Józefow - kociaki umierają- POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie gru 03, 2006 22:39

odnośnie tego co należałoby zrobić:
uważam, że najważniejsze są KASTRACJE- a jeśli nie uda się zdążyć, to usypianie ślepych miotów
gdzieś czytałam w necie, że schronisko STARA SIĘ nie wydawać do domów dorosłych zwierząt niewykastrowanych- prawda li to?

a 20 000 zł to niestety jak dla schroniska wielkie NIC... :(
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Nie gru 03, 2006 22:45

XAgaX, ale to zawsze cos - tym bardziej, ze wiekszosc tego miala byc wydana na kastracje/sterylizacje, a jakos mam watpliwosci, czy tak rzeczywiscie sie dzieje...

podswiadomosc, no wlasnie o czyms podobnym myslalam, daj znac jak bedziesz wiedziec cos wiecej...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie gru 03, 2006 22:54

oczywiście, że zawsze coś, ale ja sama pomagałam prowadzić prywatne schronisko i wiem, jakie są koszty...
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Nie gru 03, 2006 22:59

wszystkie dotacje celowe wydawane z kasy miasta musza byc dokladnie rozliczone, np. fundacja tak ma - nie mozna kasy na sterylki wydac np. na karme
no chyba ze tu nie bylo wskazanego celu
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Nie gru 03, 2006 23:11

z tego co wiem, minimum 70% na leczenie i sterylki, max 30% na karmę
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pon gru 04, 2006 7:40

Beata pisze:
podswiadomosc, no wlasnie o czyms podobnym myslalam, daj znac jak bedziesz wiedziec cos wiecej...


Dzis wystawie taka aukcje na allego na kaszę.
Teraz pomagam jeszcze karmicielce z Legionowa
http://allegro.pl/item147201830_storczy ... la241.html

podswiadomosc

 
Posty: 892
Od: Pt lis 18, 2005 9:33
Lokalizacja: Legionowo

Post » Śro gru 06, 2006 3:35

Myszka. Dopiero teraz miałam możliwość dokładnie przejrzeć wszystkie ostatnie wpisy. Mogę Cię wspomóc finansowo.Powiedz tylko jak mam Ci dostarczyć kase i ile. Na razie mogę wyłożyć 300 zł. Wiem że to nie jest dużo jednak mam nadzieje, że w przyszłym mieśiącu również będę mogła zainwestować w leczenie kociaków (może trochę więcej). Jak tylko uporam się z nieprawidłaowymi kupami u Hator i będzie zaszczepiona to chętnie wezmę jednego lub daw koty na tymczas. Jutro idę z Hator do swojego weta. Mogę z nim porozmawiać na temat ewentualnych kosztów leczenia chorych kociaków maże da się załatwić jakąś zniżkę. Można by w ten sposób wyleczyć więcej kociaków. Wiem że moja przychodnia (Vetka przy Modlińskiej) Co jakiś czas organizuje sterylki za dużo mniejsze pieniądze niz normalnie. Dowiem się o termin i dam znać.
Podświadomość. Czy na posłanka dla kociaków i psiaków mogą być stare ale jeszcze niezużyte koce?
Gdybym chciała pojechac do schroniska w tygodniu to czy zostane wpuszczona?
Z racji wykonywanego zawodu umię i mogę robić kotom i nie tylko zastrzyki, więc gdybym chciała robić to w schronisku to czy mi pozwolą?
Kogo mam o to spytać?
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano Wto mar 13, 2007 23:55 przez Samira, łącznie edytowano 1 raz

Samira

 
Posty: 382
Od: Sob paź 21, 2006 10:40
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Śro gru 06, 2006 8:59

Samira, trzeba by zapytać pani Agnieszki w schronisku. Tajdzi ma do niej numer, może ktoś jeszcze. Ale nie wiem czy pozwolą samemu coś zaaplikowac kotom...


A co do kosztów to dzieki wielkie. MarcieK przydałyby sie pieniążki za leki, bo część dostała, ale część musiała wykupić z recept. Także może dla niej 200zł,a dla osoby która weźmie tricolorkę (bo na razie jest u tajdzi) 100zł? Bo tri jest mniej chora. Super by było :D
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro gru 06, 2006 9:53

Wpuścić - wpuszczą Cie, ale że nie znają Ciebie - będziesz miała "obstawę" w postaci pracownika
O zastrzykach - raczej nie sądzę, poza tym w momencie, kiedy mamy w boxie 10 kotów i każdy chory - nie ma sensu podawanie antybiotyku, bo nic to nie da...

Co do pieniążków - można też po prostu kupić karmę dla zwierząt - za 300 zł jestem w stanie obdarować pół schroniska - tak, że każy kot i każdy psiak dostanie coś do miski --- taki mikołajkowy prezent
Oczywiście kwestia leków dla Czarno-białej kicic i tri pozostaje, ale zawsze można wystawić aukcje? ;)

Decyzja należy do Ciebie oczywiście. W tygodniu schronisko jest czynne do 16-17 i raczej nastaw się na umorusanie w błocie i kupalach zwierzyny... :roll: jeżeli tam pojedziesz
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt gru 08, 2006 8:36

Mysza chętnie dam pieniądze tylko proszę o kontakt z tymi osobami. Mogę je podrzucić osobiście do tych osób lub przekazać na wskazany nr keonta. Proszę o informację. W przyszłym miesiącu postaram się kupić trochę karmy.
Wiem jak jest w schronisku bo tam byłam w marcu tego roku kiedy zabierałam z tamtąd Rademenesa. Byłam przerażona warunkami jakie tam wtedy panowały. Wszystko pływało w roztapiającym się śniegi. Biedne zwierzaki spały w podtopionych budach. Tylko siłą woli powstrzymywałam się żeby sie nie rozpłakać tak bardzo mi było żal tych wszystkich sierotek. Jak bym mogła to zabrałabym je z tamtąd wszystkie.
Wtedy podjęłam decyzję, że chciałabym im w jakiś sposób pomóc.
Niema dnia żebym o nich nie myślała. Głaszczę Meniego i myślę, że on to miał dużo szczęścia.
Szkoda że nie można wejść do schroniska przed połódniem. Niestety w tygodniu mam wszystkie popołudnia zajęte.
Ostatnio edytowano Wto mar 13, 2007 23:56 przez Samira, łącznie edytowano 1 raz

Samira

 
Posty: 382
Od: Sob paź 21, 2006 10:40
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Sob gru 09, 2006 13:59

Samira, tam potrzebne jest wszystko .NIezaleznie od teo czy stare czy nowe- przydaja sie . Dziekujemy!!!

Martwie sie o tą tri dorosłą.
Tajdzi czy Ty mozesz w watku o tych kotach z jozefowa zmienic i napisac ,ze dorosla tri ma 8 miesiecy i oddano ją z domu starości ? Nie jest dzika - podchodzila i tulila sie do staruszkow.

podswiadomosc

 
Posty: 892
Od: Pt lis 18, 2005 9:33
Lokalizacja: Legionowo

Post » Sob gru 09, 2006 14:49

Mogę oddać swetry, kurtki. 2 płaszcze wełniane, ręczniki. MIały być dla Konstancina, ale plany się zmieniły i mogę je oddać do Józefowa, tylko musiałby to ktoś ode mnie odebrać.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35315
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob gru 09, 2006 20:14

podnosze
dziewczyny, wybieracie sie do Jozefowa???

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie gru 10, 2006 1:44

Rozpuściłam wici wśród swoich znajomych. Może będę miała trochę kocy. Czekam na opisywanego wcześniej zdrowego malucha, a może ja wezmę tą ośmiomiesięczną tri (na tymczas i oczywiście jak jest zdrowa)?
Ostatnio edytowano Wto mar 13, 2007 23:56 przez Samira, łącznie edytowano 1 raz

Samira

 
Posty: 382
Od: Sob paź 21, 2006 10:40
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Pon gru 11, 2006 10:08

Samira - kotka jest zdrowa. Bardzo zagubiona. Prosze Cie zastanow sie nad tym. Ona moze wrocic do tego domu opieki , ale ja im nie ufam. Skoro pozbyli sie jej raz , to nie mam pewnosci ,ze nie zrobia tego znow.Zrobie wszystko ,zeby jej znalezc nowy dom -tylko ktos ja musi miec w tymczasowym , bo ona strasznie znosi to zamkniecie.

podswiadomosc

 
Posty: 892
Od: Pt lis 18, 2005 9:33
Lokalizacja: Legionowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 180 gości