Koty moje i ... nie moje

[wanila]

trzymamy
i pazury też trzymamy

[kropka75]

Dziękuję. Chyba się uda.

[kropka75]

Przy okazji prośba o wszelaki mądre rady w związku z dokoceniem, bo to moje pierwsze... i raz, że jestem zielona, a dwa, że paniczę.

Tymczasem przygotowania trwają. Miski są, karma dla małego będzie jutro, druga kuweta (mam dość dużą, ale nie wiem czy one zechcą do jednej, słyszałam, że raczej nie na początku) czeka... a Kropa dostaje rutinoscorbin uodparniająco, na wypadek wszelki.

O czym zapomniałam?

[Iśka]

Kciuki trzymam
To kiedy weźmiesz go w ramiona?
Napisz kiedy to będzie i czy sama po niego pojedziesz, czy skorzystasz z forumowego transportu ludzi dobrej woli?

[kropka75]

Zaproponowano mi pomoc w transporcie. Tylko jeszcze dwie osoby wiozące muszą się dogadać dokładnie.

Jak się uda to odbiorę go z Katowic. W poniedziałek.

[ani_stefanowa]

Trzymamy kciuki, będzie dobrze...



a potem nasza kolej:) mam juz jednego na oku ...ale trzeba jednego faceta przekonać.....

[Zakocona]

Moja Fredzia nie ze wszystkimi może sobie pozwolić na poufałości. Pusię dręczy i napastuje, nie patrząc na jej syki i warczenia. Po prosu robi na kotkę hop i Pusia musi z nią się tarmosić. Mici trzyma ją na dystans, ale ona nie lubi ŻADNYCH kotów. Jest szczęśliwa, jak jest sama. Fredzia bawi się też dobrze z Kacperkiem. Uwielbia być w jego objęciach i jak wylizuje jej futerko Malwina na nią prycha, a z Felkiem jest na dobrej drodze i jest nadzieja w przyszłości na poprawne układy. Kropcia interesuje się Fredzią, ale nie lubi burych kotów. Na ogól jednak obserwuje ją z życzliwością. Balbina ucieka od wszystkich kotów, bo ją przeganiają. Pirat, jesli jest w poblizu traktuje ją obojetnie.

Tak to mniej więcej wygląda w moim stadzie.

[ani_stefanowa]

Tak to mniej więcej wygląda w moim stadzie.

SWIETNE MASZ Stado, Zakocona.....i takie....duże

[kropka75]

Rany, jak ja się boję fuczenia, ganiania, sykania i tym podobnych Aż mi skóra cierpnie.

ani - z tym przekonywaniem to najtrudniej, wiem; Ale ja nie przekonywałam, poczekałam aż mu się zachce i zachciało się...

[Iśka]

Rany, jak ja się boję fuczenia, ganiania, sykania i tym podobnych Aż mi skóra cierpnie.

Nie martw się.
Co ma być to będzie. Łatwiej im będzie się dogadać jak Ty będziesz spokojna i nie wyczują Twojego zdenerwowania.
Jestem pewna, że będzie dobrze. Zobaczysz.

[ani_stefanowa]

ani - z tym przekonywaniem to najtrudniej, wiem; Ale ja nie przekonywałam, poczekałam aż mu się zachce i zachciało się...

ehhh Kropciu- ja obawiam się że będę musiała postawić TegoPana przed faktem dokonanym...............

[covu]

bedzi dobrze.
moje siusiaja do jednej kuwety, Lacia na poczatku wogole nie umiala wiec sie nie liczy... ale teraz juz sikaja i kupkaja do jednej kuwetki, bez problemow

co do zapoznania, pewnie juz czytalas, daj najpierw kropce sie zapoznac przez transporterek albo odizoluj koty na kilka dni...


bedzie dobrze, zobaczysz ;D

[kropka75]

Rany, jak ja się boję fuczenia, ganiania, sykania i tym podobnych Aż mi skóra cierpnie.

Nie martw się.
Co ma być to będzie. Łatwiej im będzie się dogadać jak Ty będziesz spokojna i nie wyczują Twojego zdenerwowania.
Jestem pewna, że będzie dobrze. Zobaczysz.

Mam nadzieję, że się nie mylisz i za tydzień będą sobie myły mordki. TŻ twierdzi, że Kropa stanie się mamusią... ja bym tego pewna nie była.

[kropka75]

ani - z tym przekonywaniem to najtrudniej, wiem; Ale ja nie przekonywałam, poczekałam aż mu się zachce i zachciało się...

ehhh Kropciu- ja obawiam się że będę musiała postawić TegoPana przed faktem dokonanym...............

Jeśli to podziała pozytywnie (tzn. nie wyrzuci Was oboje z domu ) to czemu nie...

[kropka75]

bedzi dobrze.
co do zapoznania, pewnie juz czytalas, daj najpierw kropce sie zapoznac przez transporterek albo odizoluj koty na kilka dni...

bedzie dobrze, zobaczysz ;D

Mam zamiar dać obwąchać małego w koszyku, a potem wynieść go do innego pokoju, a jej przynieść koszyk. Może dam jej potem jakiś kocyk do obwąchania, na którym on się wyleży albo inną rzecz.
Figę wiem o tym, więc tak sobie dedukuję na zdrowy rozsądek, ale jak to się ma do praktyki to się okaże.