Sabcia po p.- ZDROWIA i szczescia w swoim domku ! :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 21, 2005 12:06

Thien, a coś więcej sąsiedzi mówili ??
I jaki jest stan kocicy ?

Jeśli chodzi o Sabę, dzwoniłam i rano i teraz.
Żyje ! Boję się cieszyć, ale jeśli jest silna to może da radę !!
Jest słaba i osowiała, ale przytomna. Wymiotowała mało i tylko raz.
Dostała jeszcze kroplówkę i inne leki.

Cały czas mam nadzieję.
Krew już pobrana, koło 15 powinny być wyniki.
Gorzej z qpką, bo jeszzce nie zrobiła, a coś do badań by się przydało.


I pytanie gdzie mi zrobią badanie z kału ???
Bo Labwet, z którym współpracuje nasza lecznica niestety nei robi.
Luna Obrazek

iskra

 
Posty: 1832
Od: Śro wrz 22, 2004 10:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 21, 2005 12:24

Animal-Lab na Powstancow Slaskich?
Tel. 8624373
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon lis 21, 2005 15:31 snif

Właśnie przez to wszystko nie wiem sama co robić czy wychodzić jak są i pytać co i jak czy unikać i czekać. Będę się starała porozmawiać chyba z tą łagodniejszą jak trafię na moment że będzie sama. O tym że maluch odszedł wiem od sąsiadów co pielęgnują ogródek. Kocica wyniosła biedaczka i zakopali. Kotka nieufna nadal, ale jedzenie znika.
Ehhh

Thien

 
Posty: 868
Od: Śro sie 03, 2005 14:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 21, 2005 16:16

Jeśli kociaki zmarły na p. mały nie powinien był być zakopany.


Saba się trzyma. Normalnie boję się dzwonić do lecznicy.
Jest minus, od czasu do czasu zdarzają się wymioty, na szczęście nei seryjnei, ale jednak :(
Będę dzwonić koło 18 mam nadzieję, że będą już wyniki.
Próbek kału nie ma.

A propos badań kału pod kątem parwowirusów, zadzwoniłam do laboratorium podanego przez Belowien, powiedzieli mi, że ściągnięcie testu może zająć do 3 tygodni, czy to normalne ???
Luna Obrazek

iskra

 
Posty: 1832
Od: Śro wrz 22, 2004 10:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 21, 2005 16:27

Iskra, bo oni uzywaja chyba tego samego testu na parwo, ktorego swego czasu szukalam (i Ty chyba tez)
a z nim jest problem, bo go nie ma :evil:

trzymam caly czas

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon lis 21, 2005 17:25

dotarły wyniki krwi, są złe, leukocyty poniżej 2 tysięcy
czyli jasne info, że mamy do czynienia z p. :(
kotka żyje, jest przytomna, ale wracają wymioty :( to też bardzo zła wiadomośc, ale cały czas mam nadzieję

caniserinu już podać nie można
ewentualnie ozdrowieniec
czy ktoś zna kotka koniecznie dachowego, od rodziców dachowców (nie rasowe, bo te mogą mieć grupę krwi A), zaszczepionego i nie w ciąży ????


p.s. jak najszybciej powinno się wyciąć i zaszczepić kocicę
Thien myślę, że nie ma na co czekać, skontaktuj się z młodszą sąsiadką


Mysza lampa chyba powinna trafić do Ciebie jak najszybciej
zresztą do Thien również, ale jej koteczka chyba jest zaszczepiona ?!
Luna Obrazek

iskra

 
Posty: 1832
Od: Śro wrz 22, 2004 10:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 21, 2005 18:21

U ariel chorowal chyba dorosly kot :idea:
I chyba przezyl...
Na pewno SylwiaK ma dwa ozdrowience.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon lis 21, 2005 21:05

moja niestety za młoda i w dodaktu przywlokła jej się powtórka kk...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 21, 2005 23:14

aguś ma takie koty po p i jest w Warszawie

Była o 22giej w lecznicy
Saba ma się zdecydowanie lepiej niż na to wskazują wyniki. Po podaniu leków od kilku godzin nie wymiotuje.
Mają też drugiego kociaka z koszmarnymi wynikami, ale raczej to białaczka niż p.
WIęcej kociąt niema i nie będzie dłuższy czas...
Nie ma co im zwozić bo na 1000% nie przyjmą

A Staś i Nel zdrowi jak nigdy i po 16 dobach od mojego kontaktu nie powinno nic już im być i oby w tym przypadku żeden "cud" się nie zdażył i choroba sie po prostu nie przeniosła
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lis 21, 2005 23:20

Lucy miała transfuzję krwi, niestety, nic nie dała :cry:

ALe mocno wierzę, że tu będzie inaczej, że kotulce się uda.


Iskra, wiesz, ja żałuje, ze tak długo Lucy musiała się męczyć, ze nie dałam jej zasnąć wcześniej. Obserwuj ją uważnie...mam nadzieję, ze piszę to ot tak sobie, że Ci się moja rada nie przyda

Trzymam mocno kciuki
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 22, 2005 9:59

Saskia, dwa pierwsze kociaki to były dosłownie dwa dni od pierwszych wymiotów :(

A Saba jest w lecznicy od soboty, stale na kroplówkach i innych lekach.
Jest przytomna i jak najbardziej reaguje na otoczenie, dziś w nocy nie było wymiotów. Sporo siusia.
Jest oczywiście osłabiona.

I ja cały czas mam nadzieję i myślę, że trzeba walczyć.

Jak dla mnie dopóty nie ma wymiotów dopóty jest ogromna szansa.

Choć wyniki są niepokojące. Mam nadzieję, że surowica podana z zeszłego tygodnia, gdy jeszcze nei było objawów, dodała jej sił !
Luna Obrazek

iskra

 
Posty: 1832
Od: Śro wrz 22, 2004 10:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 22, 2005 10:11 nic nie wiem

Witam.
Kociaka nie ma. Sąsiedzi to "weseli" ludzie i mówią różne rzeczy. Prawdą jest że kociaka brak. Czy zakopali czy na śmietnik wyczucili to trudno zgadywać. Kocica wychodzi tylko w nocy chyłkiem. Jest zimno i śnieg. Siedzi w piwnicy i się nie daje wyciciać. Młodszej sąsiadki nie widzę. Pewnie mnie unika bo nic nie zrobiła w sprawie kastracji i jej głupio.
Moja kotka szczepiona 3x i na wzmacniaczach (scanomune).
Kocica zjada przygotowane jedzenie więc może jako ozdrowieniec ma odporność na p. częściową lub lżej przechodzi.
Kocur jada u siebie i nie przychodzi już do Kubusi. Chyba powód odwiedzin mu odpadł.
Pozdrawiam

Thien

 
Posty: 868
Od: Śro sie 03, 2005 14:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 22, 2005 10:56

saskia pisze:Lucy miała transfuzję krwi, niestety, nic nie dała :cry:

ALe mocno wierzę, że tu będzie inaczej, że kotulce się uda.


Iskra, wiesz, ja żałuje, ze tak długo Lucy musiała się męczyć, ze nie dałam jej zasnąć wcześniej. Obserwuj ją uważnie...mam nadzieję, ze piszę to ot tak sobie, że Ci się moja rada nie przyda

Trzymam mocno kciuki

Bo to najlepiej zrobić surowicę z krwi, odwirować krew i podać same przeciwciała..przy transfuzji może być konflikt grup krwi chyba... :roll:
Tylko, że to zrobi tylko jakaś placówka naukowa, tylko oni mają sprzęt do odwirowywania krwi.
Trzymam kciuki, spróbuj z tą surowicą z ozdrowieńca, to w Warszawie chyba do wykonania jest...
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 22, 2005 13:01

Hej, czytam opis Saby i jest dokładnie tak jak z moim 3 kotem. Dwa wcześnijesze odeszły po 3 dniach. Ostatni walczył 2 tyg.Panleukopenie zwalczył ale zabiły go powiklania (trzustka siadła prawdopodobnie), tez miał podany Caniserin.
Trzymam kciuki za kociaka.Może moja wiara w to ze z p można wygrac odżyje.Bo po śmierci 3 kociaków.....
Mimo iż odkaziłam lapmą, virkonem i domestosem.W niedziele kociaki będe zaszczepione 2 raz, boje się je przywieźć do domu..
Co do odwirowania krwi to wiem że na pewno robia to w klinice małych zwierząt na Nowoursynowskiej ( przy SGGW).Jak pojechalam tam z obecnym kotkiem co nie jadł (juz paranoja bo balam se ze to P) a okazalo sie ze podczas zabawy stukl sobie dupala.Mówiliże w raziie czego żeby poszukac ozdrowieńca lub kota szczepionego do pół roku.Powinien to być kot ok 4kg żeby pobracmu wsytarczająca ilośc krwi.

Anuska

 
Posty: 128
Od: Pt wrz 30, 2005 15:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 22, 2005 15:17

Saba nadal się trzyma. Cały czas zachowuje się przytomnie i reaguje na wszystkich.
W ciągu dnia wróciły wymioty :(
Oczywiście była pod kroplówką, dostała jakiś inny lek przeciwwymiotny.

I czekamy na cud :!:
Luna Obrazek

iskra

 
Posty: 1832
Od: Śro wrz 22, 2004 10:07
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MruczkiRządzą i 66 gości