"Serce na dłoni"czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 31, 2006 12:51

Wiesz co Ziemowit...powiem tak.
Nawet jesli ktos przekroczy te 51 zł miesiecznie, to myslisz, ze poleci chwalic sie tym do skarbowego? :-)
Ja wiem, brzydko napisalam itd...
Ale nikt nie poleci.
I pewnie malo kto przekroczy... W koncu skladamy sie srednio po 10, 20 zł.
Dobrze, ze to pw napisales.
Daj mi znac prosze, czy bede mogla powielic link, czy nie.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pon lip 31, 2006 12:56

Nie jestem ekspertem finansowym ale myślę, że nasze już opodatkowane pieniądze mamy prawo przeznaczać na dowolny cel. Jeśli wplacamy na schronisko lub inną Fundację lub organizujemy pomoc finansową doraźną dla konkretnego kota to nikt nas nie niepokoi wątpliwościami. Wpłaty na "Ciach" czy inne akcje na rzecz kotów w potrzebie, wirtualna opiekę (tam też są regularne wpłaty) i też są propoagowane na Forum. Nie wiem czy Oni pytali Administratora o zgodę. Ja nie zmierzam do wdawania sie w spory, mnie interesuje konkretna sprawa i nie pytam innych czy dopełnili formalności, to ich problem. My nie czerpiemy zysków z naszej działalności, nie zatrudniamy ludzi, nie jest to darowizna dla konkretnej osoby lecz dla zwierzęcia. Zwierzęta, które otrzymają dzięki temu pomoc medyczną nie są osobami fizycznymi, które podlegają obowiązkowi podatkowemu i nie są zobligowane do odprowadzenia podatku od darowizny.
Wojtku, nie utrudniajmy sobie życia bez potrzeby, to sprawa z gatunku tych, w ktorych piekarz został opodatkowany za rozdawanie bezdomnym niesprzedanego chleba a przecież za jego wytworzenie już raz zaplacił. Każdą sprawę można doprowadzić do absurdu - czy o to chodzi?
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Pon lip 31, 2006 13:06

goldi pisze: czy o to chodzi?
Myśle, że Wojtkowi chodzi o to, żeby na wszelki wypadek rozejrzeć się po możliwych kłopotach i ich uniknąć
Łatwiej nam teraz - choćby to było dmuchanie na zimne, niż potem - prostować jakby nastąpiły :roll:

Każda wątpliwość nas czegoś nauczy, przewałkujemy wszystkie spokojnie i będzie dobrze :D
ObrazekWszystkie prawa do używania, kopiowania, przechowywania oraz rozpowszechniania zdjęć są obwarowane zastrzeżeniami dotyczącymi praw autorskich.

ziemowit

 
Posty: 3555
Od: Wto wrz 07, 2004 19:06
Lokalizacja: czarny charakter z Harlequina :P

Post » Pon lip 31, 2006 13:24

Slonko_Łódź pisze:Dobra znalazłam- 3100zł w okresie 5 lat od jednej osoby wolne art 9 ust 1 pkt 3. Czyli da się legalnie to zrobić......


Była zmiana - teraz to jest 4902 zł.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 31, 2006 13:25

Zgoda :D
Opierajmy się jednak na starej zasadzie prawnej mówiącej" To co nie jest zabronione jest dozwolone".

Poza tym wymierne korzyści z naszej działalności będą dotyczyly zwierząt a nie ludzi.
Gdybyśmy wspierali finansowo jakiegokolwiek członka Forum, to istotnie należałoby rozważyć sprawę darowizny dla osoby fizycznej, ponieważ jednak będzie to kot o imieniu np "Mruczek" więc fiskus niewiele ma tu do roboty.
Na wszelki wypadek dokonując przelewu, w dziale "tytuł przelewu" możemy wpisywać: "Mruczek".
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Pon lip 31, 2006 13:32

Goldi bardzo mi przykro ale nie zrozumiałaś jak działa podatek od spadków i darowizn. Wpłacamy nie na zwierzęta tylko konkretnej osobie czyli Zosio-Ziemowitowi. Dla nich jest to przysporzenie stanowiące podstawę opodatkowania w/w podatkiem. Powinni zatem płacić ONI podatek. Potem kiedy będą przekazywali opiekunowi jakiegoś konkretnego kota to ten opiekun też powinien uiścić podatek. Nie ma co dyskutować nad trafnością posunięć fiskalnych państwa- prawo takie jest i koniec. Naszą rolą jest tylko mądre wybrnięcie z głupiej sytuacji. I trzeba też rozdzielić działalność fundacyjną i stowarzyszeniową- oni składają miesięczne sprawozdania do urzędu skarbowego. Część z nich np OPP mają tylko zerową stopę. I tyle.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 31, 2006 13:52

Slonko_Łódź pisze: Naszą rolą jest tylko mądre wybrnięcie
jeśli będzie z tego choćby tyle, żeby opracować formułę prawno-skarbową takich inicjatyw, to już ogromny sukces :D

dlatego moja wielka prośba brzmi, żeby wszyskie wątpliwości i zastrzeżenia pisać, wałkować i traktować jako tzw.: burzę mózgów, każdy kawałeczek wiedzy i jasności się przyda :wink:
ObrazekWszystkie prawa do używania, kopiowania, przechowywania oraz rozpowszechniania zdjęć są obwarowane zastrzeżeniami dotyczącymi praw autorskich.

ziemowit

 
Posty: 3555
Od: Wto wrz 07, 2004 19:06
Lokalizacja: czarny charakter z Harlequina :P

Post » Pon lip 31, 2006 13:55

Tak tak.... Bo ja też nie specjalizuję się akurat w podatkowym i wcale nie musze mieć racji... Niby mam nawyk prawnika sięgania do tekstów źródłowych ale..... Lepiej sprawdzić trzy razy wszystkie wątpliwości. Tym bardziej, że przy świadczeniach powtarzających się może się trafić jakiś po$^#%$&^#$, który będzie chciał wszystko zepsuć. Lepiej być już przygotowanym na wszelkie zarzuty.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 31, 2006 14:01

goldi pisze:(...)Każdą sprawę można doprowadzić do absurdu - czy o to chodzi?


Zupełnie nie.




Myślę, że zupełnie się nie rozumiemy, choć mamy wspólny cel - pomoc kotom.

Jakby to napisać...

Zarówno Wojtek jak i ja od lat wspomagamy bardziej lub mniej formalne inicjatywy dotyczące kotów. Idei "ziarnka do ziarnka", "pomocy gorących serc" etc nie trzeba nam tłumaczyć, znamy to z autopsji :roll:


Chodzi tylko o to, że szeroko propagowane i "reklamowane" przedsięwzięcia powinny być w 100% legalne. Sieć jest miejscem ogólnodostępnym, nigdy nie wiesz czy ktoś Ci nie będzie chciał zaszkodzić i dlaczego. Może z czystej złośliwości? Są i tacy ludzie...


Nikt też nikomu nie broni wpłacać swoich własnych, ciężkozarobionych pieniędzy komukolwiek. Moje pieniądze, moja sprawa co z nimi robię. Ale też nie zauważyłam, żeby ktoś z prywatnych beneficjentów się afiszował. I słusznie.
Obrazek

Ska

 
Posty: 6073
Od: Sob lut 28, 2004 20:40
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów Górny

Post » Pon lip 31, 2006 14:02

Słonko, jeśli dobrze zrozumiałam to Z&Z musieliby otrzymać np ode mnie kwotę powyżej 3.100zł aby zaistniał obowiązek opodatkowania tej sumy, czy tak?
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Pon lip 31, 2006 14:12

Jak dla mnie sprawa wydaje sie jasna i juz wyklarowana.
Wiemy ile jedna osoba moze miesiecznie przekazac zeby nie byc na bakier z naszym jakze madrym prawem...
Pierwsza i najwazniejsza sprawa z glowy.
Druga sprawa, gdyby ktos chcial przekazac wiecej, to tak jak napisalam, nikt nie bedzie lecial z jezorem do skarbowego.
Nie chce byc posadzona o namawianie do lamania prawa, ale...jak to Glodi napisala wyzej: poki cos jest nie zabronione itd.
Kazdy kto cos tu wplaci, zrobi to, bo ufa Z&Z, bo zna cel i wie jakie to wazne.

Ale jakby to juz mlocenie po proznicy.
Mozemy wplacac do okreslonej kwoty miesiecznie.
No to wplacajmy...

W razie gdyby..chociaz to juz dmuchanie na zimne.
Ale w razie gdyby ktos nadgorliwy kiedys, ktos urzedowy, spytal Z&Z co to za konto, skad te pieniadze, to przeciez Oni beda mieli przelewy za kase ktora wyslali potrzebujacym.
Efekt, im nic z tego nie zostaje. Po prostu uzyczyli konta, by wesprzec kotka ze zlamana lapa.Kwota zebrana=kwota wyslana. Nie ma sie do czego przyczepic.
Mamy w panstwie przepisy, ktorych nie da sie do konca egzekwowac.
Gdy bylam chora, moja mama wydala na mnie ok 20 tys. Gdyby sie zastanawiala, to pewnie musialaby poleciec do skarbowego i zglosic to jako darowizne. A przeciez to ewidentna bzdura.Gdy ona byla w szpitalu, ja tez wydlubalam kase i jej dalam.Mialam to zglaszac?:-)
Zosia i Ziemowit beda zbierac kase, bo sa mili i uczynni, a my bedziemy wysylac na chore koty, bo mamy taki kaprys.
Bardzo jasno wylozyla to Goldi.:-)
A co do zbierania na potrzebujacego ludzia..to przeciez mamy i tu na forum takie zbiorki. Dotycza one co prawda rzeczy materialnych, a nie kasy. Ale darowanie rzeczy materialnych to tez darowizna.
Oni sie nie zastanawiaja, tylko zbieraja te rzeczy i rozdaja.:-)
Moze sie przeciez zdarzyc, ze ktos z nas ludzi zachoruje...uwazam, ze wtedy tez spokojnie mozemy przeprowadzic taka akcje.
Troche sie rozpisalam, malo skladnie chyba do tego.
Ja czekam na nr konta i pozwolenie na wlepienie watku w aishy.( oczywiscie jesli sie zgodzi admin aishy).
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pon lip 31, 2006 14:13

Kochani, a nie jest to przypadkiem tak, że jeśli zrzucacie się na jakiś cel jako osoby prywatne, znajomi to nie ma sytuacji darowizny?
No bo, jeśli ja z kumplami zrzucam się w biurze na książki dla syna kolegi, bo chcemy pomóc i ja zbieram kasę to czy ja dostaję darowiznę? Nie.

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Pon lip 31, 2006 15:05

Jose bardzo mi przykro ale to JEST darowizna. Ale ponieważ nie przekraczacie (chyba) kwoty zwolnionej to wszystko jest ok. Każde przekaanie rzeczy na zbiórkę rzeczową to też darowizna- konkretnie prawa majątkowego a jeszcze konkretniej prawa własności. Jeżeli dasz mi kg śliwek z własnej dziełki to też jest darowizna.

Goldi - dobrze zrozumiałaś- Zosio-Ziemowit w ciągu 5 lat musialiby dostać od Ciebie kwotę 4902zł żeby podlagać obowiązkowi podatkowemu.

Galla- dzięki. Właśnie o to mi chodziło, kiedy prosiłam o publiczne wałkowanie tematu, przyłączając się do prośby Ziemowita.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 31, 2006 15:11

Slonko_Łódź pisze:Jose bardzo mi przykro ale to JEST darowizna. Ale ponieważ nie przekraczacie (chyba) kwoty zwolnionej to wszystko jest ok. Każde przekaanie rzeczy na zbiórkę rzeczową to też darowizna- konkretnie prawa majątkowego a jeszcze konkretniej prawa własności. Jeżeli dasz mi kg śliwek z własnej dziełki to też jest darowizna.


Nie bardzo rozumiem...
Jeśli ja wśród znajomych robię zrzutkę na coś... Taką prywatną, na zasadzie "słuchajcie, może byśmy" i to ja zbieram pieniądze, ale docelowymi beneficjentami są inne osoby, to przecież ja nie dostałem darowizny!

Chodzi mi o to, że Ziemowit będzie jednym z uczestników "zrzutki", tym który zbiera. Nie on jest beneficjentem, ale Ci, którzy pomoc dostają.

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Pon lip 31, 2006 15:16

Jose- w sytuacji o której mówisz jesteś obdarowanym, który później dokonuje kolejnej darowizny na rzecz innej osoby. Gdyby kwota przewyższała 4902 zapłacilibyście podatek: po pierwsze dochodowy, później Ty jako obdarowany a później osoba, której przekazałeś. I fiskus bardzo by się cieszył z Waszego porywu serca :)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 99 gości