cz.V Kocia Przystań. Sezon otwarty - tniemy bezdomność!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 17, 2012 9:44 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

Nowa82 pisze:Witam po znacznej przerwie :roll:

Poszukuję malutkiego, szarego kotka (chłopca) na cito...


Cześć Karolinko. Mamy takiego :)

Świetnie trafiłaś. Skontaktuj się ze mną 535-156-379.
MIKUŚ
 

Post » Wto sty 17, 2012 9:46 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Wto sty 17, 2012 15:25 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

MIKUŚ pisze:I apropo Ksawerego.
Nie rozumię o co chodzi. Ksawery siedzi na kociarni i siedzieć będzie dopóki nie wyprowadzimy go na prostą + oczywiście badania krwi. Musimy go jeszcze raz zaszczepić na grzybicę. Wciąż ma świerzba w uszach.

Pani Ksawerego ma w domu swoją prywatną kotkę i zdecydowała się że adoptuje Ksawerego. Ja też nie wezmę na siebie takiej odpowiedzialności. Kiedy będzie już z Nim ok wtedy pojedzie. Nigdy nie możemy dać gwarancji że kot jest na 100% zdrowy, ale bynajmniej się staramy.

Pamiętajcie i zważajcie na to co piszecie. Wiele osób Nas czyta RÓWNIEŻ PANI KSAWEREGO!
Troszkę delikatniej :wink:

sorry nie wiedzialam ze tam jest kot :oops:

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Wto sty 17, 2012 15:26 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

MIKUŚ pisze:Przypominam o grafiku:)
Aktualny znajduje się na pierwszej stronie.

To następny tydzień :wink:

23.01 /pon/ King_usiak Martyss
24.01 /wt/ ..... .....
25.01 /śr/ ..... Sylwia
26.01 /czw/ ..... .......
27.01 /pt/ ......... .........
28.01 /sob/ ....... ........
29.01 /ndz/ Martyss .........

KINGA mozemy sie zamienic bo ja moge w poniedzialek wtorek i czwartek mozesz przyjsc w srode rano :?: :?: :?:

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Wto sty 17, 2012 15:27 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

Faflok pisze:
elape pisze:Ula, co z Twoimi pieskami, nic nie piszesz...


Szczęście w nieszczęściu - zostały podtrute.
Na osiedlu ktoś wyrzuca małe kawałki jedzenia z różnymi trutkami, to kolejne ofiary. Wcześniej niestety nie udało się odratować malamuta znajomej, jeden przeżył drugi nie miał tego szczęścia. Potem było jeszcze kilka przypadków i przerwa. Myślałam że już można spokojnie psiaki puścić, tymbardziej że jest śnieg... Jak widać - trzeba mieć oczy dookoła głowy.
Już czują się lepiej, ale nadal wychodzą tylko na dwa spacery dziennie, zaraz po lekach, kiedy mają najwięcej siły, potem w domu biedaki wymiotują, ale coraz mniej. no i jedzą, więc myślę że będzie dobrze.
Fred też się pozbierał troszkę, ale tutaj nie wiadomo jak się sytuacja zakończy bo ma jeszcze chorą wątrobę.

Ogólnie jest dobrze, ale ja i tak jestem podłamana, mam dośc tego kraju, naprawdę... wszystko ludziom przeszkadza, do tego stopnia że krzywdzą niewinne istoty :( Już raz na mnie nasyłali policję, że sprowadzam do domu różne psy a potem znikają, że bieda i pewnie je zjadamy... Teraz to... ehh :cry:

masakra :!: ja kiedys ludzi ostrzegalam bo gdzies ktos wyzucal mieso ze szklem i psy umieraly :(

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Wto sty 17, 2012 15:29 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

wiiwii pisze:Pod tym adresem jest trochę zdjęć Blondi-Szoszany w domu:

https://picasaweb.google.com/1034281703 ... NowymDomku

Trzymamy kciuki za zdrowie piesów!
Mam nadzieję, że tych bezdusznych tępaków, którzy rozrzucają truciznę w jedzeniu ktoś w końcu wyczai i napiętnuje!
Mój ojciec dokarmia dzikoty na działce i mówi, że jest jeden facet-gołębiarz, który się odgraża, że jak tylko zobaczy kota na swojej posesji to ubije. I co mu zrobić? Na policję zgłosić? Wyśmieją! Póki co trwa wojna gołębiarz vs. reszta działkowiczów.

gdzie wy macie te dzialki bo u nas na kalinowej tez truja koty a moj ojciec je dokarmia i rozpacza mowilam mu zeby do nas chodzil ale on mowi ze niemoglby patrzec na te biedy chore....

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Wto sty 17, 2012 16:31 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

herzpl pisze:
wiiwii pisze:Pod tym adresem jest trochę zdjęć Blondi-Szoszany w domu:

https://picasaweb.google.com/1034281703 ... NowymDomku

Trzymamy kciuki za zdrowie piesów!
Mam nadzieję, że tych bezdusznych tępaków, którzy rozrzucają truciznę w jedzeniu ktoś w końcu wyczai i napiętnuje!
Mój ojciec dokarmia dzikoty na działce i mówi, że jest jeden facet-gołębiarz, który się odgraża, że jak tylko zobaczy kota na swojej posesji to ubije. I co mu zrobić? Na policję zgłosić? Wyśmieją! Póki co trwa wojna gołębiarz vs. reszta działkowiczów.

gdzie wy macie te dzialki bo u nas na kalinowej tez truja koty a moj ojciec je dokarmia i rozpacza mowilam mu zeby do nas chodzil ale on mowi ze niemoglby patrzec na te biedy chore....


Rodzice mają działkę na Środuli, przy trasie szybkiego ruchu, w pobliżu Auchan. Nasza jest w głębi. Nie spotkałam się żeby tam truli zwierzęta, od razu by ludzie gadali... mam nadzieję że nikomu ta myśl do głowy nie przyjdzie. W ogóle zastanawiam się jakie te koty działkowe muszą mieć stalowe żołądki - dokarmianie ich zaczęło się od tego, że tato zauważył ze dwa lata temu, jak wyżerają odpadki z kompostownika! Musiały być wściekle głodne... Teraz są karmione karmami z puszek. Nie wiem czy to dobrze (bo podobno koty nie piją mleka) ale dostają też ciepłe mleko - tylko w zimie, żeby się rozgrzały. Myślę intensywnie nad wyłapaniem kotów do sterylki/kastracji, ale to by była grubsza akcja - wiadomo, dzikusy! Któryś sąsiad podobno nawet chciał zabrać jednego do domu, ale błąd zrobił, że nie do transportera wziął tylko na ręce, ten wyrwał się mu i zwiał. Duża biało-łaciata kotka przyłazi na karmienie kiedy nas słyszy, ale je tylko jak człowiek jest w odpowiedniej odległości. Mniejszy kot, wierna kopia swojej matki, je przy człowieku, ale spitala jak się próbuje go dotknąć. I tak. Póki co nie widać żeby były chore, na szczęście. Na razie muszę odłożyć temat, ale jeszcze go podejmę. Się rozpisałam!

Gdzieś za godzinę będę wychodzić żeby do Kociej przekazać forsę -> czyli będę gdzieś po 18, Hidi!
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Wto sty 17, 2012 16:40 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

wiiwii pisze:
herzpl pisze:
wiiwii pisze:Pod tym adresem jest trochę zdjęć Blondi-Szoszany w domu:

https://picasaweb.google.com/1034281703 ... NowymDomku

Trzymamy kciuki za zdrowie piesów!
Mam nadzieję, że tych bezdusznych tępaków, którzy rozrzucają truciznę w jedzeniu ktoś w końcu wyczai i napiętnuje!
Mój ojciec dokarmia dzikoty na działce i mówi, że jest jeden facet-gołębiarz, który się odgraża, że jak tylko zobaczy kota na swojej posesji to ubije. I co mu zrobić? Na policję zgłosić? Wyśmieją! Póki co trwa wojna gołębiarz vs. reszta działkowiczów.

gdzie wy macie te dzialki bo u nas na kalinowej tez truja koty a moj ojciec je dokarmia i rozpacza mowilam mu zeby do nas chodzil ale on mowi ze niemoglby patrzec na te biedy chore....


Rodzice mają działkę na Środuli, przy trasie szybkiego ruchu, w pobliżu Auchan. Nasza jest w głębi. Nie spotkałam się żeby tam truli zwierzęta, od razu by ludzie gadali... mam nadzieję że nikomu ta myśl do głowy nie przyjdzie. W ogóle zastanawiam się jakie te koty działkowe muszą mieć stalowe żołądki - dokarmianie ich zaczęło się od tego, że tato zauważył ze dwa lata temu, jak wyżerają odpadki z kompostownika! Musiały być wściekle głodne... Teraz są karmione karmami z puszek. Nie wiem czy to dobrze (bo podobno koty nie piją mleka) ale dostają też ciepłe mleko - tylko w zimie, żeby się rozgrzały. Myślę intensywnie nad wyłapaniem kotów do sterylki/kastracji, ale to by była grubsza akcja - wiadomo, dzikusy! Któryś sąsiad podobno nawet chciał zabrać jednego do domu, ale błąd zrobił, że nie do transportera wziął tylko na ręce, ten wyrwał się mu i zwiał. Duża biało-łaciata kotka przyłazi na karmienie kiedy nas słyszy, ale je tylko jak człowiek jest w odpowiedniej odległości. Mniejszy kot, wierna kopia swojej matki, je przy człowieku, ale spitala jak się próbuje go dotknąć. I tak. Póki co nie widać żeby były chore, na szczęście. Na razie muszę odłożyć temat, ale jeszcze go podejmę. Się rozpisałam!

Gdzieś za godzinę wpadnę do Kociej przekazać forsę -> czyli będę gdzieś po 18, Hidi!


Ja powinnam na kociarni być do 18.40- muszę zrobić szybki dyżur, bo się spieszę

hidi

 
Posty: 1286
Od: Pon lis 03, 2008 7:04
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Wto sty 17, 2012 16:50 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

hidi pisze:
wiiwii pisze:
herzpl pisze:
wiiwii pisze:
Gdzieś za godzinę wpadnę do Kociej przekazać forsę -> czyli będę gdzieś po 18, Hidi!


Ja powinnam na kociarni być do 18.40- muszę zrobić szybki dyżur, bo się spieszę



OK, będę
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Wto sty 17, 2012 17:28 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

Cezara oglądał dziś wet, potwierdził moje spostrzeżenia, jest całkiem nieżle, nadal mam smarować łapkę, ale żadnego antybiotyku niet. Za jakieś dwa tygodnie będzie go można uznać za zdrowego, chyba że coś będzie nie tak. Ale widoki są optymistyczne. Kurcze, co za dziwne choróbska, "płytka eozynofilowa" :!: Może być również wrzód eozynofilowy, który umiejscawia się przy pysiu albo w środku gębusi. Makabra! Jak boli łapka, to kocio je, bo przy wrzodzie w pysiu to się nie da.

elape

 
Posty: 717
Od: Pon mar 21, 2011 17:52
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sty 17, 2012 18:52 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

Elu no widzisz , paskudztwo z nikad tak napradę , bo nie byłomu nic przecież na początku.

Elu zrobiłam zdjecia , mam nadzieję ze wyszły, zaraz zgram i w miare mozliwosci zrobimy bazarek dzis :)

ile wpisać koszty przesyłki?

i ile za tą ksiażke o Jezusie?

wpadłam właśnie do domu, po pracy młoda o 18 ze szkoły i jeszcze górkę po ciemku zaliczyłyśmy:) młoda szcześliwa jak świnka w deszcz :mrgreen:

filcowasova

 
Posty: 389
Od: Nie sie 14, 2011 22:51

Post » Wto sty 17, 2012 19:15 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

herzpl pisze:
MIKUŚ pisze:I apropo Ksawerego.
Nie rozumię o co chodzi. Ksawery siedzi na kociarni i siedzieć będzie dopóki nie wyprowadzimy go na prostą + oczywiście badania krwi. Musimy go jeszcze raz zaszczepić na grzybicę. Wciąż ma świerzba w uszach.

Pani Ksawerego ma w domu swoją prywatną kotkę i zdecydowała się że adoptuje Ksawerego. Ja też nie wezmę na siebie takiej odpowiedzialności. Kiedy będzie już z Nim ok wtedy pojedzie. Nigdy nie możemy dać gwarancji że kot jest na 100% zdrowy, ale bynajmniej się staramy.

Pamiętajcie i zważajcie na to co piszecie. Wiele osób Nas czyta RÓWNIEŻ PANI KSAWEREGO!
Troszkę delikatniej :wink:

sorry nie wiedzialam ze tam jest kot :oops:


Ja tez nie wiedziałam dlatego zapytałam jaki jest status Ksawerego który źle znosi kociarnię.Wystarczyło na forum napisać ze dom jest pani ma kotkę i Ksawery siedzi do momentu wyleczenia grzyba.Wtedy wszystko jest jasne i nikt nie drąży tematu.
A badania krwi to w jakim celu?To maja byc testy czy morfologia?

Teraz o Kozaczku.Domek jest i to fajny problem tkwi w tym ze jest tam kotka i 1 roczne dziecko.Kozak ma grzyba i dziś zauwazyłam że zaczyna kichac .Muszę do Pani napisać czy zdaje sobie sprawę z tego ze maluch może byc nosicielem KK i przede wszystkim czy ma kotke zaszczepioną :? Na razie malucha rezerwuję do momentu aż Pani mi odpowie

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Wto sty 17, 2012 19:17 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

nie radze brac kota z dzialek rodzice wzieli mieszka z nimi kotka trzy lata i nie da sie dotknac a dzialkowe to przy ojcu jedza jeden daje sie poglaskac ale tylko jak mu sie miske podaje o wzieciu na rece nie ma mowy nasze mleko dostaja tylko jak matka w ciazy jest a tak to jedza suche i wszystko co zostanie z obiadu znaczy miesko kielbaske i takie tam...

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Wto sty 17, 2012 19:19 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

elape pisze:Cezara oglądał dziś wet, potwierdził moje spostrzeżenia, jest całkiem nieżle, nadal mam smarować łapkę, ale żadnego antybiotyku niet. Za jakieś dwa tygodnie będzie go można uznać za zdrowego, chyba że coś będzie nie tak. Ale widoki są optymistyczne. Kurcze, co za dziwne choróbska, "płytka eozynofilowa" :!: Może być również wrzód eozynofilowy, który umiejscawia się przy pysiu albo w środku gębusi. Makabra! Jak boli łapka, to kocio je, bo przy wrzodzie w pysiu to się nie da.


Biedny Cezarek .Filcova piszę maila do Ciebie

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Wto sty 17, 2012 19:32 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

Ta ostatnia książka też pół ceny, wychodzi 30 zet. A ile za przesyłkę, to nie mam pojęcia. Może mar_tika podpowie. Myślałam tak 5 zł, ale nie wiem, czy słusznie. Najwyżej dopłacę, jak wyjdzie więcej. Pewno niektóre książki pójdą do swoich przez kociarnię a nie przez pocztę.

elape

 
Posty: 717
Od: Pon mar 21, 2011 17:52
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 65 gości