Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Beliowen pisze:eve69 pisze:Belio
czy Ty myslisz ze mozliwe jest zeby kot strawil / nadtrawil swoje wnetrznosci?
jesli tak to co mozna z tym zrobic, co mozna zrobic z kotem ktory ewidentnie cierpi, nie je
ma problemy z piciem
Ladnie sioosia,, raczej nie jest przytkany
dostaje antybiotyk, dzis dostala tolfedine niestety doustnie bo nie mialam skad wziac zastrzkow, moich wetow nie ma
reszta nie potrafi mi niczego zaproponowac
Mis,
moze tak byc jesli glod jest dlugotrwaly.
To dowod ze ona chce i caly czas chciala zyc, bo to organizm robi dla podtrzymania funkcji mozgu.
Kiedy skoncza sie zapasy tluszczu w tkance podskornej i miesniach, organizm przestaje odzywiac niektore narzady - zaczyna sie od tych najmniej potrzebnych, czyli ukladu rozrodczego, potem tez niektore narzady miazszowe: watroba, sledziona, potem miesnie szkieletowe.
Organizm nie rusza bardzo dlugo nerek i trzustki bo to oznacza praktycznie smierc, wiec te narzady z otrzewnowych najdluzej zachowuja wzgledna sprawnosc.
Trzeba czekac.
Proces regeneracji bedzie trwal dlugo, mniej wiecej polowe tego czasu co glod.
Jesli nie je, to trzeba karmic dozylnie - glukoza i bialko oraz elektrolity w kroplowkach.
Niewielkie ilosci polplynnego w miare bialkowego pokarmu we w miare regularnych odstepach dojelitowo.
Poic mozna roztworem glukozy albo wywarami miesnymi zamiast woda.
Uzupelniac witaminy - glownie z grupy B, ale rowniez A, C i D3, zeby maksymalnie wchlanialy sie dostarczane z kroplowkami mikroelementy.
Ogrzewac, zeby nie tracila cennych kalorii na utrzymywanie ciepla.
Najgorszy bedzie poczatek, potem jak juz przyswoi pewna dawke skladnikow odzywczych powinno ruszyc wszystko - organizm trzeba powolutku przestawic z blyskawicznego spalania wszystkiego na magazynowanie, co podczas regeneracji przy skrajnym wycienczeniu trwa ok. 2 tygodni...
I jeszcze - funkcje ukladu rozrodczego moga nigdy nie wrocic.
Pozostale narzady powoli powinny, jesli nie to potem bedzie mozna troche wspomagac.
Na razie najwazniejsze sa kalorie, bialko.
eve69 pisze:Beliowen pisze:Eve,
mozesz jej gotowane rozmiksowane mieso mieszac nawet z tym Nutramigenem - jesli masz jeszcze.
Dobowo plynow mozna podawac do 70-80 ml na kilogram masy ciala.
I gdyby sie udalo, dobrze byloby zrobic badanie ogolne moczu - oznaczyc przede wszystkim ciezar wlasciwy (czy nerki zageszczaja mocz) i oznaczyc ewentualna obecnosc bialka - ile go tam jest, zeby nie doprowadzic do sytuacji w ktorej w diecie bedzie ladowane bialko a jednoczesnie jego wydalanie z moczem wykluczy odbudowe tkanek.
Bo przydiecie regeneracyjnej podawanej do- i pozajelitowo to troche bialka w moczu bedzie na pewno.
Ona w tej chwili dostaje convalescence, rosol wolowy, gerbera z kurczakiem, je 4-5 razy dziennie po 5 - 7 ml zalezy jak wejdzie
dostaje tez okolo 60 mi glukozy 5% pod skore i duphalite, ktory ma uzupelnic niedobory witamin aminokwasow etc.
Antybiotyk - betamox
Wbrew zaleceniom weta podalam jej tolfedyne, czuje sie wyraznie nieco lepiej, mniej protestowala przy karmieniu.
Robi dwa razy dziennie lade jasne sioo, sprobuje jutro zlapac je do badania.
Jest u nas od srody, byla przytkana, zrobila kamienna koope w piatek, potem jeszcze jedna b twarda ale w otoczeniu biegunki.
Wczoraj dwa razy sie wyprozniala, byla to sama brazowa woda z kawalkami np obierek, skorupek jajek etc.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Tundra i 168 gości