Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIX

Alien, kotek z urwanym ogonkiem

Koteczka z autobusu- Motorolka

i na osłodę, Kajtusia zapakowana, oczywiście z misiem

A czy ktoś zauważył brak tego słodkiego kociaka.

Obrazek

Już w domu

no zbyt słodko to Rotka tu nie wygląda :lol:

Ale super, że już w domku :ok:

zapomniałam wczoraj napisać

Kto zabrał Rotkę? Ta pani, która ja oglądała tydzień temu?

Duszek686 pisze:Dziewczyny nie piszą - to ja napiszę

Kajtuś okazał się być dziewczynką i
dzięki Ani pisiokot - która zaoferowała małej tymczas
oraz
Paniom Dr z lecznicy - CoolCaty i Ani Zmienniczce - które zgodziły się przyjąć kicię do lecznicy na kilka pierwszych dni, podleczyć na tyle, by kicia mogła zamieszkać w domu tymczasowym

mała kruszyna opuściła dziś schronisko i jest pod naszą - Kotyliona - opieką

Bardzo dziękuję mgska za zawiezienie małej gwiazdy do lecznicy i ruru za rozczulające zdjęcia i filmik
a przede wszystkim
OGROMNE dzięki dla 3-ch Ań

W tygodniu - najpóźniej w sobotę - przyjedzie też z W-wy pewna bardzo obiecująca miła Pani zainteresowana adopcją Ryża
Kciuki mile widziane

STRASZNIE SIĘ CIESZĘ!! Ta bidulka śniła mi się dziś w nocy. Dziewczyny jesteście wspaniałe.

Oby więcej dobrych wieści :ok:

Kajtusia już bezpieczna i zaraz w cudownym DT teraz bedzie juz tylko lepiej :1luvu:

oby Alienkowi sie tez poszczęściło bo taki biedniusi :cry:

A pamiętacie małego Kubusia, którego Państwo oddali do schroniska, bo kichnął na synka?

adoptowała go forumowa casica :1luvu:

- ratując chyba przed śmiercią, bo kociak miał temperaturę i niewielką chęć do życia

- po bardzo długiej walce o jego zdrowie - teraz jest tak

Kasiu

- raz jeszcze - ogromne, wielkie DZIĘKUJĘ :1luvu:

I kilka słów o Gwiazdce - od czwartku jest w swoim domku, kocha się przytulać i w ogóle jest na maxa szczęśliwa - niestety - troszkę się pochorowała - już jest na antybiotyku i mam nadzieję, że domowa kuracja szybciutko postawi ją na nogi :ok:

o kuźwa kichnął, brak słów parlamentarnych,...
przynajmniej u mnie brak .. :evil:

i jeszcze - w tygodniu do domku poszedł Baltazar nr. 336 :ok:

Mnie koty wczoraj bardzo lubiły, bo miałam przysmaczki i laserek :ok:

nawet Synuś podszedł blisko i udało mi się skraść głaska :mrgreen:

Ale on gruby sie zrobił, niedługo będzie wyglądał jak Eliskir :twisted:

Pinezka dostała chochlika i latała za laserkiem razem z podrostkami. Cudowna jest pod każdym względem

Na trójeczce smutasek Stu - mój ulubieniec. Taki wspaniały kot. Bardzo grzeczny i przyjaźnie nastawiony do świata.

Szczepan bez zmian, ma mieć w tygodniu robione zeskrobiny. ale chudy jakiś, choć podobno apetyt ma...
Wciąż nie ma konkretnej diagnozy. może te zeskrobiny coś wykażą..
Szkoda mi go strasznie

siedzi sam w swoim boksiku...

Napisze ogłoszenie podrostkowi z 1, koledze Agni i Niuńka - Gogiemu.
Gogiego nawet 2 razy udało mi się złapać i wyściskać. Nie bł specjalne zadowolony, ale fakt, że dał się złapać napawa mnie optymizmem :mrgreen:

Zrobię jeszcze Jagodzie ze szpitalika. Spisałam czip - końcówka 57576, ale nie zrobiłam zdjęcia karcie, nie znam wiec numeru...
Jagoda bardzo się nadziera i strasznie by chciała już do domu.