WZ- Mela i Fela są teraz Warszawianki!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 16, 2012 11:07 Re: Wólka Zaleska- Mysz się znalazła

issey32 pisze:
ewona1 pisze:A w innym temacie to Mandarynka zniosła szczepienie jakby nigdy nic, a Zyzio choruje, 24 godz. snu-letargu, i jeszcze nie doszedł do siebie, ale za to spali razem :D przytuleni.

A fotki cyknęłaś?

Ciemną nocą nie przyszło mi do głowy, ale mam fotki kotkijotki, muszę poprosić Randę o pomoc jak je zrzucę do kompa :mrgreen:

ewona1

 
Posty: 369
Od: Śro sty 25, 2012 15:59

Post » Śro maja 16, 2012 11:09 Re: Wólka Zaleska- Mysz się znalazła

czyli te trzy koty z Wólki jadą do Wólki jak p. Teresa wróci z Warszawy w czerwcu ?
i będą szczepione? kiedy? (wiadomo już?)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28704
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt maja 18, 2012 7:11 Re: Wólka Zaleska- zostały w Wólce 3 koty i 2 na DT w Poznan

Halo! co za cisza?! gdzie jesteście?!

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Sob maja 19, 2012 19:15 Re: Wólka Zaleska- zostały w Wólce 3 koty i 2 na DT w Poznan

Chociaż podrzucę :ok:
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Nie maja 20, 2012 21:10 Re: Wólka Zaleska- zostały w Wólce 3 koty i 2 na DT w Poznan

Przepraszam za opóźnienie, ale chyba księgowa to ze mnie jak z koziej d***, wiadomo co :mrgreen:

Rozliczenie:
Obrazek
http://img341.imageshack.us/img341/4182 ... nokio3.jpg
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
http://imageshack.us/g/19/imag0120f.jpg/
pinokio_ pisze:Ok, a wiec tak:
Krecik ma okropne zapalenie dziasel. Zeby sa na swoim miejscu, nie ma potrzeby usuwac. Szczeka klinicznie nie wykazuje objawow jakiegos zlamania, czy pekniecia. Jest na swoim miejscu i przy dotykaniu, otwieraniu, uciskaniu, Krecika nic nie boli. Dostal zastrzyki na tydzien.
Biochemia bedzie wynik dzisiaj. Morfologia w porzadku.
VIV I VELF ujemne, mozna szczepić.
Mandarynka ma przewlekle zapalenie spokowek i dostala krople, ktore trzeba zapuszczac 3 razy.

Zapłaciłam 180 zł u weta + 20zł krople i 40 zl paliwo.

kilometry: Falki-Wolka-Bielsk P-Wolka-Falki=80km

Wydałam: 240 zł a wczoraj na konto moje dla kotow z Wolki wplynelo 490 zł

Niestety nie ma nickow przy wplatach. Nie wiem, czy moge napisac kto wplacilimieniem i nazwiskiem?

A wpłacili:
Anna M G 50 ZŁ
Tomasz K 50 zł
Dorota Dz 100 zł
Jolanta K. Z 100 zł
Katarzyna G 120 zł
Małgorzata M 70 zł

Bardzo, bardzo dziekuję.
edit: tak, zapomnialam Was zapytac, czy powinnam wziac fakture za wczoraj? nie wzielam od razu,bo faktury wystawia wet ojciec, a leczy syn. Ojca juznie bylo w Lecznicy. Moge to zalatwic dzisiaj.
Czy wystarczy moje slowo i zapis w komputerze u weta i Randa jako swiadek.
[/quote]

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Pon maja 21, 2012 6:58 Re: Wólka Zaleska- zostały w Wólce 3 koty i 2 na DT w Poznan

piekne rozliczenie :mrgreen:
jutro wrzucę na pierwszą -dzisiaj tylko przelatuję Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28704
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon maja 21, 2012 8:52 Re: Wólka Zaleska- zostały w Wólce 3 koty i 2 na DT w Poznan

Issey32, bardzo, bardzo Ci dziekuje za to rozliczenie. Do glowy by mi nie przyszlo, ze mozna jakos datami dopasowac tankowanie. Zastanawialam sie jak mam rozliczyc jazdy jednorazowe zwlaszcza tylko do Wolki, gdzie tego paliwa szlo okolo 10 zl. Widze, ze dopasowalas tankowanie i bardzo dziekuje. Oczywiste dla Ciebie bylo, ze nie moglam raczej tankowac za kazdym razem kiedy przyszlo mi tam pojechac.
Druga sprawa, to to, ze nie ma tu niestety na wszystko paragonow. A to dlatego, ze np. za pierwsza wizyte Krecika u weta paragon zostawilam Teresie i powiedzialam zeby gdzies polozyla tak, ze moze sie jeszcze przydac. Nie wiedzialam wtedy, ze beda pieniazki od Was. Teresa polozyla na talerzyku w kredensie i paragon niestety prawie caly wypłowiał. Kolejny paragon na paracetamol pozostawilam w opakowaniu. Po prostu polozylam na stole leki i zapomnialam, ze jest w srodku, a wlozylam go odruchowo jeszcze w aptece zeby nie zgubic. Teresa pewnie go wyrzucila, bo mowi, ze pamieta, ale nie pamieta czy go gdzies polozyla, czy wywalila z kartonikiem.
Rademenez i Zefirek byli kastrowani z innych wplat. Z wplat ostatnich. Te wplaty sa tu na watku albo na "koty pinokio"(zaraz sprawdze).
Udalo mi sie komorka zrobic zdjecie faktury. Wkleje na tamten watek rowniez.

[url][URL=http://www.empikfoto.pl/index.php?m=foto_hot&foto_id=50242614&filename=faktura_007.jpg]Obrazek[/url][/url]

[url][URL=http://www.empikfoto.pl/index.php?m=foto_hot&foto_id=50242531&filename=faktura_004.jpg]Obrazek[/url][/url]

slabo, ale cos tam widac
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon maja 21, 2012 20:23 Re: Wólka Zaleska- zostały w Wólce 3 koty i 2 na DT w Poznan

issey32 pisze:...ale chyba księgowa to ze mnie jak z koziej d***, wiadomo co :mrgreen:



chyba jednak fajna z Ciebie księgowa :D
ObrazekObrazek

Randa

 
Posty: 600
Od: Pt mar 04, 2011 20:46

Post » Pon maja 21, 2012 20:50 Re: Wólka Zaleska- zostały w Wólce 3 koty i 2 na DT w Poznan

Witam wieczorkiem :1luvu:
podziwiam dziewczyny za próbę ogarnięcia tego zamieszania, i w chwili przestoju działań skupionych na kotach, porządki w papierach robią :ok:
A jak się ma wólkowa Trójka? nadal u pinokio_? i tez kichają?

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Wto maja 22, 2012 13:55 Re: Wólka Zaleska- zostały w Wólce 3 koty i 2 na DT w Poznan

3koty wólkowe wróciły do Pani Teresy! co w tej sytuacji z ponownym testem? co z opieka na czas ponownego wyjazdu Państwa do Wawy ( gdzies był wpis, ze jada znow niedługo).

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto maja 22, 2012 15:05 Re: Wólka Zaleska- zostały w Wólce 3 koty i 2 na DT w Poznan

Odwiozlam je bo przede wszystkim one chca wychodzic, a u mnie tylko Spryciarz trzymal sie domu. Myszka dwa razy jak wyszla to sama nie wracala i raz cala dobe siedziala glodna w chlewach na opuszczonym siedlisku. Drugi raz kilka dni jej nie bylo. Denerwowalam sie i jak w koncu przyszla glodna i wystraszona, to postanowilam, ze juz nie wypuszcze na podworko. Grubcia rowniez znikala na kilka dni. Nie moje koty wiec musialam ich pilnowac szczegolnie. Nie moglam juz patrzec jak siedzialy ciagle w oknie i Myszka lapkami po szybie ciagle drapala, tak jakby chciala ja pokonac. Mam trzy pokoje z kuchnia i "łazienke"(bez drzwi, bo nie jest wykonczona). W jednym pokoju jest kociarnia, w ktorej mieszkaja koty wychodzace ujemne. W drugim pokoju mieszka suka Siwa, ktora musi byc zamykana, bo ucieka i nie ma na nia sposobu. Na ucieczkach morduje ludziom kury i oprocz placenia za nie sa awantury z ludzmi. Koty toleruje, ale nie mam odwagi zostawic ja z kotami sam na sam. W trzecim pokoju mieszkaja psy, ktore nie moga mieszkac na dworze, bo to staruszki i niewidomy piesek Tofik. W kuchni jest teraz Kanisek(pies), Pitus(pies) stara Sasza(suka), ktora nie moze byc z psami w pokoju, bo jej dokuczają bardzo i suka Kaja. Sasza w sierpniu skonczy 21 lat i jest na specjalnych warunkach, bo przeszla bardzo ciezka operacje usuniecia guza sledziony i guza jajnika razem z usunieciem macicy. Kaja 14 lat, po usunieciu macicy i calej listwy mlecznej. One potrzebuja spokoju. Razem z nimi jest kiciunio Kubus.
U Teresy beda wychodzic i beda u siebie. Jak je wczoraj zawiozlam, to poznaly miejsce i porozkladaly sie w jednej sekundzie na swoich ulubionych miejscach, nie zwiedzajac nawet mieszkania. Mysle, ze poczuly sie wreszcie jak u siebie w domu, szczesliwe.
Jak bedzie trzeba wezme znowu do siebie. Jestem spokojniejsza i mam wiecej czasu bez nich. Meczylo mnie ciagle pilnowanie, czy drzwi zamknelam dobrze, albo ganianie za nimi jak miedzy nogami sie ktores wymknelo, albo Spryciarz skaczac na klamki drzwi wiecznie otwieral. Wszystkie drzwi i tak na gwozdziach trzeba zakladac, bo Siwej pilnowania mam dosyc. taka jest prawda niestety.
Mysle, ze Teresa poradzi sobie z trzema kotami. Mam jeszcze ich dwie suki.
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto maja 22, 2012 15:19 Re: Wólka Zaleska- zostały w Wólce 3 koty i 2 na DT w Poznan

pinokio_ pisze:Odwiozlam je bo przede wszystkim one chca wychodzic, a u mnie tylko Spryciarz trzymal sie domu. Myszka dwa razy jak wyszla to sama nie wracala i raz cala dobe siedziala glodna w chlewach na opuszczonym siedlisku. Drugi raz kilka dni jej nie bylo. Denerwowalam sie i jak w koncu przyszla glodna i wystraszona, to postanowilam, ze juz nie wypuszcze na podworko. Grubcia rowniez znikala na kilka dni. Nie moje koty wiec musialam ich pilnowac szczegolnie. Nie moglam juz patrzec jak siedzialy ciagle w oknie i Myszka lapkami po szybie ciagle drapala, tak jakby chciala ja pokonac. Mam trzy pokoje z kuchnia i "łazienke"(bez drzwi, bo nie jest wykonczona). W jednym pokoju jest kociarnia, w ktorej mieszkaja koty wychodzace ujemne. W drugim pokoju mieszka suka Siwa, ktora musi byc zamykana, bo ucieka i nie ma na nia sposobu. Na ucieczkach morduje ludziom kury i oprocz placenia za nie sa awantury z ludzmi. Koty toleruje, ale nie mam odwagi zostawic ja z kotami sam na sam. W trzecim pokoju mieszkaja psy, ktore nie moga mieszkac na dworze, bo to staruszki i niewidomy piesek Tofik. W kuchni jest teraz Kanisek(pies), Pitus(pies) stara Sasza(suka), ktora nie moze byc z psami w pokoju, bo jej dokuczają bardzo i suka Kaja. Sasza w sierpniu skonczy 21 lat i jest na specjalnych warunkach, bo przeszla bardzo ciezka operacje usuniecia guza sledziony i guza jajnika razem z usunieciem macicy. Kaja 14 lat, po usunieciu macicy i calej listwy mlecznej. One potrzebuja spokoju. Razem z nimi jest kiciunio Kubus.
U Teresy beda wychodzic i beda u siebie. Jak je wczoraj zawiozlam, to poznaly miejsce i porozkladaly sie w jednej sekundzie na swoich ulubionych miejscach, nie zwiedzajac nawet mieszkania. Mysle, ze poczuly sie wreszcie jak u siebie w domu, szczesliwe.
Jak bedzie trzeba wezme znowu do siebie. Jestem spokojniejsza i mam wiecej czasu bez nich. Meczylo mnie ciagle pilnowanie, czy drzwi zamknelam dobrze, albo ganianie za nimi jak miedzy nogami sie ktores wymknelo, albo Spryciarz skaczac na klamki drzwi wiecznie otwieral. Wszystkie drzwi i tak na gwozdziach trzeba zakladac, bo Siwej pilnowania mam dosyc. taka jest prawda niestety.
Mysle, ze Teresa poradzi sobie z trzema kotami. Mam jeszcze ich dwie suki.

Dobrze Irenko kochana...dobrze

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto maja 22, 2012 21:08 Re: Wólka Zaleska- zostały w Wólce 3 koty i 2 na DT w Poznan

Ale to dobre posunięcie! I koty szczęśliwe ( a przez to będa chyba zdrowsze) i Warszawiacy ( chyba) szczęśliwi... i pinokio_ o trzy kłopociki ma mniej na głowie...
pinokio_ :1luvu: :1luvu: bardzo duzo dla wólszczaków zrobiłaś...tam już tak jakby na prostej, a u Ciebie się zakręca bardzo :(
A rada wątkowa teraz uradzic powinna dalszy ciąg kroków- testować jeszcze raz ? czy szczepić ? i czym ? ( ja się nie wypowiem bo doświadczenia nie mam...tj. myślę, że te podstawowe szczepienia to warto zrobić ( chyba nie trzeba przy nich drugi raz testować na białaczkę?)
Szkoda ,że Tereska już tu się nie odzywa.....ciekawa jestem jak im teraz z kociastymi? pewnie pusto trochę - biorąc pod uwagę tłumek do jakiego przywykli?

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Śro maja 23, 2012 9:11 Re: Wólka Zaleska- zostały w Wólce 3 koty i 2 na DT w Poznan

Zjawka, dobrze piszesz :ok:
Cza się brać za te koty, bo czasu szkoda.
Pinokio_, typuj te, którym można podać szczepionkę, bo Zjawka deklarowała ogłoszenia i trzeba jakieś pięknoty od Ciebie lansować do adopcji.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Śro maja 23, 2012 9:36 Re: Wólka Zaleska- zostały w Wólce 3 koty i 2 na DT w Poznan

issey32 pisze:Zjawka, dobrze piszesz :ok:
Cza się brać za te koty, bo czasu szkoda.
Pinokio_, typuj te, którym można podać szczepionkę, bo Zjawka deklarowała ogłoszenia i trzeba jakieś pięknoty od Ciebie lansować do adopcji.

nie ma co typować. przy tym co się dzije u Pinokio trzeba zachowac ostrozność. Randa napisałam smsa żemaniek przypuszczalniema bialaczkę...
w tej sytuacji niestety raczej trzeba przetestować ponownie wszuystkie...

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], Myszorek, Szymkowa i 635 gości