
W nocy w kuwecie pojawiła sie duża kupa

Kurde dzika kotka i do kuwety bezbłędnie robi

Stresuje się jednak moją obecnościa w kuchni i zwiewa z transporterka do takiej dużej materiałowej budki postawionej w rogu. Wieczorem cały czas w budce siedziała, rano też ją zastałam. Na pewno wychodzi bo jedzenie znika i kuweta się zapełni, podejrzewam, tez że karmi. No ale aby mieć pewność dziś rano przeniosłam maluszki na ręczniku do tej budki. Ale mnie obfuczała


Tylko teraz trudniej je będzie wyjąć idąc do weta

A z wczorajszych obserwacji
Koteczka jest najmniejsza i kicha

Największy jest czarno biały kocurek. Próbował ssać moją bluzę

Niebieski tez jest dość spory i podpełzł mi do ręki

Wszystkie są słodkie i kochane


