Zanim trafiłam na forum

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 26, 2006 12:20

Ja zanim tutaj trafiłam byłam na innym kocim forum, tam zdobyłam wiedzę na temat prawidłowego żywienia kotów, tam dowiedziałam się, że sterylka jest najrozsądniejszą metodą antykoncepcji, ale myślałam, że:
- rodowód to tylko papierek niepotrzebnie zwiększający cenę kota,
- nie miałam pojęcia o pseudohodowlach, wydawało mi się, że jak ktoś ma ładną kotkę i chce ją dopuścić to nic w tym złego,
- schronisko jak sama nazwa wskazuje jest najlepszym miejscem gdzie mógłby trafić bezdomny zwierzak,
- zabezpieczanie okien to czyste fanaberie, bo kot nawet jak wypadnie z balkonu to tylko lekko się potłucze,
- jak jest bardzo chory kot to się go usypia a nie leczy całymi latami,
Więcej grzechów nie pamiętam :oops:
Bardzo się cieszę, że tutaj trafiłam, wiedza na temat kotów jaką tu można zdobyć jest przeogromna. Muszę się pochwalić, że mam pewne efekty wśród znajomych kociarzy, którzy też zmienili swoje podejście do żywienia kociambrów, do kastracji itp

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lut 26, 2006 12:51

Zanim trafiłam na forum
-myślałam, że whiskas jest dobry, że najwyraźniej kocia karma MA mieć 4% mięsa
- szukałam na allegro jakiegos taniego kota RUS, no bo na takiego z hodowli to mnie nie było stać (można sie domysleć, co wiedziałam nt. pseudohodowli)to było, kiedy jeszcze nie maiałam kota
- nie chciałam kastrować mojego kota, niech sobie wychodzi i szczy na dworze (co prawda, zdanie na ten temat zmieniła mi moja znajoma, która poprostu zwróciła uwagę na to, że jest za dużo bezdomnych kotów, a mój kot nie bedzie wychodził na dwór TYLKO sikać)
- myślałam, że kota należy wypuszczać na dwór, i że kot sie meczy, jak sie go nie wypuszcza
i pewnie coś tam by sie znalazło jeszcze ... :oops:
Trafiłam na forum przez grono, ktos podał link do watku "łiskas, kk- dlaczego nie" i prawie cała moja kocia wiedza stąd pochodzi :wink: niestety, dla niektórych znajomych "przeczytałam na forum internetowym" podwaza słusznosc moich argumentów nt. żywienia, opieki etc. I czasem wiedza nie jest dobra, zgrzytanie zębami, gdy widzę u kogos w siatce łiskas, albo słysze rozmowy nt. karmy w supermarkiecie... No znajomi myślą, że sie uwzięłam i zwariowałam, jak każe im koty szczepić i tak dalej...

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie lut 26, 2006 14:25

Zanim trafiłam na forum:
-myślałam ze whiskas i kk to jedyne pokarmy dla kotów 8O
-myślałam że kot niewychodzący to kot nieszczęśliwy
-nie wspomne nic o oknach itp.
-myślałam że kastracja kota to krzywdzenie kota

jeszcze mi wstyd :oops:

I czasem wiedza nie jest dobra, zgrzytanie zębami, gdy widzę u kogos w siatce łiskas, albo słysze rozmowy nt. karmy w supermarkiecie... No znajomi myślą, że sie uwzięłam i zwariowałam, jak każe im koty szczepić i tak dalej...


mam to samo, zwłaszcza że pochodzę z małego miasteczka gdzie opiekowanie się kotami nie jest deliktnie mówiąc zbyt popularne :evil:

czytam to forum z wielkim zainteresowaniem i nie chce wiedzieć co by było gdybym tu nie trafiła. Chłonę wiedzę o kotach jak gąbka a czuję że to dopiero początek obsesji :twisted:
Żaba, Mikołaj i...kombajn do zbierania pieniędzy po domu :)
Obrazek

ewika

 
Posty: 64
Od: Nie paź 02, 2005 8:59
Lokalizacja: Płońsk

Post » Nie lut 26, 2006 16:21

zanim ja trafilam na forum nie wiedzialam, ze:
whiskas i kitekat sa bee
podawanie hormonow jest szkodliwe
trzeba kotu pobrac krew, jesli cos sie dzieje
nie wiedzialam nic o ropomaciczu, problemach nerkowych, watrobowych i ze koty tez moga miec alergie
ogolnie nie zdawalam sobie sprawy, ze kot tez moze miec powazne schorzenia-dzieki Bogu moje sa zdrowe, moze dlatego mnie to nie interesowalo :oops:
Kicia... 16.09.2016 (*)

mamba luna

 
Posty: 1509
Od: Pon gru 19, 2005 0:14
Lokalizacja: kielce

Post » Nie lut 26, 2006 16:45

ewika pisze: czuję że to dopiero początek obsesji :twisted:

cos w tym jest^^
chodzenie po sklepach z ciuchami zamienione na chodzenie po sklepach zoologicznych, chodze po osiedlu i sprawdzam, czy nie ma bezdomnych kotów, zaglądam kotom znajomych do misek, kuwet i do uszu, nie słucham głosno muzyki, bo kotu to napewno przeszkadza, spię pod kota ulubionym kocem, zeby mu było miło lezeć obok :lol:
Poczatek pozytywnej obsesji^^

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie lut 26, 2006 16:56 Re: Zanim trafiłam na forum

Falka pisze:Tak sobie pomyślałam, że czasem dobrze sobie przypomnieć jak to wół cielęciem był ;)

Zanim znalazłam forum było tak:

1. Whiskasa uważałam za karmę bardzo dobrej jakości.
2. Nad kwestią płodności kotów nie zastanawiałam się specjalnie - Felek był wykastrowany ale to raczej z powodów estetyczno-zapachowych.
3. Nie widziałam potrzeby zabezpieczania okien, bo przecież kot nie wypadnie. Życie niestety pokazało mi, że może być całkiem inaczej :( Ale dzięki temu wypadkowi trafiłam na forum, ogłaszając wszędzie, gdzie się dało, że Falka mi wypadła z okna i zaginęła.
4. Uważałam, że koty to samotniki i lepiej mieć jednego kota niż dwa :lol:
5. Rodowód był dla mnie oznaką snobizmu. W ogóle nie kojarzyłam, że ten dokument może być taki ważny w sensie dobra kociego rodu.


1. ja tez.
2. nie zastanawialem sie nad tym w ogole, bo wiedzialem ze dostane bardzo mlodego kotka.
3. ja tez.
na szczescie my mamy mikrouchyl i zabezpieczenie okien jest zbedne teraz, moja mamw troche mowi ze to przesada, ale ona ma nadczynnosc tarczycy i jest jej ZAWSZE bardzo goraco. w lato na pewno cos z tym zrobi, bo jak kota nie bylo to okno NON-STOP na osciez a i tak upal jak cholera. w lato na pewno cos z tym zrobimy. kotek bedzie wypuszczany na dach na szelkach :) zdjecia wstawie niedlugo (dachu)
jednak teraz juz wiem ze trzeba, bo jak bylem maly 7-8 lat, kotka co kiedys mielismy byla faszerowana zastrzykami hormonalnymi, byla wypuszczana na daszek bez opieki, pewnie miala problemy z pecherzem bo posikiwala w roznych miesjcach. kilka razy uciekla z daszku, jednak ja odnajdywalismy pewnego dnia niestety nie odnalazla sie.
4. nie zastanawialem sie nad tym.
5. nie mialem pojecia o czyms takim :)

nie chce o tym pamietac ;)

---- ode mnie:
myslalem ze mleko koty moga pic i rybka moze byc podawana czesto.
nie mialem pojecia o szczepieniach, moja mama tez :evil:
szynka, kielbasa, tunczyki w puszcze na porzadku dziennym.
szportki tez dziennie.

bleee juz zapomnialem o tym :P

i staram sie teraz jak najlepiej opiekowac sie kotem, dzieki temu wlasnie forum ;)
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie lut 26, 2006 20:26

Zanim rafiłam na forum to właściwie nic nie wiedziałam :) oprocz sterylki bo zdazył uswiadomić mnie wet a poza tym myślałam że

1. W i KK tak samo dobre jak te karmy w sklepach zwierzatkowych
2. Rodowód to objaw snobstwa
3. Rozmnazanie zwierzat bez rodowodu to nic złego no bo przeciez znajomy ma (teraz wiem ze ma duzo szczescia po prostu a raczej ta kotka nierasowa)
4. Schronisko jest najlepszym miejscem dla bezdomnych zwierzat

Wiecej grzechow nie pamietam :)

Pei

 
Posty: 486
Od: Wto wrz 27, 2005 13:55
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lut 26, 2006 20:42

spowiedz powszechna :D
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro kwi 19, 2006 23:13

ZANIM TRAFILAM NA FORUM:
a) Kot 10 lat wcinal Whiskas :placz:
b) Uwazalam, ze weterynarz sie nie myli a myle sie ja 8O
c) Uwazalam, ze kot w starszym wieku glownie spi a niechec do zabaw to "spowaznienie".
d) Kot codziennie dostawal spodeczek smietany UHT
e) Nauczylam jesc kota tylko miekkie i zeby mu sie czesto psuja przez co trzeba je czesto leczyc
f) W domu co roku staly sobie po domu moje ukochane konwalie a w tych konwaliach wdychajacy radosnie zapachy kot
g) Nie wiedzialam nic o pseudohodowlach, zawsze mi sie wydawalo ze drogi i rasowy to bezwzglednie ma papiery a inne to mniej szczesliwe, biegajace po piwnicach dachowce nierasowe od pokolen.
h) Prosba o "glebsze" badania kota wywolywala wywracanie oczow weta i myslalam ze tak ma byc, a ja wlascicielka kota kaprysze. O badaniach krwi mi sie nie snilo...
i) Sadzilam, ze trzymaniem "niewychodzacego" kota w malym mieszkaniu bardzo go krzywdze i niewole. Ze kot powinien miec Wolnosc i mozliwosc Polowania.
j) Uwazalam, ze cos wiem o kotach :oops:

PO TYM JAK TRAFILAM NA FORUM:
a) Otoczenie uznalo zgodnie ze oszalalam do konca i za bardzo przejmuje sie malo istotnym kotem/kotami.
b) Osobisty kot lepiej je i wyglada na bardziej zadowolonego: 10 letnia powazna kocia pani o usposobieniu melancholijnym, poczela sobie momentami szalec jak za mlodych lat: papierek, gazeta czy klebek - nieistotne.
c) Chce miec w przyszlosci ze 3 koty, boje sie ze dobije do 4 8O.
d) Konsultuje sie z trzecim wetem z rzedu ;-)
f) Marudze o siatke w oknach i drzewko.
g) Przerazil mnie doglebnie los bezdomnych kotow,mysle o jakiejs netowej adopcji
h) Czytajac ponizsze wiem ze jestem przy zdrowych zmyslach :twisted:
Ivette pisze: nie słucham głosno muzyki, bo kotu to napewno przeszkadza, spię pod kota ulubionym kocem, zeby mu było miło lezeć obok :lol: Poczatek pozytywnej obsesji^^

Vermillion

 
Posty: 12
Od: Wto mar 28, 2006 20:41
Lokalizacja: łódzkie

Post » Śro kwi 19, 2006 23:26

zanim trafilam na forum poszlam na wystawe....i taki maly persio byl do sprzedania...
Hodowca, przemila osoba cierpliwie mi wyluszczyl, ze trzeba by cos wiedziec, przygotowac sie ( ja tego kota pod pache chialam :lol: ) i nie odmowil wprost, ale sprawil, ze poczulam sie jak nieodpowiedzialna nastolata :roll:

potem czytalam,
ksiazeczki
i kocie stronki
i podczytalam miau
i pojechalam po 1 kotka do schronu,
i juz wiedzialam, ze dwa lepiej niz jeden :lol:
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 19, 2006 23:27

Vermillion :lol:

Ja juz nawet nie pamietam i nie chce pamietac, jak to bylo kiedy mnie tu nie bylo, bo moja swiadomosc kociarza wtedy raczkowala. Z najgorszych rzeczy przyznaje, ze moj sp. Kot wcinal KK, choc wiedzialam, ze to zly pomysl (ale dodawalam na uspokojenie siebie: alez bez przesady), parzona rybe i pil glownie mleko. Okna nie byly zabezpieczone choc nie byly tez otwierane na osciez.

Wszystko zaczelo sie zmieniac przy Brucku i Hrupce, a Rysio przyszedl juz na gotowe :wink: .
To co wyczyniam teraz nie nadaje sie opisania. Moj maz radosnie dotrzymuje mi kroku :D
A koty za nami przepadaja 8) Nie dziwie sie im, tez bym tak chciala miec.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro kwi 19, 2006 23:37

Ivette pisze: nie słucham głosno muzyki, bo kotu to napewno przeszkadza, spię pod kota ulubionym kocem, zeby mu było miło lezeć obok :lol: Poczatek pozytywnej obsesji^^


nie uzywam obrusow ( jak przy niemowlakach ),
nie mam firanek,
odslaniam rolety, zeby kotek mogl sobie wygladac,
zostawiam puste, kartonowe pudelka - bo koty uwielbiaja je,
wyeksmitowalam pere rzeczy z roznych koszykow - bo koty uwielbiaja je,
myje zeby nad wanna, zeby nie budzic kota spiacego w umywalce,

do innych sie nie przyznam :lol:
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 19, 2006 23:49

Anja pisze: To co wyczyniam teraz nie nadaje sie opisania. Moj maz radosnie dotrzymuje mi kroku :D

O rany - facet nie prawiacy kazan o "zdziwaczeniu" i asystujacy w bieganiu za kotami 8O.


Anja pisze: A koty za nami przepadaja 8) Nie dziwie sie im, tez bym tak chciala miec.

Bo bardziej zaradne koty dobrze sobie wykombinowaly jak wychowac wyselekscjonowanych homo sapiens i zyc wygodnie, bezpiecznie, z sluzba na kazde miaukniecie :D.

Vermillion

 
Posty: 12
Od: Wto mar 28, 2006 20:41
Lokalizacja: łódzkie

Post » Śro kwi 19, 2006 23:50

Zanim trafiłam na Forum:
a) o osobach mówiących "kiciulek", "kociuś", "kiciunia" itp w najlepszym razie myślałam, ze są zdziecinniałe,
b) nie uwierzyłabym w to, że kilkadziesiąt osób na raz może ulec manii nazywania sików "sioo", a kupy "koopalem",
c) uważałam się za osobę przewrażliwioną i egzaltowaną.

Forum to kopalnia wiedzy, ale nic nie poradzę na to, że maniera wypowiedzi drażni mnie jak świerzb w uchu.

Ka.ja

 
Posty: 118
Od: Czw mar 16, 2006 0:11
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro kwi 19, 2006 23:52

Ka.ja pisze:Forum to kopalnia wiedzy, ale nic nie poradzę na to, że maniera wypowiedzi drażni mnie jak świerzb w uchu.

Jaka maniera? 8O
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 175 gości