Pomocy!!!!! dziewczyny z Poznania, Koteczka bardzo chora!

[jerzykowka]

Anatolku, tak jak Ci mówiłam - tylko spokój Tego dzikim kotom w takiej sytuacji potrzeba najbardziej, nam ludziom też
Mam nadzieję, że uda Ci się złapać drugą kotkę w potrzebie, tylko pamiętaj proszę, że przed łapanką PRZEGŁODZENIE JEST NIEZBĘDNE
Zgodnie z umową moją łapicę możesz mieć do poświątecznego wtorku - to sporo czasu na łapankę. Ale widzę też, że szczęśliwie nawiązałaś już kontakt z większością fundacji i kociar z Poznania. Przy takim wsparciu musi się udać
Powodzenia i spokoju życzę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Anatolek]

Anatolku, tak jak Ci mówiłam - tylko spokój Tego dzikim kotom w takiej sytuacji potrzeba najbardziej, nam ludziom też
Mam nadzieję, że uda Ci się złapać drugą kotkę w potrzebie, tylko pamiętaj proszę, że przed łapanką PRZEGŁODZENIE JEST NIEZBĘDNE
Zgodnie z umową moją łapicę możesz mieć do poświątecznego wtorku - to sporo czasu na łapankę. Ale widzę też, że szczęśliwie nawiązałaś już kontakt z większością fundacji i kociar z Poznania. Przy takim wsparciu musi się udać
Powodzenia i spokoju życzę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Asiu kochana bardzo Ci dziękuję Słonko. Co prawda White'cinki nie udało się złapać , ale jutro dziewczyny od rana przyjdą znowu z odsieczą i będziemy dalej próbowały
Nie mniej Asiu, Twoja łapka przyniosła mi szczęście. Złapałyśmy z Kasią Pana Kocurka z tego wątku viewtopic.php?f=1&t=151143

Cały miesiąc nie udało mi się drania złapać, przez ostatni tydzień czasu w ogóle go nie widziałam a dzisiaj się pojawił ponownie i mam Go !!!!!!!!!!!!!1

Tosiunia z kolei, dzisiaj zrobiła siusiu, wypiła śmietankę z wodą i zjadła 3/4 saszetki whiskasa. Huraaaaaaaaa !!!!!!!!!
Dzisiejszy dzień można zaliczyć do naprawdę udanych

Dziewczyny, bardzo, ale to bardzo Wam dziękuję. Nawet nie wiecie ile dla mnie znaczy Wasza pomoc i wsparcie.
Dzięki Wam, moja gromadka dostanie potrzebną jej pomoc

DZIĘKUJĘ

[Hannah12]

Bardzo dobre wieści. Trzymam za zlapanie White'cinki.

[Anatolek]

White'cinka niestety skutecznie omija klatkę szerokim łukiem. Zgodnie z radami, robimy przerwę w próbie złapania niesfornej koteńki. Pozytywny jest fakt, że mała jakoś sobie radzi sobie z przeziębieniem i sprawia wrażenie jakby czuła się lepiej

Dobre wieści również w sprawie Tosi. Koteńka od 3 dni zaskoczyła, pięknie je i korzysta z kuwetki. Po świętach, jak tylko wyjdzie słoneczko Tosia zostanie wypuszczona na swoje włości. Jest zdeklarowaną dzikuską, cały czas fuka i syczy kiedy próbuję do niej zaglądać