Wto gru 05, 2006 20:55

Post » Pt sty 26, 2007 8:09

met pisze:dla Pieknej nadal jest u nas miejsce, jak tylko zapadnie decyzja i bedzie transport - przyjmiemy ja z otwartymi ramionami. i jeszcze jakiegos kotka, najbardziej potrzebujacego, pozbawionego nadziei... bo przeciez obiecalam czworonoznym 2 nowych Przyjaciol.


Zajrzałam dziś znów w ten temat, bo jak każdemu z nas jest mi smutno i to nie tylko z powodu Sfinksa..

I przepraszam - pozwolę sobie na prywatę :oops: i uśmiech do met w związku z tym, co napisała. Jest taki kot bardzo potrzebujacy, bardzo i taki jak te koty ks. Twardowskiego - ulicznik. Ten kot nie może wrócić na ulicę - to juz kaleka, umrze na niej. To wspaniały kot, znam go dobrze. Ale ktoś musi mieć w tej chwili dużo serca, żeby w tej kupce przestraszonego, zszarzałego, smutnego futerka zobaczyć Tygryska jeszcze sprzed pół roku.

Nie będę tu zawracać wszystkim głowy. Met :) napiszę do Ciebie na PW, jeśli nie będziesz mogła go przygarnąć , to poprosimy pięknie Ciebie i innych zresztą też o kciuki, bo w tym wypadku są naprawdę potrzebne.
To ten temat
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=55321&highlight=


A co do art. prof. Chrostkowskiego, nie wiem, czy nie jego art. rzuciłam podczas moich potyczek z franciszkanami.
Nawet nie będe komentować ich odpowiedzi :(, przy całej mojej sympatii do tego zakonu.
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 26, 2007 8:48

Gama, ja bardzo. Bardzo bym chciała, żeby niebo było takie jak piszesz.

Greto, a gdzie szukać tego artykułu, jest w necie, masz linka?

Met, jesteście wspaniali. Oby tylko Piękna poczuła się lepiej.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt sty 26, 2007 16:15

Prakseda pisze:Oby tylko Piękna poczuła się lepiej.

aukcja xandry na leczenie Pięknej: Kalendarz National Geographic+czasopismo
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10901
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pt sty 26, 2007 18:46

mamucik pisze:
met pisze:dla Pieknej nadal jest u nas miejsce, jak tylko zapadnie decyzja i bedzie transport - przyjmiemy ja z otwartymi ramionami. i jeszcze jakiegos kotka, najbardziej potrzebujacego, pozbawionego nadziei... bo przeciez obiecalam czworonoznym 2 nowych Przyjaciol.


Zajrzałam dziś znów w ten temat, bo jak każdemu z nas jest mi smutno i to nie tylko z powodu Sfinksa..

I przepraszam - pozwolę sobie na prywatę :oops: i uśmiech do met w związku z tym, co napisała. Jest taki kot bardzo potrzebujacy, bardzo i taki jak te koty ks. Twardowskiego - ulicznik. Ten kot nie może wrócić na ulicę - to juz kaleka, umrze na niej. To wspaniały kot, znam go dobrze. Ale ktoś musi mieć w tej chwili dużo serca, żeby w tej kupce przestraszonego, zszarzałego, smutnego futerka zobaczyć Tygryska jeszcze sprzed pół roku.

Nie będę tu zawracać wszystkim głowy. Met :) napiszę do Ciebie na PW, jeśli nie będziesz mogła go przygarnąć , to poprosimy pięknie Ciebie i innych zresztą też o kciuki, bo w tym wypadku są naprawdę potrzebne.
To ten temat
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=55321&highlight=


A co do art. prof. Chrostkowskiego, nie wiem, czy nie jego art. rzuciłam podczas moich potyczek z franciszkanami.
Nawet nie będe komentować ich odpowiedzi :(, przy całej mojej sympatii do tego zakonu.


O ile pamiętam, rzuciłaś chyba artykuł ks.Musiała. Możnaby jeszcze dorzucić O.Leona Knabita. Komentować też nie będę. Ale to znaczy, że więcej jest tak mądrze myślących i piszących.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 606 gości