magdyska25 pisze:Chciałabym się właśnie dowiedzieć jak to jest z tym "wysypem kotów".... wtedy jest trudniej znaleźć im dom?

....
Właśnie chciałabym pomóc (już zgłosiłam to jopop

) .... nawet wygrałam walkę z mamą.
Aha komuś się w ogóle zdarzyło że strasznie długo siedział u niego mały tymczasowicz?.....Właśnie moje obawy wiążą się z długim pobytem kotka....
Wysyp kociąt to sezon, kiedy rodzi się ich najwięcej - czyli właśnie teraz.
Z długością tymczasowania jest różnie. Moje rekordy to:
- kilka dni (czarna, dwumiesięczna kotka "w sezonie")
- prawie pół roku (czarno-biala kotka, ale wyjątkowa bo ozdrowieniec po panleukopenii, więc byłam baaaardzo wymagająca szukając domu)
Ogólnie rzecz biorąc najczęściej małe kociaki "idą" szybciej. Z drugiej strony im atrakcyjniejszy kot (np. malutki rudzielec, trikolorka, albo kociak dugowłosy) tym ostrozniej trzeba podchodzić do potencjalnych domków, żeby oddać do naprawdę odpowiedzialnego, który np. na pewno nie rozmnoży. Najlepiej poprosić o pomoc w szukaniu i sprawdzeniu potencjalnych domków osoby już w tej sprawie doświadczone.
Gratuluję decyzji, przekonasz się, że to wspaniała sprawa!
