Kajtek Kostek i Puma, Amber odszedł

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 14, 2005 14:44

Kosma! To może byc dobry trop. Ja zawsze zamykam kibelek, ale wiadomo jak to jest z facetami - jak już wyegzekwujesz podnoszenie deski to potem zapominają ja spuścić :lol:
Na razie nie bylo rzyganka ale quapala też niet :(
Troche skubnęła gotowanej wołowinki.
Fajnie sie bawi, goniła dzisiaj za myszka jak mały kociak, a potem dostała napadu kociej głupawki i latała po meblach z napuszonym ogonem.

Ja tak myślę, że ona je chyba w nocy. Bo znalezione poranne pawie zawierały całkiem sporo strawionego jedzonka. Wstydzi sie przy nas jeśc czy co :wink:

Z kajtkiem dalej stosują wzajemne podchody - chyba troszkę boi sie jeden drugiego, ale spią w odległości 20 cm od siebie. A dzisiaj przyszła sama do mnie na kolanka. A teraz uwaliła sie na leżącym TŻ - nie powiem w jakim miejscu :oops: ale chyba najcieplejszym :twisted:
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob maja 14, 2005 15:37

:ryk:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob maja 14, 2005 21:03

Ryska! Parafine mam w domu bo przy kotach to konieczne.
Mam nadzieje, że strach minął. Cola zjadła teraz sporo suchego, popiła wodą i czekamy na qupala :oops:
Trochę ja rozruszaliśmy - goniła za myszka na sznurku, bo chyba ruch dobrze wpływa na prace jelit.
Ona chyba rzeczywiście posilała sie w nocy. Widocznie jak kazda kobieta nie lubi żeby ktoś widział jak je :lol:

Dostałam słodkiego kociego pychola, jak sie pochylam do niej to całuje. Bardzo całusny kot :lol: Powoli sie oswaja z nową sytuacją, jest troszeczkę mniej strachliwa. Na początku bała się każdego gościa, a dzisiaj bawiła się z synem znajomych.
Jestem szczęsliwa, ze zamieszkała z nami :1luvu:
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie maja 15, 2005 9:46

Własnie wróciliśmy od weta. Cola niestety znowu ozdobiła mieszkanie pawiami no i nie było qupala. Wet obmacał - temp. 38,8, jelitka zagazowane. Dostała trzy zastrzyki: Smazminum, Tokfedineh, Cotazol i pastę Prarta-Psobrtyk - nie wiem czy dobrze napisałam nazwy bo jest niewyraźnie napisane. Aha, no i jeszcze pasta na odkłaczenie ale mam ja podac za jakieś dwie godziny.
Cola obrażona na mnie cięzko :( Jak wrócilimy to poszła do Kajtka pożalić się na złą panią co to pozwoliła biednego kotka kłuć. Dotknęły sie noskami i polizały po mordkach.
Chyba sie zatkała, może zmiana pożywienia tak na nią podziałała. Wet powiedział żeby jej dać do jedzenia wiskasa 8O . Nie wiem czy to dobry pomysł, a poza tym nie mam tego w domu.
Trzymajcie kciuki za qupala.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie maja 15, 2005 10:20

ach, te kciuki za kupale :D
tez często trzymam
:ok: za Colowego kupalka
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie maja 15, 2005 10:42

Za kupala trzymam!
Zatkanie sie od tej strony pod wplywem stresu nie jest wcale rzadka sprawa.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88017
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie maja 15, 2005 14:34

A Whiskas czasem działa z letka ;) przeczyszczająco, więc może o to wetowi chodziło :)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie maja 15, 2005 15:08

ryśka pisze:A Whiskas czasem działa z letka ;) przeczyszczająco, więc może o to wetowi chodziło :)

a czasem regularnie przeczyszczajaco :wink:

trzymam kciuki :ok:

Irma - jakby dalej pawiowala - zbadajcie jej krew - dobrze ?

zeby sie nie okazalo, ze jest czyms podtruta - a tu leczenie objawowe
lepiej na zimne dmuchac
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 15, 2005 17:07

Qupala dalej nie ma :( Chciałam jej podać bezo-pet ale jej nie smakuje - warczy na mnie. No nic, bedziemy wciskac na siłę :twisted:
Chyba mnie znielubi na całego.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon maja 16, 2005 6:58

W dwie godziny po podaniu pasty zwymiotowała dwa długie na ok. 4 cm wałki zbitej sierści.
Kupiliśmy wiskasa, ale go nie chce jeść, za to Kajtek dorwał sie do misek i opędzlował obie :lol:
Dałam znowu pastę. Dzisiaj jak wrócę i nię będzie urobku w kuwecie to wleję w nią parafinę - nie wiem ile można w kota wlać.
Już mam dość :( Nie było tego mojego weta, a ten drugi policzył mnie jak za zboże. Chyba do końca miesiąca będziemy suche ziemniaki jeść :twisted:
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon maja 16, 2005 7:02

Czarnej dawalam 2 razy dziennie po 5 ml. Parafiny. Zqadzialalo chyba po 2 dniach podawania.
Na poczatku tez jej bezopet nie smakowal ale po kilku wciskaniach na sile zaczela go jesc sama z siebie. Moze Twoja tez sie przekona?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88017
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon maja 16, 2005 7:10

Ona tak bardzo sie nie wzbrania przed jedzeniem pasty tylko trzeba jej wycisnąc do pysia - wtedy grzecznie łyka 8)
Z tym nie jedzeniem mnie martwi. Niby głodna, a jak przyjdzie co do czego to nie chce. Dzisiaj porwała mi plaster szynki jak robiłam śniadanie.
Uciekała z plastrem na pysiu - nic nie widziała :lol: ale go potem zjadła :oops: Dałam jej spokój - niech je cokolwiek byleby jadła.
Może by jej trochę trawy przynieść? Koty jedzą trawę zeby się przetkać.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon maja 16, 2005 7:14

Koty jedza trawe zeby zwymiotowac. A to juz ma za soba. Do przetkania drugiej strony to parafina rzeczywiscie :wink:
Jak ja brzuch boli to pewnie wlasnie tak jest - chcialaby a nie bardzo jej idzie...
Jakimis smakolykami musisz kusic :wink:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88017
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon maja 16, 2005 7:47

A probowalas siemie lniane albo olej z pestek winogron?
Ja Tuptusiowi daje bo ma problem z zaparciami i twardym qpalem juz od grudnia. Bezo-pet je chetnie ale bez efektow. A w najgorszym razie do lewatyw jest taki srodek, ktorego nazwy zapomnialam ale u nas dzialal bardzo dobrze. Jesli zechcesz to z domu Ci napisze jak to sie nazywa

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon maja 16, 2005 7:53

daj jej parafinkę,mojej Mojrze pomogła jak się zatkała, a tez apetyt na troszkę straciła :D Ja mysle, ze to ze stresu, przynajmniej u mnie tak własnie bylo.Dobrze ,ze juz zwymiotowala sierścią.
Trzymam kciuki, bedzie dobrze :ok:
no i ja wtedy nie dawałam nic z suchego, a wręcz dałam popić mleczka :oops:
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1864 gości