Tami i Kabi-przeprowadziły się do Bydgoszczy:))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 01, 2006 15:06

Tysiu to pisz a ja bedę czytać :D
Uważam jak Klaudia trzeba dokocić koniecznie koleżankę :D
Koteczki są cudne od początki czytałam o ich losie ,nawet marzyłam o jednej :oops:
Bardzo się cieszę ,że mogły zamieszkać razem :)

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt gru 01, 2006 18:45

Monika L pisze:Koteczki są cudne od początki czytałam o ich losie ,nawet marzyłam o jednej :oops:

to tak jak ja - tyle ze ja marzyłam o obu a to już byłoby u mnie szaleństwo w postaci czystej :roll:
więc mam szaleństwo w bardzo czarnym wydaniu :twisted:
Pozdrawiam
Paulina z Abi, Laylą, Halo i Teodorkiem.

paulinatob

 
Posty: 804
Od: Sob lip 15, 2006 10:57
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 03, 2006 23:19

co słychać u słodkich panienek ?

Tysiu, może masz jakies nowe fotki slicznotek?

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon gru 04, 2006 8:46

Przykro mi, ale jeszcze nie mogę dałączyć zdjęć, bo komputer w domu cały czas "padnięty", a w pracy nie mam takiej możliwości.
Ale obiecuję, że jak będę mogła to umieszczę fotki dziewczynek!!

Jestem znów niewyspana, bo kotki szalały całą noc! Są bardzo żywe!!! Choć w dzien dużo śpią.
Wczoraj wylegiwały się cały dzień!!!
Kabi nawet przyszła i sie przytulała, co nie jest do niej podobne.
Tami nam bardzo broi. Wszędzie musi zajrzeć i ..niechcący wszystko zrzucać. W nocy ściągała nam pranie z suszarki i biegała z klamerkami. Kopie nam w doniczkach, wiesza sie na kwiatach, co często kończy się lądowaniem na podłodze Tamisi i oczywiscie kwiata. Niestety nie potrafię się na nią złościć, bo ona ma takie słodkie oczka. Jak ten kotek ze Shreka, takie duże i błagające!!!! :roll:
Kabi mimo, że chodzi swoimi dróżkami nie rozrabia aż tak jak siostra. W piatek i sobotę bardzo pomagała mi w sprzątaniu. Musiała wszystko obejrzeć, obwąchać i dopiero wtedy mogłam wyrzucać rzeczy do śmieci.
W sobotę mieliśmy gości. Wszyscy byli zachwyceni kotkami. Były bardzo przyjazne i gościnne. Nawet Kabi dała się obcym głaskać.
Zaczynam być o nie zazdrosna, bo to przecież moje koteczki!!!! :wink:

Aha! Koleżanka też juz ma kotka, ale tylko jednego. A nie ma to, jak mieć chociaż dwa!!!!

Tysia83

 
Posty: 42
Od: Sob lis 18, 2006 10:37

Post » Pon gru 04, 2006 10:23

Małe skarby ,dobrze że takie energiczne ,dobrze im u Was.
Super ,że koleżanka ma kotka ,może inni znajomi też się dokocą ,patrząc na Wasze skarby.

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon gru 04, 2006 10:33

Broją, znaczy zdrowe :wink:
Tysiu pomyśl poważnie o wyprowadznieu kwiatków na jakieś wyższe półki niedostępne dla kotów. Ja mam kwiatki tylko i wyłącznie w kuchni na szafkach :) maluchom to kopanie w doniczkach szybko nie przejdzie niestety :roll: i nawet jeśli nie mają tendencji do obgryzania kwiatów, uważaj, żeby nie bawiły się np ułamanymi albo "spadniętymi" listkami. Wiem, że niektórzy na forum zamienili żywe kwiatki na sztuczne 8)
Mam nadzieję, że nie gniewacie się mocno na małe słonka za to brojenie :( :wink: Jak coś to zabieram! bo mi ich brojenia bardzo brakuje :wink:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Pon gru 04, 2006 11:20

Gniewamy się??? No co Ty!!!

Niech sobie broją!!! To normalne.

Zabieram je?? Czy Ty oszalałaś?? Już bym ich nie oddała!!

Wczoraj Kabi bardzo twardo spała. Paweł ją wziął na ręcę, a ona nic. Bardzo się wystraszyliśmy, że ona... no wiesz. Po mocniejszym szturchnięciu się obudziła jakby nigdy nic. Jeszcze obrażona czemu ją budzimy. Po prostu koszmar, tak sie zdenerwowaliśmy.

Bardzo je kochamy i nawet jeśli będę musiała zlikwidować kwiatki, które uwielbiam, to to zrobię.

A poza tym cieszę się, że są takie energiczne, przynajmniej można się z ich wygłupów pośmiać! A naprawdę jest się z czego śmiać.

Tysia83

 
Posty: 42
Od: Sob lis 18, 2006 10:37

Post » Pon gru 04, 2006 14:16

Tysiu wspaniałym jesteście domkiem :D
Klaudio znalazłaś wspaniałych ludzi :)

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon gru 04, 2006 15:41

Moniko!!!

Bez przesady!!! :oops:
Bo urosną mi piórka!!! :lol:


Pozdrowienia
:wink:

Tysia83

 
Posty: 42
Od: Sob lis 18, 2006 10:37

Post » Pon gru 04, 2006 15:49

Tysia83 pisze:Moniko!!!

Bez przesady!!! :oops:
Bo urosną mi piórka!!! :lol:


Pozdrowienia
:wink:


Tysiu niestety nie wszyscy tak podchodzą i trudno niektórym zrozumieć ,że mały kociak sie musi wyszaleć.
A Ty tak fajnie do tego podchodzisz , super naprawdę :D
Ostatnio edytowano Pon gru 04, 2006 16:16 przez Monika L, łącznie edytowano 1 raz

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon gru 04, 2006 15:55

Tysia83 pisze:Wczoraj Kabi bardzo twardo spała. Paweł ją wziął na ręcę, a ona nic. Bardzo się wystraszyliśmy, że ona... no wiesz. Po mocniejszym szturchnięciu się obudziła jakby nigdy nic. Jeszcze obrażona czemu ją budzimy. Po prostu koszmar, tak sie zdenerwowaliśmy.

Myślałam że tylko ja mam fioła jeśli się gniewasz za to określenie to wycofam ale oświadczam że moje przewrażliwienie zaczyna nie mieć granic a Simbo to już na pewno tak uważa bo po czytaniu opowieści na tym forum szturam kota jak się nie budzi i po zeskakiwaniu z szafy sprawdzałam czy nic nie połamał :roll:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon gru 04, 2006 18:10

Ja nie szturcham ;) Przypatruje się czy oddycha :D
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot.

Aniołek_

 
Posty: 2490
Od: Pon sie 14, 2006 17:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 05, 2006 9:26

Też przeważnie nadsłuchuje, ale to był moment paniki.

Za fioła się nie gniewam. Sama czasem tak o sobie myślę!

Dzisiaj w nocy kociaczki spały razem ze mną!! Nawet przespały całą noc, tzn. do 5 rano. Tylko później było gorzej.
Jak wstałam to się prrzeraziłam!!! 8O
Zrzucony kwiatek, popsute lusterko, zbita lampa, pozaciągany obrus itd.

Ale to wszystko jest do nabycia, a drugich takich kotków nie będziemy mieć.

Tysia83

 
Posty: 42
Od: Sob lis 18, 2006 10:37

Post » Wto gru 05, 2006 9:54

Tysia83 pisze:Zrzucony kwiatek, popsute lusterko, zbita lampa, pozaciągany obrus itd.

Ale to wszystko jest do nabycia, a drugich takich kotków nie będziemy mieć.


Nie mówiłam ze cudny domek i taki cierpliwy :wink:
Pozdrawiam cieplutko wesoła gromadkę :D

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto gru 05, 2006 9:59

o rety 8O
Tysiu Wy macie dom przystosowany wprost do brojenia :lol:
dziewczynki moga się wykazać :wink:

kiedy naprawicie komupter.. tak mi się marzą fotki, stęskniłam się za widokiem malutkich, pewnie się zmieniły i troszkę urosły, już tydzień mieszkają z Wami :)

Monika, a z domkiem, wiem, że mi się udało :mrgreen:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 103 gości