BURANIU i MANIUS w nowym domku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 06, 2006 17:41

Ja znam problem Burania i jestem zmartwiona :(
Jego oczko od dnia gdy go zobaczyłam było mętne, wtedy on miał ok 4 tyg.
Podczas jego pobytu w altanie leczyłam kk , samodzielnie dawałm zastrzyki na podniesienie odporności. Moj wet go ogladał i stwierdził,ze albo on sie z tym urodził, albo to jest powikłanie po wczesnym kk.
Podczas zabiegu kastracji oczka były przegladane. Stan był stabilny.
Teraz, moze po zmianie miejsca spadał mu troszke odpornośc i zas sie kk odezwał.
Szramko ja chwytałam Burania i w pysio wrzucałam tabletke i natychmiast wlewałam ciut wody ze strzykawki. 'Udawąło mi sie zawsze podac lekarstwo. Trudo mi opisywac przez net chwyty które stosowałam, ale nauczyłam sie to robic szybko i sprawnie.
Popróbuj, a napewno uda ci sie podac tabletke, a moze otocz masełkiem, na chwile do zamrażarki a potem podaj na spodeczku, koty lubia masełko.

Jak dasz rady to obetnij Maniusiowi pazurki, bo mają ostre i moga sie w zabawie ranić.
Wiesz nie uninkiesz zadrapań, bo moje tez mają nosy czasem zranione, ale moja córcia czuwa i obcina im pazurki.

Biedactwo zsuisiało sie :(

Buranio jest najszcześliwszym kotem, bo z jego wadą trudno byłoby mu przeżyc na działkach.

Trzymam za zdrówko i wierze, ze bedzie dobrze :!:
Ostatnio edytowano Czw kwi 06, 2006 18:07 przez Fredziolina, łącznie edytowano 1 raz

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw kwi 06, 2006 17:53

Przy podawaniu tabletki stosuję wrzut do paszczy tygrysa i szybkie zamknięcie i przytrzymanie buźki, łącznie z zakryciem noska - dziala za każdym razem.
Oczek jeszcze nie zakraplałam, ale może jakoś go w ręcznik zawinąć żeby nie fikał łapkami.
Biedaczek kochany.
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pt kwi 07, 2006 10:42

Witam no juz trzeci dzien podaje mu antybiotyk i leki rozgniatam na miazge zalewam ciepla woda do rozpuszczenia i podaje strzykawka oczka Buranius sobie daje zakropic ladnie mascia tez daje sobie smarowac jak sie juz go zlapie wlasciwie to na niego nie polujemy tylko czekamy az sie polozy na krzesle i tam dochodze do niego smyram i pomalu podaje lek stopniowo az wszystko zniknie ze strzykawki .Buranius jest i tak dzielnym facetem pomimo tego wszystkiego to kochany kociak szkoda mi go bardzo ze tak mu sie przytrafilo ale robimy co mozemy by bylo mu dobrze u nas i zeby wracal do zdrowia .Niestety boje sie podejsc tak do kota zeby podac mu w pysia tabletke nie wiem moze dlatego ze podrapal mocno mojego meza ? nie jestem az tak odwazna dlatego sie troche cackam z nim .Burasio na moje obserwacje czuje sie lepiej z oczka juz nie plynie tak ropka z noska juz nie kapie mu woda drugie oczko ma znacznie lepsze jak bylo wiec czuje ze jest poprawa i oby tak bylo .We wtorek ide na kontrole z nim wiec sie okaze a co do pazurow Manka to ma niezle te nozyki :wink: i zeczywiscie przydaloby sie mu obiac ale ja juz sie tym nie zajme bo nie wiem jak to zrobic i chyba zabiore go do wetki lub poprosze sasiadke ktora sie opiekuje kotami tez i ma doswiadczenie w tym wiec cos z tym zrobie napewno .Maniek do lobuz taki jest kochany nie da sie tak szybko ujazmic . no to tyle narazie pozdrawiam pa
szramka

szramka

 
Posty: 38
Od: Śro mar 22, 2006 21:43

Post » Nie kwi 09, 2006 11:45

Mizianki dla koteczków i dużo :ok: :ok: :ok: dla Burania.
Pazurki trzeba obcinać ostrożnie, żeby nie uszkodzić nerwu, który w nich biegnie - jeśli się nie jest pewnym to lepiej tego samemu nie robić. Sama długo jeździłam do weta, potem prosiłam sąsiadkę, a teraz obcinam sama, ale zawsze bardzo ostrożnie i wolę mniej niż za daleko.
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Nie kwi 09, 2006 13:11

szramka pisze: ...... czekamy az sie polozy na krzesle i tam dochodze do niego smyram i pomalu podaje lek stopniowo az wszystko zniknie ze strzykawki .Buranius jest i tak dzielnym facetem pomimo tego wszystkiego to kochany kociak szkoda mi go bardzo ze tak mu sie przytrafilo ale robimy co mozemy by bylo mu dobrze u nas i zeby wracal do zdrowia


To chyba najwłaściwsza metoda, Buranio zuwazy ze nikt mu krzywdy nie robi, wiec, bedzie chetniej nawet do Was podchodzić.

On jest bardzo dzielny!!!! Napewno bedzie zdrów jak ryba :D

Z obcinaniem pazurków, jak pisała Dzioby125 uważaj, ja gdy obcinam to mam obawy czy nie utne za daleko. Na szczescie do tej pory jest oki.

Serdecznie Was pozdrawiamy :D
Wymiziaj słodkie rozrabiaki :wink:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon kwi 10, 2006 13:31

Witam serdecznie :D !
U kociakow wszystko na dobrej drodze Burasiu jutro wedruje do wetki na kontrole zobaczymy co powie nasza pani weterynarz no i na obciecie pazorkow zabieram oba kotki .Burasiu jest kochanym slodkim kociakiem daje sie miziac zreszta on najchetniej to by wogole nic nie robil tylko lezal i z roszkoszy sie wyciagal bo miziany jest czesto . Manius jest natomiast bardziej niezalezy lubi pieszczoty ale do pewnego stopnia zazwyczaj to ma wszystko w nosie i robi co chce i na co mu tylko przyjdzie ochota :lol: .Tak ze kociaki maja sie dobrze .Gorzej ze mna bo musze zajmowac sie nimi sama ale to pryszcz najgorsze to jest to ze koty sie lenia ( siersc gubia) i klakow ich jest mnostwo wszedzie :evil: nie jestem przyzwyczajona do tego bo zawsze lubialam miec pozadek w domu i czysto czytalam o roznych metodach pozbycia sie klaczkow ale niestety zaden nie jest w 100% rewelacyjny i skuteczny wyczesanie Manka to masakra bo on sie tak nie da na spokojnie wyczesac a jego siersci jest najwiecej (biala) najbardziej widoczna szczegolnie na odziezy :cry: nie wiem co robic czy stosowac sie zeczywiscie do tych rolek z lepem zeby usunac siersc z rzeczy ktore lubie nosic a sa niestety w ciemnych barwach poradzcie mi cos prosze bo oszaleje :evil: pozdrawiam
szramka

szramka

 
Posty: 38
Od: Śro mar 22, 2006 21:43

Post » Pon kwi 10, 2006 13:52

Teraz jest najgorszy moment, bo gubią zimowa sierść. Ja już się przyzwyczaiłam, ale gdy trafiły do mnie Colt i Mały to tez byłam w szoku, bo z 3 futer to dopiero leci :lol: Zamiatam mieszkanie 2 razy dziennie i rolkę do ubrań tez posiadam.
Tutaj masz wątki o kłakach, nie wiem co tam jest, bo nie czytałam :oops:
http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=26634&start=0
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1174043
i sposoby na odkłaczenie mieszkania
http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=175

powodzenia :D
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pon kwi 10, 2006 20:59

szramka pisze:Burasiu jest kochanym slodkim kociakiem daje sie miziac zreszta on najchetniej to by wogole nic nie robil tylko lezal i z roszkoszy sie wyciagal bo miziany jest czesto . Manius jest natomiast bardziej niezalezy lubi pieszczoty ale do pewnego stopnia zazwyczaj to ma wszystko w nosie i robi co chce i na co mu tylko przyjdzie ochota :lol:


Wiesz, Buranio chodził za mną z falujacym ogonkiem i bardzo traktorzył. Potrzebował bliskości, a teraz ma ja do woli :wink: Wiec potarmoś go ode mnie :wink:
Maniek to widac, ze indywidualista :lol:

Ja tez mam włosowisko :lol: przez cały rok, bo Fred na okrągło linieje :wink: :evil:
Juz przywykłam do codziennej pracy odkurzacza.
Buranio i Maniek maja typowe zimowe futra, bo pomimo,ze ja ich dogrzewałam kaloryferem, to nie miały +20.
Wiec, zanim zrzucą zimowe futra, to troche potrwa.
Zycze cierpliwości :wink:
Pa! wytarmoś obu od nas :lol:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon kwi 17, 2006 15:54

Co słychac u chłopaków?

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob kwi 22, 2006 9:32

Witam po dlugim milczeniu niepisalam bo mialam troche klopotow zdrowotnych w rodzince .Teraz tez nie jest jeszcze dobrze ale nie bede Wam tu narzekala .U kociakow wszystko w najlepszym pozadku sa zdrowe bardzo ruchliwe bo bawia sie fajnie razem ganiaja sie po domu tylko za nimi siersc fruwa haha no musze powiedziec ze nie brakuje mi zajec bo samo uprzatniecie siersci zabiera duzo czasu .Zaopatrzylam sie w rolke i szczotke do czesania kotow ale moje jakos tego nie chca polubic szczegolnie Maniek bo nie daje sie jeszcze do siebie na tyle zblizyc zeby sie dal wyczesac Burasiu daje sie czesac ale z niego az tak nie wychodzi ta siersc najgorzej to z Mankiem bo oszolomek nam ucieka jak tylko widzi szczotke haha . Coz chcialo nam sie kotow to teraz mamy co robic . :wink: no to pozdrawiam serdecznie papa.

szramka

 
Posty: 38
Od: Śro mar 22, 2006 21:43

Post » Czw kwi 27, 2006 22:28

Spróbuj kociaste przecierać wilgotną szmatką, sierść się bardzo ładnie do niej przykleja i zostaje na szmatce zamiast wszędzie fruwać. Wilgotne futerko też się lepiej wyczesuje, z tego samego względu, że nie fruwa tylko zostaje na szczotce. Wilgotna szmatka nadaje się również do przecierania (schładzania) kotów w upalne dni :D
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pon maja 01, 2006 12:28

Szramko, ja po konsultacji z wetem zakupiłam kropelki KERABOL, podaje w wodzie, by szczególnie Fred nie liniał.
Ponadto Ziutek ma dziwna sierść, troche mu wyszła na karku i wet zalecił dodatkowe witaminki.
Tak wiec, zapytaj swojego weta, czy wskazane byłby podanie Maniusiowi kropelek w wodzie.

Ale mysle,ze lada chwila one zrzuca zimowe futro i nie dzie tyle futra fruwac po Waszym mieszkaniu..

Jak oczka Burania?
Wstawie zdjecia , które mi przysłałas. Koteczki sa cudne, widać,ze bardzo dobrze sie czuja i sa szczęśliwe.

Oto najnowsze zdjecia chłopaków :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Ale rozbrykane futerka :lol: :D

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon maja 01, 2006 13:59

Witam serdecznie i bardzo dziekuje za podpowiedzi. Przy nastepnej wizycie napewno zapytam sie o te kropelki na linienie .Co do kociakow to sa zdrowe bardzo aktywne . Burasiu ma oczka "zdrowe " bynajmniej na razie jest ok kociak bedzie co jakis czas badany i kontrolowany przez wetke do ktorej chodzimy oczka nie lzawia nie sa podkrwione wiec nie ma powodow do jakichkolwiek obaw .Burasiu coraz czesciej podchodzi do meza i daje sie poglaskac i bawi sie z nim fajnie do mnie i do cory nie bardzo chce natomiast gdy tylko mam jedzenie i zanosze kociakom to leca jak dwa wariaty a pozniej totalna olewka :evil: pomimo staran chyba musze sie uzbroic w cierpliwosc .Mam teraz maly problem bo robi sie cieplo i chcialbym wypuscic kociaki na balkon tylko sie boje ze zwieja nawet jak dam im siatke i tu tez mam pytanko gdzie zakupic taka siatke zabezpieczajaca balkon ja mieszkam na parterze wiec mam powazny problem bo boje sie ze mi jednak uciekna jak poczuja powietrze a na smyczke nie chce ich uczyc bo to pozniej jak z psem bede musiala wychodzic na dwor bo sie zamialcza no i jestem w kropce .Prosze o rady bede bardzo wdzieczna.Fredziolinko fajnie ze chociaz Ty mozesz zamieszczac focie na tym watku bo ja narazie jak pisalam mam problemy z tym no to jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam czekam z niecierpliwoscia na rady .Pa

szramka

 
Posty: 38
Od: Śro mar 22, 2006 21:43

Post » Pon maja 01, 2006 14:04

Fajnie ich widzieć, chlopaki rosną i są słodcy :1luvu:
Maniek jest tak śnieżnobiały, że aż razi w oczy :lol:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Wto maja 02, 2006 15:20

dzioby 125 no razi razi w oczy a ile jego futra mam wszedzie :!: :evil: pomimo tego jaokos sobie radze z tymi kudlami poprostu swiatek piatek zasuwam ze sprzataniem :mrgreen: no to tyle nadal czekam na porady w wyzej wymienionej sprawie pozdrawiam pa

szramka

 
Posty: 38
Od: Śro mar 22, 2006 21:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: banka i 89 gości