Zimowa norka u Alienorka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 27, 2013 21:10 Re: Słoneczna norka u Alienorka

Dziś była wielka wyprawa do Lupusa z Fuksem i Fioną. Fio na lewatywę a Fuks dla zbadania, bo coś ostatnio cokolwiek charczał raczej niż mruczał przy głaskaniu a i dziąsła znów się popsuły. No i będziemy się smarowali, na charczenie nic w zasadzie (prócz przeciwzapalnych) bo to od powiększonych węzłów chłonnych. Dziś już 3 koty wskakiwały mi na ramiona więc zdaje się że pasja Kotori się rozszerza wśród kociastych :evil: . To nie było miłe. Zwłaszcza wybijanie się z moich ramion w pogoni za muchą (której się nie złapało :roll: ).
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob kwi 27, 2013 22:24 Re: Słoneczna norka u Alienorka

Marzenko, ciasto mnie urzekło i dzisiaj próbowałam z młodą upiec :strach:
wszystko wyglądało normalnie - do momentu dodania mleka - później wyszło kakao, a przy dodawaniu piany wymiękłam: jak dodawałam pianę do tej czekoladowej wody to zaczęła pływać i nie mogłam tego wymieszać więc zrobiłam to delikatnie mikserem - teraz ciasto studzi się w lodówce i mam wątpliwości co z niego będzie - jak to wyglądało jak Ty piekłaś ???

zdrowiej nam szybko bo martwimy się o Ciebie a jak Fio po lewatywie ?
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Nie kwi 28, 2013 10:20 Re: Słoneczna norka u Alienorka

Ciasto w wersji surowej to była taka breja luźna o konsystencji śmietany. Upiekło się ładnie - w formach na magdalenki było suchsze, w formie keksowej wyszło zbliżone do tego na zdjęciu w przepisie, ale środkowej warstwy było mniej. Ale smakowo rewelacja - moje dziecię poża... zjadło ponad połowę.
Fionka robi więcej niż zwykle, ale w tym tempie te złogi w życiu nie zlezą :( . Bo teraz robi mniej - więcej tyle co zwykle moje koty bez wspomagaczy... No nic, może jeszcze coś ją ruszy :? .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie kwi 28, 2013 11:20 Re: Słoneczna norka u Alienorka

Alienor pisze:Ciasto w wersji surowej to była taka breja luźna o konsystencji śmietany.


a jak dodawałaś tej piany ??? mieszałaś ręcznie czy mikserem ???

moje w smaku też jest ekstra, widać warstwy - też nie takie jak na zdjęciach no i opadło tak ok. 0,5 cm ale było rzadsze niż śmietana (taka z kartonika).

kciuki za Fionkę bo dziewczynka zasłużyła aby kłopoty już sie skończyły :ok: :ok: :ok:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Nie kwi 28, 2013 11:55 Re: Słoneczna norka u Alienorka

Dodawałam piany ręcznie i ręcznie rozmieszywałam. Trochę zajęło. Mnie też opadło, ale miało gęstość kremówki w folii.

Fionie chyba to nie przeszkadza za bardzo, tyle że to wpływa (z czego ona sobie sprawy nie zdaje) na wydalanie. Fio jest przyzwyczajona do uczucia pełności w brzuszku - to trwa od tak dawna :( .

Mam się nieźle, daję radę, choć dziś normalnie schodzę tak mi się spać. Taki zjazd ciśnienia sprawił, że w pierwszej chwili chciałam dać Fio zamiast parafiny chciałam dać wodę utlenioną - na szczęście popatrzyłam zaspanymi oczami na etykietę i coś mi nie pasowało :oops: .

Edit: w stanie surowym miało konsystencję śmietany kremówki, po upieczeniu było mniej - więcej normalne (warstwa zewnętrzna, to w środku o konsystencji zestalonego budyniu). Ekstremalnie pyszne z mlekiem.
Ostatnio edytowano Nie kwi 28, 2013 20:36 przez Alienor, łącznie edytowano 1 raz
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie kwi 28, 2013 18:01 Re: Słoneczna norka u Alienorka

Marzenko to uważaj na swoje leki też !!!

trzymam kciuki za zdrowie Twoje i stadka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Nie kwi 28, 2013 20:33 Re: Słoneczna norka u Alienorka

Teraz to prawie nic nie biorę a juz na pewno nic, co dałoby się pomylić z czymś innym. Niestety te 2 butelki są do siebie łudząco podobne - dlatego wyniosłam wodę utlenioną do apteczki - już jej nie używam na Fionie.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto kwi 30, 2013 7:55 Re: Słoneczna norka u Alienorka

Ponieważ wczoraj byłam z Fio we Wrocławiu, nie pisałam. Ale ogólnie jest OK - koty się pięknie odkłaczają bo przyniosłam im trawy i gałęzie wierzby (?) do zabawy. Panowie wycinający krzaki i sadzący trawę wywalili mój stelaż dla powoju w diabły, więc zastąpiłam go gałązkami o odpowiedniej długości. Miejmy nadzieję, że się nie ukorzenią :? .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto kwi 30, 2013 19:11 Re: Słoneczna norka u Alienorka

prośba o pomoc w głosowaniu w Krakvecie:
viewtopic.php?f=1&t=144861
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Śro maja 01, 2013 19:26 Re: Słoneczna norka u Alienorka

Jest zimno, mokro, brzydko, wietrznie i beznadziejnie na dworze, więc i w domu nie za przyjemnie. Koty starają się przespać szarość za oknem. Ja też zaraz spadam, bo jutro do pracy na 7ą a autobusy jeżdżą jak w soboty (czyli rzadziej, nie wszystkie i niechętnie) :roll: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw maja 02, 2013 7:03 Re: Słoneczna norka u Alienorka

U nas pogoda tak samo beznadziejna :evil:
Najchętniej zaszyłabym się razem z kociastymi i przespała cały dzień...
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw maja 02, 2013 7:16 Re: Słoneczna norka u Alienorka

Broszka pisze:U nas pogoda tak samo beznadziejna :evil:
Najchętniej zaszyłabym się razem z kociastymi i przespała cały dzień...


Wiesz - to było wczoraj. Dziś jest gorzej - burza i oberwanie chmury złapały mnie w połowie drogi na autobus. Jak piorun trafił niedaleko mnie, to aż przysiadłam :( . Mam nadzieję, że koty jakoś to zniosą bezawaryjnie i po prostu się przeniosą do kuchni (a białaczki do szafki, którą ostatnio Fuks nauczył się otwierać).
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw maja 02, 2013 7:22 Re: Słoneczna norka u Alienorka

też pracuję. Zimnawo u nas i wygląda na przed deszczowo.
Dobrze,że na piechote idę, blisko mam.
Fenomen z tymi dojazdami. Dzis wszak normalny dzień pracy dla tych co pracują a komunikacja i część sklepów jak święta piątek potraktowały.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56041
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw maja 02, 2013 8:08 Re: Słoneczna norka u Alienorka

Widzę na serwisie burzowym że u Was teraz niezłe piekiełko 8O
Ali też nie ma w domu?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw maja 02, 2013 9:02 Re: Słoneczna norka u Alienorka

Ala u dziadka - będzie jechała na wieczór do swojego taty, bo jest noc filmów postapokaliptycznych i ona tam jako "atrakcja" będzie (chyba ofiara epidemii albo zombie - nie pamiętam). Jest paskudnie (co najmniej) i co i rusz mam wrażenie, że siedzę w akwarium (gdy świat wokół przesłaniają chmury i deszcz płynie po szybach, przy akompaniamencie grzmotów). Tak że jest kiepsko.
Wczoraj późno w nocy kotka mojej przyjacióki - Amber[*] miała atak - miauczała przeraźliwie i straciła władzę w tylnych łapkach. Beryl zawiozła ją do jedynego czynnego szpitalika w Katowicach, gdzie stwierdzili zator i powiedzieli, że w zasadzie nie ma szans, ale spróbują coś zrobić, żeby ją wyciągnąć z tego. Niestety rano kicia dostała obrzęku płuc i ponieważ się dusiła, trzeba było pomóc jej odejść :cry: . Była śliczną, humorzastą szylkredką i bardzo będzie mi jej brakowało.
http://pics.livejournal.com/autumnramble/pic/00014tey/
Miała tylko 6 lat :cry: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 158 gości