DO ZAMKNIĘCIAw białaczkowym domu...żyjemy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 25, 2013 12:33 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

ja na necie z doskoku,ale podesłałam tutaj osobe jaka Ci cos lepiej podpowie.Mam chore dziecko ,wiec z doskoku odpisuję...trzymajcie sie.

Nasz "znajdek"biało-rudy znowu zasmarkany przyszdł dzisiaj jesc,był juz przed 6 rano przyklejony do szyby...(cięzko potem zmyć przymarznięte giluchy z okna)Dałam mu Synoluxa w wedlinie,zjadl z lotem błyskawicy...Cos za czesto on zasmarkany jest,zaczynam się martwic,żeby jakiegos "syfa'nie miał...no nic, na razie nie wymysle.
U nas na razie "moze być"psiaki zdrowe,koty "jak zwykle",czyli jak to u nas bywa:jedne zdrowe,inne smarkaja,inne się ganiaja,czyli żyjemy...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt sty 25, 2013 12:38 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Oooojjj....to dużo zdrówka i gorące usciski w te białe mrozy!!! dziekuję raz jeszcze za wszystko i trzymacie się cieplutko!!!! jakby trzeba było kocykiem okryć, kwiaty podlać, stopy wymasować... ;) daj znać, z BB nie tak znowu dalego... przed wieczorną zawieja i zamiecia dotre :D

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

Post » Pt sty 25, 2013 12:44 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Agop pisze:Oooojjj....to dużo zdrówka i gorące usciski w te białe mrozy!!! dziekuję raz jeszcze za wszystko i trzymacie się cieplutko!!!! jakby trzeba było kocykiem okryć, kwiaty podlać, stopy wymasować... ;) daj znać, z BB nie tak znowu dalego... przed wieczorną zawieja i zamiecia dotre :D

oj chyba za daleko...zeszło by Ci się do wiosny na piechtę :lol:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt sty 25, 2013 14:21 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Agop-postaraj się wrzucic wszystkie wyniki.Miałam podejrzenie ,nie chciałam straszyc,ale dostałam info potwierdzające w pewnym sensie moje obawy i niestety nie sa to dobre dla Was wiadomości.Dlatego musisz na razie poczekac na badania i dobrze by było,zebys mu usg zrobiła :(
wklejam info jakie dostałam:
"Ten przypadek , na twoim wątki wygląda nie za dobrze. Obawiam się że
możemy mieć jakiegoś np chłoniaka, przewlekła bialaczkę szpikową lub
limfatyczną Trudno mi diagnozować ale te płytki krwi jakoś w tę stronę
mnie chylą. "reszty nie wkleje...dowiemy się jeszcze u lekarza białaczkowego,wiec dam znac co i jak zasugerować,na co mozesz zwrócic uwagę :( Na pewno musisz karmic kota,nie wiem,jak nie pije to kroplówki,inaczej mu siadzie watroba/trzustka
Wiesz,ja mam b.złe doświadczenie z maluszkami białaczkowymi,żaden nie przezył terapii,najdłuzej zył Miluś-1,5roku.Nie wiem jak Wam pomóc,ale na cud lepiej nie liczyc w takim przypadku :roll:
Dowiedz się co tam w lecznicy u Was mysla,ale skoro lekarz jak pisałas odmówił podania Interferonu,to chyba myśli podobnie co napisałam...czy jest sens...przykro mi to pisać.No życze Wam sukcesów i jak najlepszego życia kotkowi...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt sty 25, 2013 14:34 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

mam skan, nie mogę przesłać mailem... :(
cos mi tu nie idzie...to wpisuje
WBC 8,8
LYM 3,7
MON 2,6
GRA 2,5

LYM % 42,3
MON% 29,7
GRA % 28,0

RBC 5,46
HGB 6,7
HCT 20,1
MCV 37
MCH 12,3
MCHC 33,4
RDW 13,7
PLT 738
PDW 2,6
MPV 16,5
PCT 1.217

:(

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

Post » Pt sty 25, 2013 14:37 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Kciuki :ok: :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Śro lut 27, 2013 10:34 przez czarnekoty123, łącznie edytowano 1 raz
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt sty 25, 2013 14:44 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

NO TO DUPA :( :( :(
jedziemy dzis na 17ta to o wszystko zapytam.
biedaczysko źle trafiło, jakby go jakiś człowiek doswiadczony kupił to może by się nim lepiej umiał zająć niz ja....
dziekuje Wam za wszystko, kochani jestescie, wiecie?

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

Post » Pt sty 25, 2013 14:51 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Agop pisze:NO TO DUPA :( :( :(
jedziemy dzis na 17ta to o wszystko zapytam.
biedaczysko źle trafiło, jakby go jakiś człowiek doswiadczony kupił to może by się nim lepiej umiał zająć niz ja....
dziekuje Wam za wszystko, kochani jestescie, wiecie?


co Ty wypisujesz w ogóle...ludzie jacy handluja chorymi zwierzakami powinni się wstydzić.Ty masz jednego kota,a dokad pojechały inne/skąd wiesz,że nie zaraziły kotów w domach jesli były tam zwierzaki.
Przykro mi,mam nadzieje,że tutaj ktos jeszcze zajrzy.Poki kot je to należy walczyć,ale tak jak napisałam ..przychodzi czas kiedy sie trzeba pożegnać,a to juz tylko wie właściciel i kot :(
Trzymajcie się dzielnie :(

a tak z "ciekawosci'zapytam gdzie tego kota kupiłas,z pseudohodowli?bo to jest zakazane wiesz?jest tyle pieknych ,"rasowych"kotów w schroniskach do adopcji,pamiętaj o tym na przyszłosc



gpolomska
dziękuje,ze zaglądasz tutaj do nas...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt sty 25, 2013 15:00 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

legalnie:) rodowod ma i te wszystkie papiery co mi wcale nic nie mowia bo mi na nich nie zależało ani troche...
no ja tak wlasnie chcialam... posłałam Pimpka do schroniska i kazałam przywieźć kota bez ucha bez oka i takiego co by go juz nikt nigdy nie chciał.. wrocil i mowi ze nie ma malych, a duzego po prostu sie bałam, kazdy ma juz na pewno jakies swoje nawyki, a nasze dziecka to małe ADHD
no to wynalazł sobie bez mojej wiedzy jakąś hodowle, i zadzwonił mi z drogi ze juz jedzie i wieczorem będzie z kotem...:)
a wiesz, ze nie żałuje... dzieci mi tylko żal strasznie... tak długo czekały i wszyscy Emilka pokochali błyskawicznie, nawet ja...zagorzały OPROTESTOWYWACZ zwierzaków w domu...

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

Post » Pt sty 25, 2013 15:36 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

wiesz,możecie starać się o zwrot poniesionego leczenia. :( A jesli kot ma papiery to nalezy to zgłosic wyzej,nie mozna tak rozmnazać zakazonych białaczka kotów :(
Ja miałam kilka domków "zaklepanych"maluszkom jakie wziełam,ale jak się okazało,ze maja białaczke i dwa mi w straszny sposób dostały drgawek i odeszły to postanowiłam zaoszczędzic ludziom takiego widoku,szczególnie ,że miały miec domy z dziecmi też.Sama mało na zawał nie umarłam jak podczas zabawy kot nagle padł dostał jakichs komwulsji i odszedł w lecznicy :( dwa dni potem kolejny... :roll: I wtedy nim kolejny umarł szybko testy zrobilismy,badania-białaczka-wyrok.I jeszcze moje rezydentki się zaraziły,opiekowały się tymi znajdkami czule...Nie chce wracac do tego,ale nikomu nie zycze takich doswiadczeń :(
Czarnuszek rano ganiał,teraz podjadł i ma znowu gila i na dodatek sensacje kuwetkowe...znowu trzeba kłuć dupinkę :( I tak od samego poczatku...skończył roczek we wrześniu
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt sty 25, 2013 15:54 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Agop pisze:NO TO DUPA :( :( :(
jedziemy dzis na 17ta to o wszystko zapytam.
biedaczysko źle trafiło, jakby go jakiś człowiek doswiadczony kupił to może by się nim lepiej umiał zająć niz ja....
dziekuje Wam za wszystko, kochani jestescie, wiecie?



jeszcze kilka kwestii do sprawdzenia przez weta.
może gorączkuje? jakie ma śluzówki,
węzły, stan dziąseł, jak nad płucami i sercem i jaki brzuch.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pt sty 25, 2013 16:09 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Kciuki :ok: :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Śro lut 27, 2013 10:35 przez czarnekoty123, łącznie edytowano 1 raz
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt sty 25, 2013 16:28 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

gpolomska
rycze a zaraz do weterynarza mamy jechać:(
ale...my mamy test dodatni.... od poniedziałku wiem....
odezwę sie zaraz jak wróce! obiecuje!!!

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

Post » Pt sty 25, 2013 16:37 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Emilek :ok:
Ostatnio edytowano Śro lut 27, 2013 10:35 przez czarnekoty123, łącznie edytowano 1 raz
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt sty 25, 2013 16:46 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

kochana jesteś!
wiem, ze takie koty o ile wyjdą z najgorszego stadium mogą żyć latami jeszcze
chce żeby tu był i żeby choć troszkę był z nami szczęśliwy- zdeterminowana jestem jak fiks i jeśli tylko da się zrobić nawet to co nie możliwe- to dam rade!
buźki popołudniowe i się modlę w duchu żebym mogła napisać coś pozytywnego jak wrócę
z dzieciakami jadę, wiec mam podwójnego 'boja' bo również przed nimi muszę robić dobra minę do złej gry, żeby choć częściowo im tego wszystkiego oszczędzić!
no to pędzę, zabieram całą trójkę moich dzieciaków (jedno z ogonem, o matko!!) i.... na wojnę ruszam!
:)
dzięki za wsparcie, to dla mnie naprawdę bardzo ważne...

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Google [Bot], Szymkowa i 72 gości