Malusi Franus

» Nie sty 22, 2006 0:37

Lidka pisze:Trzymamy kciuki za bidulki.

Szeryfa trzymalam na piersiowce z ciepla woda w styropianowym pudelku. Zawiniety byl w bawelniane futerko. Zreszta do tej pory zostalo mu ciumkanie tego futerka

Mala ma poduszke elektryczna, termofor, becik

tylko sily nie ma

» Nie sty 22, 2006 0:39

Za siłę dla Franeczki :ok:

» Nie sty 22, 2006 0:40

Eve, przepraszam za to, co napiszę :cry:

Ja walczyłam o Lucy za długo, teraz wiem to na pewno. też miała objawy neurologiczne. I potem też zaczęla odrobinę chodzić. Umarła półtora dnia później, a ja do tej pory nie mogę sobie wybaczyć, że już wtedy, półtora dnia wcześniej jej nie pomogłam.

Przepraszam Eve :cry:

» Nie sty 22, 2006 0:42

saskia pisze:Eve, przepraszam za to, co napiszę

Ja walczyłam o Lucy za długo, teraz wiem to na pewno. też miała objawy neurologiczne. I potem też zaczęla odrobinę chodzić. Umarła półtora dnia później, a ja do tej pory nie mogę sobie wybaczyć, że już wtedy, półtora dnia wcześniej jej nie pomogłam.

Przepraszam Eve

znam to
ja malej cierpiec nie pozwole
ale jest spokojna
a objawow neurologicznych od wczoraj nie miala.