HCM???, kardiomiopatia poinfekcyjna???, chłoniak śródpiersia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 28, 2012 18:04 Re: HCM???, kardiomiopatia poinfekcyjna???, chłoniak śródpie

Priorytetem jest to, żeby Bianusia jadła.

Jeśli chcesz wprowadzać zmiany to należy je wprowadzać bardzo ostrożnie i powoli. Nie wiem, co Twoja Bianusia lubi ale podsuwaj jej największe smakołyki. Spróbuj z delikatną, świeżutką (klucz do sukcesu) wołowinką, rybami, konserwami - może coś jej posmakuje. Oprócz konserw, które wypisałam wcześniej jest cała seria saszetek Royal Canin o podniesionej smakowitości RC Instinctive. Oprócz tego jest Intestinal i Convalescense - one jednak są bardzo bogate w rózne składniki. Trzeba się konsultować z wetem, czy nie będziecie dokarmiać nowotworu. Z tego względu trzeba zachować duża ostrożność w stosowaniu suplementów.

Uwaga o wykluczeniu cukru jest jak najbardziej ok. Koty w ogóle nie powinny ich jeść a węglowodany to paliwo dla nowotworu. Tak, że warto zwrócić uwagę, czy jogurt który podajecie nie jest słodzony. Nie dawać wylizywać bitej śmietany, czy innych słodkich rzeczy. Należałoby ograniczyć, wyeliminować węglowodany złożone - np. zboża, ryż które w dużych ilościach są dodawane do suchych karm. Generalnie przyjmuje się, że dieta uboga w węglowodany jest dietą antyrakową. To co wcześniej pisałam, kiedy pytałaś o dietę niskotłuszczową jest jak najbardziej do zastosowania. U nas w sumie płynnie przeszliśmy na surową wołowinę, gotowanego kurczaka i konserwy z górnej półki cenowej niestety ale za to bez konserwantów, węgli i niepotrzebnych dodatków. Samo białko + odrobina tłuszczy zwierzęcych + woda. Almo Nature z łososiem jest lepsze jakościowo niż ludzkie konserwy ;)

Najważniejsze jest jednak to, żeby Bianusia jadła. Musicie się tu wykazać pomysłowością i uporem. Jest to bardzo, bardzo, bardzo ważne, bo kot ze względu na specyficzny metabolizm nie może nawet jednego dnia na całkowitej diecie. Musi zjeść cokolwiek. Znalazłam ciekawy artykuł "Wsparcie żywieniowe kotów z brakiem łaknienia" Chemia powoduje mdłości, zmienia smak. Brak apetytu to najczęstsza reakcja. Według mnie należy wspierać apetyt farmakologicznie.

W materiałach, które przesłałam są informacje na temat możliwej suplementacji - dotyczy to głownie probiotyków (kocie - do zakupu u weta lub ludzkie - lakcid jest dla kotów smaczny bo do rozpuszczenia i z pachnącą mlekiem laktozą), oleje w przypadków kotów trzeba traktować bardzo ostrożnie, bo koty na chemii mają bardzo obciążoną wrażliwą trzustkę i wątrobę.

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob lip 28, 2012 18:27 Re: HCM???, kardiomiopatia poinfekcyjna???, chłoniak śródpie

w tych materiałach co mi wysłałaś jedno mnie zaintrygowało. Otóż piszą tam, że nie powinno się stosować glikokortykosteroidów bo mogą nasilić oporność na chemioterapię, a właściwie wszystkie protokoły chemioterapeutyczne chłoniaka są oparte również na stosowaniu sterydów. Pytałaś się może o to, bo widziałam, że miałaś tam znak zapytania?
Jeszcze raz dzięki za materiały. Idę pomęczyć trochę Biankę aby coś zjadła.
Obrazek Obrazek

Bianusia

 
Posty: 140
Od: Sob lip 07, 2012 19:30

Post » Sob lip 28, 2012 18:59 Re: HCM???, kardiomiopatia poinfekcyjna???, chłoniak śródpie

Miałam tę samą wątpliwość.

Optymalnie byłoby gdyby glikokortykosteroidów nie stosować przed rozpoczęciem chemioterapii w ogólności. Niestety na ogół zanim dojdzie do chemii, to kot ma już za sobą długą historię leczenia samymi sterydami. U nas też tak było. No ale tego już się zmienić nie da.

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob lip 28, 2012 19:26 Re: HCM???, kardiomiopatia poinfekcyjna???, chłoniak śródpie

czyli nie tylko mnie to zaniepokoiło. Mam nadzieję, że oporność u niej nie narosła. Przed chemią na sterydach była 3 tygodnie.
Bianka niestety nie chce noc jeść. Chyba ma mdłości; zjadła 2 chrupeczki i potem strasznie się oblizywała..... Dobrze, że się zaczyna ochładzać, może za chwilę sama przyjdzie
Obrazek Obrazek

Bianusia

 
Posty: 140
Od: Sob lip 07, 2012 19:30

Post » Sob lip 28, 2012 19:53 Re: HCM???, kardiomiopatia poinfekcyjna???, chłoniak śródpie

Falka pisze:Miałam tę samą wątpliwość.

Optymalnie byłoby gdyby glikokortykosteroidów nie stosować przed rozpoczęciem chemioterapii w ogólności. Niestety na ogół zanim dojdzie do chemii, to kot ma już za sobą długą historię leczenia samymi sterydami. U nas też tak było. No ale tego już się zmienić nie da.

Nawet nie wiedzialam, ze mamy szczescie, ze nie bylo u nas sterydow wczesniej.

Przyszlam do watku, ogromnie mocno trzymam kciuki!

U nas dziala peritol, ale podobno mirtor zwykle na koty dziala lepiej.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88094
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob lip 28, 2012 20:32 Re: HCM???, kardiomiopatia poinfekcyjna???, chłoniak śródpie

sprobuj zdobyc ten mirtor jeszcze jutro. moze sie uda. kiedy ona ostatnio cokolwiek jadla?
Ostatnio edytowano Nie lip 29, 2012 19:43 przez Falka, łącznie edytowano 1 raz

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob lip 28, 2012 20:41 Re: HCM???, kardiomiopatia poinfekcyjna???, chłoniak śródpie

dzisiaj zjadła może małą łyżeczkę gourmeta. A mirtor kupowałaś w aptece czy dostałaś od weta? Bo jeśli od weta to u nas w Lubinie na pewno tego nie będą mieli
Obrazek Obrazek

Bianusia

 
Posty: 140
Od: Sob lip 07, 2012 19:30

Post » Sob lip 28, 2012 21:15 Re: HCM???, kardiomiopatia poinfekcyjna???, chłoniak śródpie

i jaka dawka?
Obrazek Obrazek

Bianusia

 
Posty: 140
Od: Sob lip 07, 2012 19:30

Post » Sob lip 28, 2012 23:04 Re: HCM???, kardiomiopatia poinfekcyjna???, chłoniak śródpie

mirtor jest ludzkim lekiem antydepresyjnym. trzeba miec na niego recepte. bianusiu - musisz jego stosowanie ustalic z lekarzem. ja pojedyncze tabletki tabletki kupowalam w lecznicy.

jesli Bianusia mlaska to pewnie ma mdlosci. moze wystarcxyloby podac jej u weta ponownie cerenie? to na pewno ma nawet wet w Lubinie.

mozesz sprobowac teraz zanim dostaniesz lek wspomagajacy apetyt podawac jej strzykawka odrobine rc convalescense rozrabiane z proszku. to jest pokarm bezstratny dla chorych kotow i rekonwalescentow. jest bardzo odzywczy. mozesz tez podawac Bianusi rzadki wywar z siemienia lnianego jest bardzo odzywczy i chroni uklad pokarmowy. w obu przypadkach trzeba podawac odrobine po mililitrze zeby nie sprowokowac wymiotow. no i jesli nie jest to zbyt stresujace dla Bianusi. od jak dawna ona je takie malutkie porcje dzienne? koniecznie musisz temat wspomagania apetytu w poniedzialek.

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Nie lip 29, 2012 10:05 Re: HCM???, kardiomiopatia poinfekcyjna???, chłoniak śródpie

udało mi się jej podać mus z kurczaka z gourmeta w strzykawce. Dzisiaj już zjadła ok 13 ml. Sama nie za bardzo zjada, ale ze strzykawki jak poczuje na języku to zlizuje nawet chętnie. Popołudniu spróbuję jej ugotować wołowinę z marchewką i też taką papkę zrobię. Może ze strzykawki też zje?
Bianusia momentami znowu ciężko oddycha. Jak leży spokojnie i nic się koło niej nie robi to jej oddech jest spokojny, nie brzuszny; wystarczy że coś koło niej zaczniemy się kręcić to od razu ma cięższy, brzuszny oddech.
Obrazek Obrazek

Bianusia

 
Posty: 140
Od: Sob lip 07, 2012 19:30

Post » Nie lip 29, 2012 10:26 Re: HCM???, kardiomiopatia poinfekcyjna???, chłoniak śródpie

Koty wola surowa wolowine. jesli nigdy nie jadla to daj jej na poczatek maly kawalatek tylko. Jakbym moim ugotowala i jeszcze z marchewka to raczej by to jedzenie zakopaly niz zjadly ;) poza tym marchew to weglowodany wiec nie jest wskazana.

swietnie ze ze strzykawki je :)

oddechu trzeba pilnowac bo plyn jeszcze moze sie pojawic. czy wy jutro jestescie umowieni na wizyte? jakie sa dalsze plany?

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Nie lip 29, 2012 11:43 Re: HCM???, kardiomiopatia poinfekcyjna???, chłoniak śródpie

jesteśmy dopiero na piątek umówieni na następną chemię. Wcześniej mamy jechać tylko wtedy, gdyby coś się niepokojącego działo. Jutro będę dzwonić aby się dowiedzieć o wynik gruboigłowej i o to czy jej podawać lek na apetyt. Receptę jakoś się załatwi. Mam cichą nadzieję, że jak dzisiaj ją podkarmimy to sama nabierze ochoty na jedzenie i nie trzeba następnych lekarstw dawać.
Surowego jedzonka ona nigdy nie dostawała. Chcę jej ugotować tą wołowinę aby móc potem do strzykawki dać jakby co. A marchewkę to tylko do wywaru. Mam jeszcze wątróbkę i tak się zastanawiam czy też jej nie dorzucić. Co Ty o tym myślisz?
Obrazek Obrazek

Bianusia

 
Posty: 140
Od: Sob lip 07, 2012 19:30

Post » Nie lip 29, 2012 12:07 Re: HCM???, kardiomiopatia poinfekcyjna???, chłoniak śródpie

to indywidualne upodobania - dawaj to co lubi :) moje po prostu nie chcialyby ani gotowanej wolowiny ani watrobki a surowa wolow. przedkladaja ponad kazde inne jedzenia :)

jak bedziesz miala informacje od Hildebranda o dawkowaniu daj mi info na priv. zasada jest taka ze nie podajemy publicznie na forum dawkowania lekow.

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Nie lip 29, 2012 12:20 Re: HCM???, kardiomiopatia poinfekcyjna???, chłoniak śródpie

ok, jutro jak wrócę z pracy to Ci napiszę co nam zalecił wet.
Bianusia się dzisiaj chwilkę myła i.... uwaga, uwaga......, chwileczkę bawiła się piłeczką. Trwało to może 30 sekund, ale jednak sama zaczęła męczyć kulkę!!! :1luvu: :1luvu: oby tak dalej
Obrazek Obrazek

Bianusia

 
Posty: 140
Od: Sob lip 07, 2012 19:30

Post » Nie lip 29, 2012 12:25 Re: HCM???, kardiomiopatia poinfekcyjna???, chłoniak śródpie

Obrazek Obrazek

Bianusia

 
Posty: 140
Od: Sob lip 07, 2012 19:30

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 565 gości