Trwało to 1,5 miesiąca, ale jest

Teraz na nowo musi się polubić ze swoim kocim współlokatorem, bo troszkę zdziczał i posykuje na swojego dawnego przyjaciela

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
iskra pisze:9 maja br. znaleziono mloda kotke
bura z licznymi rudymi przeblyskami (pysk, tulow)
na razie brak zdjecia - za bardzo garnie sie do czlowieka
znaleziona w okolicy skrzyzowania Zdziarska/ Ostrodzka (Zielona Bialoleka W-wa)
selma30 pisze:Zaginęła kotka, w Krakowie na ulicy Filareckiej. przed chwilą wróciłam do domu i okazało się że jej nie ma. najprawdopodobniej została wypuszczona przez współlokatorkę
nie mam pojęcia jak się zabrać za szukanie, strasznie przepraszam jeśli śmiecę w wątku, jestem zielona, pewnie powinnam tu załadowac zdjęcie ale jeszcze nie wiem jak. od czego zacząć?
MalgWroclaw pisze:saggi pisze:To nie ona? viewtopic.php?f=1&t=138776
raczej nie, bo to Warszawa, a tamta kotka Olsztyn
edytamm pisze:witam,
zaglądałam tu sporadycznie, mimo posiadania kotów. Ale w tym momencie próbuję wszystkiego. Mieszkam w Siemoni koło Będzina. 10 maja 2012 wieczorem zaginął mój rudy kotek, ok.14 miesięczny, bursztynowe ślepka, przytulak, kastrat.Pochodził z akcji adopcyjnej, u mnie miało mu być dobrze. A ja zawiodłam na całej linii. Mam (miałam?)trzy koty. Wszystkie trzy koty codziennie biegały po ogrodzie i sadzie, a tym razem zamiast trzech na kolację wróciły dwa. Od czwartku 10-ego nie chcą wychodzić do ogrodu i trzymają się blisko mnie.
Postawiłam na nogi sąsiadów, pootwierali piwnice, budynki gospodarcze. Z synkiem i mamą obeszliśmy pobliskie pola,sprawdzała czy nie zastrzelili go myśliwi. napisałam ogłoszenia- cisza. Sąsiadka twierdzi, że nie wróci, bo ludzie bardzo chętnie biorą rude koty, bo jest ich mało. Jeżeli tak, to będzie mu tam dobrze. Ale ta niepewność...............................
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 1241 gości