ech.. nie
Przeprowadziliśmy się do innego mieszkania, więc i panienki z nami.. troszkę się cofnęły w oswajaniu... ale...
potem kotom odbiło... nie wiem co się stało, ale Kola na przykład tak nas kocha, że na nasz widok ociera się o wszystko a zwłaszcza o jedną ze ścian i tak oto w przeciągu trzech tygodni Kola tak wyślizgała róg ściany, że jest on raz że czarny a dwa, że wytarła chyba całą gładź
Fenomenem jest też Sasza, która oczywiście siedzi pod łóżkiem i dziczy, ale... idąc w ślady Koli zaczęła się ocierać o drzwi od łazienki

Ja rano do łazienki.. a koty włączają ocieranie.. Tzn Sasza tak nieśmiało, bo zapomina się na dwa-trzy otarcia.. no ale... moja dzika Saszka...
Co do ogłoszeń i domków.. jakoś się zebrać nie mogę.. to raz.. dwa.. bardzo je polubiłam i jakoś tak ciągle mi się wydaje, że to jeszcze nie ten czas, bo już są bardzo bardzo blisko żeby się przełamać i oswoić na dobre.. no nie wiem sama.. wrzucę ogłoszenia pewnie w sierpniu, może ktoś się zakocha w dwóch panienkach.. [muszą iść razem do domu]
Kola

Sasza
