Długi czas moje kontakty z Panią Marią ograniczały się do kilka telefonów...wczoraj razem z Alis odwiedziłysmy ją w jej mieszkanku.
Kotów troszę odeszło za TM

m.in Łatek i Tup-tuś ['] ['], ale spotkałam sporo starych znajomych w dobrej formie: Iskierka nadal pakuje sie na kolana, Nana nadstawia łepek, Filip kręci sie pod nogami.
Poznałysmy nowych mieszkanców- kotka (półdziczek) z trójką maluszków-maluszki juz mają ok 6 miesiecy i są cudne. Szczegolnie kotunia- Zuzia-biało srebna pieknosć. Pod dach Pani Marii trafiła również czarnobiała kotka od jej sąsiadów, która już sie "opiekunom" znudziła

czyli 5 nowych kotow....
Przez długi czas dzięki Fundacji Biafry

koty Pani Marii dostawały suche jedzonko. Obecnie zapas karmy się już skonczył i Pani Maria znów martwi sie co da swoim podopiecznym do jedzenia.
Bardzo chciałabym Was prosić o pomoc w zakupie karmy.
Moze taka pake brita
http://karmydodomu.pl/index.php?go=prod ... 7f&check=1
165 zł a karma dobrej jakoś i sporo.