PALUCH 9.MRAU. Zima za pasem,a kotów nie ubywa.Daj ciepło!:)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon cze 24, 2013 19:48 Re: PALUCH 9.MRAU. Dużo kotów, jeszcze więcej kociąt... Pomó

Potrzebny będzie tylko czas na dojazd we wskazane miejsce resztę ogarnę
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Pon cze 24, 2013 19:51 Re: PALUCH 9.MRAU. Dużo kotów, jeszcze więcej kociąt... Pomó

kuba.kaczor13 pisze:OK to tak:
o 16 urwę się z roboty i mogę podjechać we wskazane miejsce : jaki dalszy gry plan?

Czekamy co napisze Pchełeczka , być może nie będziesz musiał się urywać bo jeśli skorzysta z "naszej" lecznicy to i tak to chwilę potrwa . A taxi w razie czego ją tam zawiezie . A Ty przewieziesz jeszcze dalej.
To my tak wymyśliłyśmy a co na to Pchełeczka ?
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Pon cze 24, 2013 19:52 Re: PALUCH 9.MRAU. Dużo kotów, jeszcze więcej kociąt... Pomó

Jestem Wam winien pomoc za zaufanie wobec nas przy adopcji naszej koty.
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Pon cze 24, 2013 19:57 Re: PALUCH 9.MRAU. Dużo kotów, jeszcze więcej kociąt... Pomó

Revontulet pisze:Pchełeczka musiała wyjść.
Za chwilę będę z nią rozmawiać i spróbuję ustalić jak najwięcej szczegółów.
Małgosiu, masz już jakiegoś weta, do którego Shade mogłaby jechać?
Myślę, że na pierwszy rzut lepiej jechać do jakiegoś zaufanego, a potem już w razie potrzeby i z zaleceniami w ręku do miejscowego weta.
Kuba, taki układ jak zaproponowała Małgosia pasuje Ci?

Ozymandias poleca swoją wetkę na Ursynowie , właśnie rozmawiałyśmy . Jeśli tak będzie dobrze to dzwońcie do Karoliny - poda nazwę lecznicy i adres i być może po pracy tam dobiegnie . Być może przewiezie Pchełeczkę do tej lecznicy a jak nie da rady to taxi.
Kinga - pls skoordynuj to wszystko razem, bo ze mnie pomalutku schodzi powietrze po nocno/dziennej akcji.
I muszę karmić kota z wypadniętą szczęką :roll: .
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Pon cze 24, 2013 19:58 Re: PALUCH 9.MRAU. Dużo kotów, jeszcze więcej kociąt... Pomó

kuba.kaczor13 pisze:Jestem Wam winien pomoc za zaufanie wobec nas przy adopcji naszej koty.

Niedługo pomożemy Ci w adopcji drugiego kota :wink:
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Pon cze 24, 2013 20:01 Re: PALUCH 9.MRAU. Dużo kotów, jeszcze więcej kociąt... Pomó

Pchełeczka jest teraz poza domem i nie może pisać.
Po rozmowie tel. sytuacja wygląda tak: Pchełeczka pojedzie taxi z Palucha do "naszego" weta.
Stamtąd Kuba ją odbierze i zawiezie do domu.
Kuba, wymieńcie się na PW numerami tel. Przy takim układzie raczej nie będziesz musiał urywać się z pracy.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 24, 2013 20:08 Re: PALUCH 9.MRAU. Dużo kotów, jeszcze więcej kociąt... Pomó

ok. a gdzie urzęduje "wasz" wet?
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Pon cze 24, 2013 20:13 Re: PALUCH 9.MRAU. Dużo kotów, jeszcze więcej kociąt... Pomó

czekam na wieści od Ozymandias w sprawie wetki, do której Moha chodzi
Obrazek

MissJoas

 
Posty: 598
Od: Wto sie 31, 2010 8:12

Post » Pon cze 24, 2013 20:18 Re: PALUCH 9.MRAU. Dużo kotów, jeszcze więcej kociąt... Pomó

Napisałam PW do Mohy w sprawie weta.

Będzie albo wet Mohy, albo Ozymandias- ten drugi jest na Ursynowie.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 24, 2013 20:32 Re: PALUCH 9.MRAU. Dużo kotów, jeszcze więcej kociąt... Pomó

ok zajrzę tu po 22,30
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Pon cze 24, 2013 21:03 Re: PALUCH 9.MRAU. Dużo kotów, jeszcze więcej kociąt... Pomó

To chyba plan na jutro jest taki: Pchełka jedzie sama na Paluch, tam dołącza do niej Ozymandias i ją stamtąd odbiera i razem jadą do lecznicy (albo Ginvet na Grójeckiej albo lecznica Ozymandias na Ursynowie). Z lecznicy odbiera Pchełkę i kocinę Kuba i wiezie do domu.
Obrazek

MissJoas

 
Posty: 598
Od: Wto sie 31, 2010 8:12

Post » Pon cze 24, 2013 21:08 Re: PALUCH 9.MRAU. Dużo kotów, jeszcze więcej kociąt... Pomó

Właśnie tak :D
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 24, 2013 22:44 Re: PALUCH 9.MRAU. Dużo kotów, jeszcze więcej kociąt... Pomó

MissJoas pisze:To chyba plan na jutro jest taki: Pchełka jedzie sama na Paluch, tam dołącza do niej Ozymandias i ją stamtąd odbiera i razem jadą do lecznicy (albo Ginvet na Grójeckiej albo lecznica Ozymandias na Ursynowie). Z lecznicy odbiera Pchełkę i kocinę Kuba i wiezie do domu.


8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O

Zgadza się! tak zrobimy :)

PS. wyszłam tylko pojeździć 2h... doszkalam się po dłuuuuugiej przerwie.... z racji sytuacji dziś mieliśmy z panem kurs na Paluch - gdzieś trzeba jeździć jak się jeździ ;P szkoda że jutro nie dał rady bo też chciał pomóc :) takiego mam fajnego pana instruktora :D btw uwielbia kociaste :D
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 25, 2013 8:43 Re: PALUCH 9.MRAU. Dużo kotów, jeszcze więcej kociąt... Pomó

Za dzisiejszy dzień :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 25, 2013 12:08 Re: PALUCH 9.MRAU. Dużo kotów, jeszcze więcej kociąt... Pomó

Dopiero doczytałam :oops: . Dajcie znać jeśli kicia będzie jechała do Ginvetu, dziś po południu jest "moja" dr Małgosia. Trzymam kciuki za akcję :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1 i 64 gości