
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Beliowen pisze:Śliczne koty
Jak tam poszukiwania klatki?
Anka pisze:Smród - cóż, nie ma wyjścia. Tzn. istnieją środki mocno pochłaniające zapachy, biologicznie rozkładające substancje wydające niemiłe smrodki. Nie pamiętam nazw. Dorota z forum ma mi taki podesłać, bo jedna kotka mi sika.
Powiem tak - pozwole sobie pozostac przy swoim zdaniu
Bez sensu jest sie sprzeczac - bo kazda z nas ma swoje opinie.
Przypuszczam ze wsrod wetow takze znajda sie zwolennicy jednego lub drugiego postepowania.
Dorota pisze:Anka pisze:Smród - cóż, nie ma wyjścia. Tzn. istnieją środki mocno pochłaniające zapachy, biologicznie rozkładające substancje wydające niemiłe smrodki. Nie pamiętam nazw. Dorota z forum ma mi taki podesłać, bo jedna kotka mi sika.
Wczoraj po poludniu wyslalam Ci ten srodek![]()
Sama jestem ciekawa, jak toto sie sprawdzi.
Ja to kupilam raczej na zapas, bardziej ze strachu
niz z rzeczywistej potrzeby. Dwa razy dodalam do prania
Kokodaczych pieluch, troche dalam kolezance,
ktorej kocica notorycznie siusiala na dywanik.
Kciuki za Malwinke!
Alez ona jest piekna!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Marioorava i 74 gości