Eulalio, podpisuję się pod tym co napisała Blue. Tak właśnie jest.
Każdy z nas popełnił różne błędy, czegoś nie przewidział, nie pomyślał itd. I tylko szczęściu możemy zawdzięczać, że nic się nie stało tragicznego.
Też czasem myślę, że mogłam to, mogłam tamto... z Ryjcią, z Sierotkiem, z Muffinką. Mogłam... tylko... nie jestem Bogiem, nie jestem w stanie wszystkiego wiedzieć i wszystkiego przewidzieć. Taka jest po prostu prawda.
Sciskam Cię mocno.