izka53 pisze: Zuziu - nic na siłę. Już są postępy, a w końcu Orzeszek przekona się do Ciebie zupełnie
Wiem, dlatego dostosowałam się do jego tempa. Wczoraj jak leżał, pogłaskałam go po plecach(udało mi się ), spojrzał na mnie tylko zdziwiony, ale przyjął to spokojnie. Jak na razie bez reszty zaakceptował Filipa, ja muszę jeszcze poczekać