ewar pisze:Jest transport dla kotka!!!!Samochodem z Lublina do Warszawy, dzisiaj TŻ meksykanki wraca z Lublina.Ma transporterek, podkłady, wszystko, tylko dać mu kota.Zosia ( meksykanka) dzwoniła pod podany numer wczoraj po 22-iej.Okazało się, że nie, kota złapać nie można, że coś tam.O co tu chodzi? Dom jest, transport jest i to samochodem z osobą, która wciąż wozi koty, wie, co robić, kot dotarłby bezpiecznie do domu.Nie rozumiem tego.
Ja też nie

Klusek, trzymam kciuki, żebyś jak najszybciej znalazł się w wyczekiwanym i wyczekującym domu!