Wawa- JEEP - wyrok-czekam na odpis. Warto walczyć!

Kocia rodzina w szoku! KTOS im zajął wersalke!

Jedynie Jeep mnie ogląda co chwila zza innej części. A teraz przebiegł się Nissan. No ciekawie będxzie, bardzo ciekawie.

Blogosławiona umiejętnośc spania mimo szaleństw, ktore się głównie odbywały w przedpokoju i łazience. Sądząc po ilości sprzątania nie wszystko słyszałam

Jedynie Toyka chyba przesiedziała jakiś czas za pralką i jej przeraźliwe nawoływania były skuteczniejsze niż budzik.
Mama spałaszowała sniadanie. Moja misja sterylkowa zakończona

Ja cały czas kibicuję kociej rodzince

Zdjęcia są super, ale kociaki BARDZO potrzebują DT, inaczej nie oswoją się!
Dlatego

APELUJEMY O DT DLA KOCIAKÓW

bo wtedy znajdą szybko domy, są przecież zdrowe i śliczne. Może ktoś ma kącik żeby je przygarnąć?

(BTW, ile mają tygodni, może zaczniemy je ogłaszać? Chociaż lepiej pewnie by poszło jakby były nauczone kontaktu z człowiekiem - jak widać nie mają trudności w uczeniu, tylko materiału do nauki mało...)

Adam

Jeszcze raz napiszę, może ktoś kto mógłby zaoferować DT wypatrzy?

Adam

zaglądam zapytać :kotek:

jak rodzinka kocia się miewa i ich cudowna opiekunka :1luvu:

kasia1568 pisze:zaglądam zapytać jak rodzinka kocia się miewa i ich cudowna opiekunka

Dzisiaj wieczorem zostala potwierdzona naocznie płeć męska Nissana :wink:

Chłopak najedzony przeciągnął się i zadarł ogon. Niewiadomą zostaje Toyka, ale sądze jednak, ze to dziewczynka, ma taką małą głowkę no i spojrzenie nieśmiałe.

Kornelka ok, je, jest wystraszona, ale ciekawa róznych rzeczy.

Dzis po raz pierwszy wszystkie maluchy jadły przy moich nogach, oczywiście będąc w gotowości do ucieczki. Ale zbliżyły się - to pewnie efekt tej jednej wspólnie spędzonej nocy i poranka :mrgreen:

Popjedyncze kichnięcia się utrzymują no i znów zauwazyłam, że Kangus ma po jedzeniu czkawkę.

podnoszę

są coraz bardziej ufne :1luvu:

to super. Duze głaski dla całej rodzinki (jeśli pozwolą oczywiście) :kotek:

No właśnie, robią postępy :ok:

Fajnie by było jakby miały DT z ludźmi a nie same siedziały...

Adam

Domku, czekają na ciebie kocie piękności! :ryk:

Domku, zgłoś się!!! :1luvu:

Ja nie bardzo zrozumialam,gdzie sa te koty...? W domu u kogos czy na podworku?

Czarna puma pisze:Ja nie bardzo zrozumialam,gdzie sa te koty...? W domu u kogos czy na podworku?

kocięta razem z mamą są w pustym mieszkaniu. Marzena przychodzi do nich raz dziennie dać jeść, zmienić kuwety. To malo, więcej nie może.
Dlatego szukamy domku doslownie na owojenie bo kocięta są piękne i na pewno zaraz będzie dla nich dom stały. Nie chcemy jednak ryzykować oddania do DS i ogłaszania kocików nieoswojonych. Nie potrzebny stres dla nich bo mogą wrocić do nas i nowego wlaściciela, ktory niekoniecznie musi mieć doświadczenie w oswajaniu kotów. No i każdy by chcial mieć przytulankę odrazu.

asia2 pisze:
Czarna puma pisze:Ja nie bardzo zrozumialam,gdzie sa te koty...? W domu u kogos czy na podworku?

kocięta razem z mamą są w pustym mieszkaniu. Marzena przychodzi do nich raz dziennie dać jeść, zmienić kuwety. To malo, więcej nie może.
Dlatego szukamy domku doslownie na owojenie bo kocięta są piękne i na pewno zaraz będzie dla nich dom stały. Nie chcemy jednak ryzykować oddania do DS i ogłaszania kocików nieoswojonych. Nie potrzebny stres dla nich bo mogą wrocić do nas i nowego wlaściciela, ktory niekoniecznie musi mieć doświadczenie w oswajaniu kotów. No i każdy by chcial mieć przytulankę odrazu.

Rozumiem. A jak znalazlyscie to puste mieszkanie? Czy tam jest na tyle bezpiecznie,ze nikt tam nie wejdzie nagle i nie wywali kotow????

myślę, że są bezpieczne

Wawa- JEEP - wyrok-czekam na odpis. Warto walczyć!

Kto przegląda forum