Wczoraj zawieźliśmy Filipinkę do nowego domku na Śląsk. Fifinka oczywiście była bardzo grzeczna w aucie i spała, czasem tylko patrzyła na mnie tymi swoimi ogromnymi ślicznymi oczkami, jakby pytała: No, ciekawe, co teraz dla mnie wymyśliliście?...
W nowym domku na pewno nie będzie się czuła samotna

co jest ważne, bo jest kotką bardzo towarzyską.
Będzie nam brakować tej słodkiej twarzyczki. Chciałam też napisać, że taaaakich długich rzęs u kotka to ja jeszcze nie widziałam. Fifinka to prawdziwa kocia piękność.
Życzymy jej i domkowi wszystkiego dobrego!