Kotina pisze:magaaaa pisze:Nie, no się dzieje się![]()
Miśka biega do żarcia. Zwawo.
Przybrała na wadze, waży 2400 wieczorem (ożarta jak bąk).
Rano 2250.
Cukier w miarę stabilnie - 350, za to ciała ketonowe we krwi dość wysoko.
Dostaje kroplówki, których nie lubi i próbuje mnie gryźć - całe szczęście że nie ma zębów.
Ogólnie uwielbia mnie kiedy idę z michą, niespecjalnie pała entuzjazmem kiedy trzeba rzyjąc zastrzyk.
Dostaje antybiotyk.
Pomału wchodzimy z insuliną.
Wyniki nie są jakies masakryczne, liczę, ze się ogarnie i wyjdzie na prostą.
Trzymam kciuki za Misie![]()
Magaaa, jestem pełna podziwu dla Ciebie, ja bym "wmiękła" przy tej insuliniechyba by mnie to przerosło ....
Już Cię widzę, Kotino, jak mówisz: "wiesz, kochana, ja wymiękam - teraz musisz sama o siebie zadbać"...
