zosia&ziemowit pisze:I jak malutka?
Bo nasza to rośnie na strasznie obrażalskiego kotecka.

no moja w czwartek skonczyla 5 tygodni!!! Daje nam w nocy juz pospac, bo papu dostaje w misce na noc, robi sobie coraz wieksze przerwy w jedzeniu, jada 4 do 5 razy dziennie, na czestsze papu sie nie pisze, pluje na boki
Kuwetka na siusiu opanowana do perfekcji, zas kupka walona w kacie lazienki

Przenosze "trofeum" do kuwety, ale nie zmienia to jej zwyczajow
Wlasnie drugi dzien pracujemy nad miska

Przekonuje sie, ale idzie jej to kiepsko, cala mordka upaprana
Jak pisalam wyzej, Gutek odwala za nas cala robote przy malej, nawet siusiu po niej sam zakopuje
Mala ma obecnie charakterek dualny, jak jest spiaca, to nie ma wiekszej przytulanki

Mizia nas lapkami po twarzy, glaszcze poduszeczkami po ustach, gryzie czule w nos

, spi na rekach.
Gdy zas jest rozbrykana, to jest jej pelno wszedzie, podskoki w miejscu, szalenstwa, a to male jeszcze dobrze nie biega

Ciagle sie wywraca, potyka

co jej nie przeszkadza brykac dalej

Opanowala plaszczyzny na wysokosci 15 cm, tam jest w stanie wlezc.
Uczy sie tez skakac, ale najczesciej nie trafia albo odpada od obiektu
Dzis przyuwazylam pelnowartosciowe czajenie sie

Pelzala jak rasowy drapieznik, niziutko, no no
Gutek ma obgryziony ogon, lapy

Sa zapasy z rzucaniem sie Gutkowi na leb

Gucio, jak juz nie ma do niej sil, to chwyta ja zebami za gardlo i przytrzymuje, az mala uspokoi sie troche
No i kazde wylizywanie przez Gutka to pretekst to zabawy, wiec 4 mlocace lapki i biedny Gutek, co zamyka tylko oczy i lize dalej
Widok jest przepiekny i chyba bede nalegac, by mala zostawic, bo przeciez nie zrobie Guciowi takiego swinstwa
