oddawanie kota z powodu alergii

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie sty 10, 2010 22:08 Re: oddawanie kota z powodu alergii

jasdor pisze:O, dzięki Ci bardzo. Zaproponuję, a nawet zasponsoruję, jak trzeba. A czy po takim odczulaniu można z kotami przebywać za pan brat?


Jasdor....takie odczulanie moze po prostu wcale nie zadziałac,
niestety nie kazdemu pomaga
na dodatek trwa dosyc dlugo
dziewczynka spotkana w poczekalni u alergologa
powiedziała ze po 2 latach odczulania (pylki drzew)
poczuła duzą róznicę
pierwszy rok nie dal nic....
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Nie sty 10, 2010 22:12 Re: oddawanie kota z powodu alergii

Blue pisze:Mala ilosc odczulen wynika z tego ze po pierwsze lekarze czesto uwazaja ze na tyle latwo ( :evil: ) alergen wyeliminowac ze nie warto tego robic a dla osob ktore kota nie chca sie pozbyc jest to nierealne - bo przez czas odczulania nalezy kontakt z alergenem do minimum ograniczyc. Nie da sie tego zrobic majac kota albo czesty z nim kontakt.


A na jakiej zasadzie w takim razie odczulają na roztocza? Tez nie jestes w stanie wyeliminowac ich z zycia, a jednak odczulają.
Fakt ze na pylki wczesne (leszczyna) to zaczyna sie odczulac w listopadzie a późne juz w styczniu, czyli przed kontaktem z alergenem....ale co z roztoczami które sa jednak caly czas i wszędzie...
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Nie sty 10, 2010 22:16 Re: oddawanie kota z powodu alergii

jasdor pisze:
Myszka.xww pisze:
jasdor pisze:No właśnie zyrtec i alertec brała, ale to jakoś nie pomagało. Podobno kiedyś sie odczulała, ale nie pomogło chyba, skoro dalej ma uczulenie.
O lekarzu wiem tyle, że kiedyś jej powiedział, że jak tak dalej pójdzie, to kiedyś się udusi :twisted: . Ona jest z Krakowa, tam mieszkają, może Kraków coś podpowie, np. do kogo się zwrócić tam o pomoc.
Syn też jest alergikiem i astmatykiem, ale koty mu nie przeszkadzają, chociaż już kiedyś miały wyrok w zawieszeniu. Po testach okazało się, że są bezpieczne (znaczy koty-oczywiście).
Jedno jest pewne, muszę z nimi porozmawiać konkretnie, a nie unikać tematu, bo nie wyobrażam sobie życia bez kotów i bez rodziny również.


w Krakowie to ja chodze do Atopii na alejach, prywatnie, do prof. Sładka. Poki co, jestem zadowolona. Tylko za wizyte sie placi chyba 120 zl.


O, dzięki Ci bardzo. Zaproponuję, a nawet zasponsoruję, jak trzeba. A czy po takim odczulaniu można z kotami przebywać za pan brat?



Ja sie nie odczulam, bo to nie mialoby sensu (na zbyt duzo rzeczy jestem uczulona ;) )
Po prostu mnie prowadzi, dobiera leki itp.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie sty 10, 2010 22:17 Re: oddawanie kota z powodu alergii

Spróbować na pewno nie zaszkodzi. Ale najpierw to chyba szczera rozmowa na ten temat jest potrzebna z obu stron, co uczynię niebawem.
Bo szczerze mówiąc, to nie znam jej choroby na tyle, żeby jakoś z tego wybrnąć.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie lut 07, 2010 21:50 Re: oddawanie kota z powodu alergii

Zaznaczę sobie wątek, bo problem zaczął dotyczyć mojej rodziny :( Synowa in spe zaczęła silniej reagować alergicznie na wizyty w naszym domu (puchnięcie, duszności, kaszel). Leczy się już długo, ale choć bywa u nas od dość dawna teraz zaczęły się dopiero uciążliwości.
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pon lut 08, 2010 12:15 Re: oddawanie kota z powodu alergii

No to barba50 - witaj w klubie :piwa: A może to nie jest alergia na koty tylko na teściowe :mrgreen: A nie wiem, czy na to jakieś odczulanie jest 8)

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon lut 08, 2010 12:18 Re: oddawanie kota z powodu alergii

jasdor pisze:No to barba50 - witaj w klubie :piwa: A może to nie jest alergia na koty tylko na teściowe :mrgreen: A nie wiem, czy na to jakieś odczulanie jest 8)


Może też być nie na kota i nie na teściową, tylko na jakiż używany w domu środek czystości ;)

Afryka

 
Posty: 1054
Od: Nie kwi 12, 2009 16:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 08, 2010 12:22 Re: oddawanie kota z powodu alergii

Afryka pisze:
jasdor pisze:No to barba50 - witaj w klubie :piwa: A może to nie jest alergia na koty tylko na teściowe :mrgreen: A nie wiem, czy na to jakieś odczulanie jest 8)


Może też być nie na kota i nie na teściową, tylko na jakiż używany w domu środek czystości ;)

U mnie mało się sprząta :mrgreen: to może byż na kurz :ryk:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt kwi 30, 2010 12:33 Re:

Keskese pisze:Już wiele razy pisałam, że jestem uczulona na koty. Biorę codziennie tonę leków :? po ktorych nie zawsze się dobrze czuję :( Czasami muszę niestety wciągnąć inhalator, który działa od razu, bo duszę się nie tylko kaszląc bez przerwy ale również dławię się flegmą. Sorry, że tak obrazowo to opisałam, ale ja po prostu rozumiem ludzi, którzy chcą oddać koty...
Sama to rozważałam.
I najgorsze jest to, że za jakieś 2-3 lata będziemy się z TŻ starać o dziecko. Boję się, bo w pierwszym trymestrze ciąży nie będę mogła przyjmować leków. Alergolog zaleca ten pierwszy tymestr jesienią/zimą. JA koty mam przez cały rok w domu. Jasne, ze na wisnę (zwłaszcza okres pylenia brzozy, traw) nasilają mi się objawy ale mam też duszności cały rok. Nie mówię o nich rodzicom i babci. TŻ czasami jest świadkiem moich duszności, ale jakiegoś czasu pracuje do późna i nie widzi jak się męczę.
Bo to jest męczarnia. Każdy atak wyczerpuje mnie bardzo. Po lekach mam "mękkie nogi", płaczę z bezsilności...
Ale ja to wytrzymam. Bo kocham koty ponad życie. I najbardziej boję się o nasze dziecko, które może odziedziczyć po nas (bo TŻ też am alergię na pyłki i kurz) skłonności do alergii. I co ja wtedy zrobię z kotami???
Moi rodzice mają teraz już 4 koty, my 3. Będę walczyć, ale jeśli się nie uda? jesli moje dziecko bedzie tak reagować jak ja?


wygrzebalam wateczek, bo sprawa dla mnie tez jest istotna i martwiaca....

ostatnio rozmawialam z kolegą, który ma synka - strasznego alergika - jest uczulony na koty - kiedy tylko kot pojawi sie, zalatwi sie, czy otrze gdzies, gdzie ten maly przebywa, chlopiec dostaje zapalenia krtani 8O

kolega, czyli tata tego chlopca i jego zona nie sa uczuleni

tu pojawia mi sie pytanie, czy jesli alergia u dziecka jest az taka silna, to czy istnieje jakas ewentualnosc, ktora pozwolilaby zatrzymac koty w domu? nie doczytalam jeszcze do konca, ale mysle, ze powyzszy przypadek jest podobny....

ja z mezem tez nie jestesmy alergikami, myslimy o dziecku, ale co ja zrobie jak sie okaze, ze dziecko alergik - te koty to moja najwieksza milosc.... dla niewtajemniczonych dodam, ze mam 3 kicie

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt kwi 30, 2010 13:52 Re: Re:

tillibulek pisze:ja z mezem tez nie jestesmy alergikami, myslimy o dziecku, ale co ja zrobie jak sie okaze, ze dziecko alergik - te koty to moja najwieksza milosc.... dla niewtajemniczonych dodam, ze mam 3 kicie


Tylko przytoczę, bo sama na medycynie się nie znam, a i dzieci jeszcze niet. Znajomy pan doktor (specjalność - alergie dziecięce) mówił mi kiedyś, że współczesne alergie są często gęsto powodowane przez.. rodziców, którzy chowają swoje dzieci zbyt sterylnie. Zatem ryzyko iż wasze, mieszkające od pierwszego dnia życia z kotami dziecko będzie uczulone jest bardzo małe (owszem, jest też procent alergii o innym podłożu niż środowiskowe i wtedy nic się nie da zrobić).

Też planujemy za jakieś 2 lata się postarać..
Obrazek

Alitka

 
Posty: 431
Od: Wto cze 02, 2009 8:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 30, 2010 14:05 Re: Re:

Alitka pisze:
tillibulek pisze:ja z mezem tez nie jestesmy alergikami, myslimy o dziecku, ale co ja zrobie jak sie okaze, ze dziecko alergik - te koty to moja najwieksza milosc.... dla niewtajemniczonych dodam, ze mam 3 kicie


Tylko przytoczę, bo sama na medycynie się nie znam, a i dzieci jeszcze niet. Znajomy pan doktor (specjalność - alergie dziecięce) mówił mi kiedyś, że współczesne alergie są często gęsto powodowane przez.. rodziców, którzy chowają swoje dzieci zbyt sterylnie. Zatem ryzyko iż wasze, mieszkające od pierwszego dnia życia z kotami dziecko będzie uczulone jest bardzo małe (owszem, jest też procent alergii o innym podłożu niż środowiskowe i wtedy nic się nie da zrobić).

Też planujemy za jakieś 2 lata się postarać..


niestety pan alergolog nie do konca ma racje,
ja urodzilam sie w domu gdzie był pies i koty,
spedziłam w ich towarzystwie wiekszosc zycia i absolutnie nie byłam chowana sterylnie.
jakies pół roku temu zaczełam okropnie kaszlec, niemalze bez przerwy, chwilami nie mogłam zlapac oddechu.
Zaczeły sie wizyty w lekarzy, badania, pulmunolog stwierdził astme i zlecił zrobienie testów na alergie.
Wyszła mi jedna, jedyna alergia- na koty :evil:
Ja jestem dorosłym człowiekiem i sama decyduje o swoim zdrowiu, moge podjac decyzje o łykaniu leków i pogodzic sie z astmą.
Jednak w przypadku dziecka taka decyzja jest pewnie duzo, duzo trudniejsza.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt kwi 30, 2010 14:25 Re: oddawanie kota z powodu alergii

niestety pan alergolog nie do konca ma racje,


Znajomy pan doktor (specjalność - alergie dziecięce) mówił mi kiedyś, że współczesne alergie są często gęsto powodowane przez.. rodziców, którzy chowają swoje dzieci zbyt sterylnie.

Alergie powodowane są przez te same przeciwciała, które odpowiadają za obronę organizmu przed pasożytami. Dlatego w krajach mniej rozwiniętych cywilizacyjnie alergie nie występują tak często jak u nas. Poza tym, w skrajnych przypadkach alergie właśnie można leczyć, przez podawanie pasożytów.

Katzenjammer

 
Posty: 330
Od: Śro lut 17, 2010 10:04

Post » Pt kwi 30, 2010 14:37 Re: oddawanie kota z powodu alergii

myslę, ze w krajach mniej rozwinietych alergie wystepują w mniejszym stopniu, poniewaz dzieci z alergią czesto nie dożywają wieku dorosłego, nie przekazują swoich genów i nie produkuja kolejnych pokolen alergików :wink:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt kwi 30, 2010 20:51 Re: oddawanie kota z powodu alergii

Dziewczyny, bardzo dziekuje Wam za wypowiedz. Niestety nie znalazlam jeszcze zadnej informacji o tym jak ewentualnie postepowac w przypadku posiadania kota i alergii dziecka, choc pewnie kazda alergia jest inna. Jedna z moich kić zostala oddana wlasnie z powodu astmy alergicznej, ktora wywolala u swojej ex-panci :(

Na forum hodowcow byl kiedys temat o kotach dla alergika, pare osob sie wypowiadalo, ze jesli dziecko od poczatku ma kontakt z alergenami to jest duzo mniej prawdopodobne, ze bedzie uczulone, ale wiadomo, 100% pewnosci nie ma :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob maja 01, 2010 12:02 Re: oddawanie kota z powodu alergii

myslę, ze w krajach mniej rozwinietych alergie wystepują w mniejszym stopniu, poniewaz dzieci z alergią czesto nie dożywają wieku dorosłego, nie przekazują swoich genów i nie produkuja kolejnych pokolen alergików

Możliwe, ale myślę, że w badaniach porównawczych takie rzeczy bierze się pod uwagę.

Ciekawa jestem jak wygląda sprawa z dziećmi wychowującymi się na wsi i w miastach. W zasadzie, jeżeli teoria jest prawdziwa powinna być widoczna zależność.

Ja w każdym razie sterylnie dziecka wychowywać nie zamierzam (w razie czego ;)).

Katzenjammer

 
Posty: 330
Od: Śro lut 17, 2010 10:04

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, nfd, puszatek i 215 gości