Franciszek Klimek Kociarzem Roku 2006.. :))))))))))) s. 15..

[jolabuk5]

Dziękuję!!!!!
Szczęśliwego Nowego Roku i szczęścia dla wszystkich kotów (i psów też!)

[jolabuk5]

Ale to jest wersja druga - a ja pamiętam, że była pierwsza... Czyżby mi się coś pomyliło?

[Maryla]

"Weź kota" nie ma w pierwszym tomiku
chyba był w drugim

o ile dobrze pamiętam to pierwotna wersja była do gwiazdek
nowa wersja to ta zacytowana

[Bogusława]

Gościnnie - na "pożyczonym" miejscu (komputerze) witam serdecznie po przerwie spowodowanej czynnikami obiektywnymi. A tymczasem kończy się styczeń. W ostatniej chwili jeszcze zdążę posłać miłym moim współforumowiczom (obojga płci) Kota Styczniowego - z ciepłymi pozdrowierniami.

Franek Klimek



KOT STYCZNIOWY


Kot styczniowy, to właściwie kot zimowy.
Jako taki, jest naogół całkiem biały
o wyjątkach w tym wypadku nie ma mowy,
chyba że się obce geny przyplątały.

Kot styczniowy - to w Zodiaku Koziorożec.
Skacze tak, jak nie udaje się nikomu.
Który z nich jest lepszym skoczkiem trudno orzec,
ale kota znacznie łatwiej trzymać w domu .

Kot styczniowy zjawia sie z początkiem roku
niby mała śnieżna kulka wpada w biegu ,
przy kominku wyleguje się na boku,
i otrząsa z mokrych wąsów resztki śniegu .

Wpuśćmy kota styczniowego do pokoju
on kolędę zapomnianą nam zamruczy,
da nam chwile ukojenia i spokoju
i on sprawi, że nam zima nie dokuczy .

FJK

[kotika]

Chyba moje to właśnie takie styczniowe koty...

[Fraszka]

Witamy ze Styczniem i Panią Bogusławą

[maja23]

Kurcze dopiero tu trafiłam, co przypomina mi że jestem tu od niedawna Witam się więc serdecznie z panem Klimkiem ---pana wiersze są niezwykłe, dobrze pan rozumie i wyraża kocią psychikę

[kota7]

Dzisiaj wiersz "On wróci" był mi bardzo potrzebny... Dziękuję.


W okolicach 17 lutego bydgoskie schronisko zaprasza na wieczór poświęcony kotom z okazji dnia kota. Będzie tam również miejsce na Twoje wiersze, Franku. Czy możesz podsunąć nam jakiś wiersz o opuszczonych i porzuconych kotach?

[Ania z Poznania]

A ja dopiero teraz zobaczyłam ten wątek
Witam ciepło Panie Franciszku... nie... Franku, po prostu!
Twoje wiersze są cudowne

On w r ó c i

Zapłacz
kiedy odejdzie,
jeśli Cię serce zaboli,
że to o wiele za wcześnie
choć może i z Bożej woli.

Zapłacz
bo dla płaczących
Niebo bywa łaskawsze
lecz niech uwierzą wierzący,
że on nie odszedł na zawsze .

Zapłacz
kiedy odejdzie,
uroń łzę jedną i drugą,
i – przestań
nim słońce wzejdzie,
bo on nie odszedł na długo.

Potem
rozglądnij się wkoło
ale nie w górę
patrz nisko
i - może wystarczy zawołać,
on może być już tu blisko . . .
. . . . . . . . . . . . . . . .

A jeśli ktoś mi zarzuci
że świat widzę w krzywym lusterku
to ja powtórzę :
on w r ó c i .
Choć może w innym futerku . . .

FJK

Coś w tym jest... Po stracie Kity coś aż mnie w środku ściskało podczas karmienia kotów, że jedna miseczka stoi pusta...
Pomimo zdecydowanego nadmiaru kotów w domu miałam wręcz jakiś impuls by przygarnąć kolejnego...

Cieszę się że z nami jesteś i mam nadzieję że jak najczęściej będziesz do nas zaglądał!
Pozdrawiam!

[Franek Klimek]

Aniu - takie i podobne powitania sprawiają mi ogromną radość i zachęcaja do odwiedzin Forum. Tylko przeszkody obiektywne powstrzymują mnie od częstszych tu wizyt. Miłym moim kociolubom posyłam wiersz "zodiakalny" na luty.
Bohaterem jest tu mój czarny Kuba, chociaż jego bliźniacza siostra Malwinka jest w tej roli jeszcze lepsza.


KOT LUTOWY


Kot lutowy, to Aquarius, kot Wodnika .
On przed deszczem tak jak inni nie umyka
i on w wodzie pewnie czuł by się jak ryba,
ale kąpać, to ja bym go nie chciał chyba …

Jasna sprawa, że nie w lutym, bo to zima,
chociaż zima takich kotów się nie ima
zwłaszcza jeśli kontrastowo kot jest czarny
i ma futro jak conajmniej miś polarny.

Kot lutowy ma naturę wędrownika .
Ledwo zdążysz się przywiązać – a on znika .
Pewna pani jednak problem ten zawęża
mówiąc, że on jest podobny do jej męża .

To przesada.. Męża przecież nęci praca
i róznica jest w tym jeszcze, że kot w r a c a .
Czasem brudny, czasem chudy i mizerny ,
ale za to niewątpliwie pani wierny .

Tyle tylko, że się wkrótce skończy luty,
będzie cieplej, koty w butach zdejmą buty
przyjdą k o t k i by wypełnić uczuć próżnie
i z wiernością może wtedy już być różnie . . .

ef

[Amica]

Ja także dopiero zauważyłam ten wątek Cóż, lepiej późno niż wcale.
I tylko jeszcze pozwolę sobie zaprosić wszystkich miłośników poezji pana Franka Klimka na spotkanie z Nim z okazji obchodów Światowego Dnia Kota 19 lutego br. Łódź, Centrum Handlowe "Pasaż Łódzki" Al. Jana Pawła II 30 godz. 13:30

[Nelly]

Bardzo lubię Twoje Franku wiersze, bardzo.
I sedecznie, choć późne powitanie

Skoro był kot i styczniowy i lutowy, to mam wielką nadzieję zobaczyc też wiersz o kocie marcowym czeka na to również mój marcowy kot (Maurycy vel Marcyś). Bo Kacperek to nie wiadomo dokładnie jaki; może sierpniowy, może wrześniowy...

[koc-cat]

I tylko jeszcze pozwolę sobie zaprosić wszystkich miłośników poezji pana Franka Klimka na spotkanie z Nim z okazji obchodów Światowego Dnia Kota 19 lutego br. Łódź, Centrum Handlowe "Pasaż Łódzki" Al. Jana Pawła II 30 godz. 13:30

i ja tam byłam
i tomik wierszy z dedykacją kupiłam...
i śliczne wiersze dla dzieci "Pieski, Kotki, Niespodzianki"
a na koniec fotki zrobiłam


Panie Franciszku, Mikołaj Mateusz i Marcel bardzo dziękują za śliczne wiersze, które dziś czytałam im na dobranoc. Najwiecej śmiechu było przy wierszu "Gdy kot kocha"

[Franek Klimek]

Z przyjemnością wspominam świetną organizację Międzynarodowego Dnia Kota w Łodzi - (red. naczelny KOTa p. Albert Kurkowski był znakomity również jako "showman") a także b. miłą publiczność. :D
Wspominam o tym również dlatego, że jednym z efektów mojej wizyty w Łodzi jest zatrzymanie w domu "Kota marcowego" - na którego niektórzy tutaj czekają. Na "pocieszenie" - wyjaśnienie w krótkim wierszyku:

KOT MARCOWY, to przemiłe jest kocisko.
Już wybierał sie na Forum, już był blisko,
lecz zatrzymał go ktoś ważny, (to sie zdarza)
zapraszając, aby wszedł do kalendarza.
Trudno takie zaproszenie dziś odrzucić,
więc Marcowy choć był w drodze, musiał wrócić
żeby szepnąć także innym zanim wyszły,
by czekały na kalendarz na rok przyszły.
* * * * * * * * * * * * * * * * * *

Może się uda? Pozdrawiam serdecznie i słonecznie

Franek

[agnes_czy]

Franku- jesteś moim ulubionym poetą

To dla Ciebie