Szukamy kotki Marion (Warszawa-Stare Miasto)

XAgaX - dość już o Tobie, wątek jest o kotce - pomóż jej na ile możesz i chcesz, reszta jest zbędnym offtopem.

Może nie kontynuujmy tej bezsensownej dyskusji? Gdyby możliwe było uzgodnienie stanowiska, to stałoby się to już w poprzednim wątku... Kto mógłby pochodzić po Starówce i rozejrzeć się za Marion? Ja mogę najwcześniej w weekend a i to nie na pewno

XAgaX pisze:
Agneska pisze:
XAgaX pisze:
Henia pisze:
XAgaX pisze:I naprawdę nie rozumiem, po co ścigasz mnie w innych wątkach i zaczepiasz/quote]

ewar pisała tylko dlatego w innych wątkach żeby pomóc kotce !

Ale od tego jest PW. Szybciej i milej.

aha, dopiero doczytałam:

meggi 2 pisze:osoba która pozbyła się kotki

proponuję zapoznać się z sytuacją, w takiej atmosferze rozmawiać nie będziemy.

Alez nikt nie prosi o rozmowe, jedynie o pomoc kotce.

Nadal uważam, że kotce pomogłam, zgodnie z zaleceniem wetek. I nie pozbyłam się jej jak niektórzy insynuują.

Można prosić o namiary do tych wspaniałych wetów, chętnie zadzwonie,
porozmawiam i zapytam jakie mają doswiadczenia w oswajaniu kotów.
Piszesz w swoich postach, że Ciebie nigdy nie ma w porze karmienia, to może łaskawie jeden raz byś się zjawiiła i rozpoznała kotke.
Jak to nie pozbyłaś się kotki, po prostu pozbyłaś się problemu dla swojej wygody , nikogo nie prosząc o pomoc.

Możemy przestać? To nie pomoże.
CZY KTOŚ MOŻE POMÓC W POSZUKIWANIACH?????

skaskaNH pisze:XAgaX - dość już o Tobie

powiedz to osobom, które zaczęły kolejną nagonkę.

wątek jest o kotce - pomóż jej na ile możesz i chcesz, reszta jest zbędnym offtopem.

wydaje mi się, że zdanie wetek jest ważniejsze niż to, co powiedział jasnowidz. Opisałam kotkę, opisałam okolicę, jak ją zobaczę, dam znać.

meggi 2 pisze:Można prosić o namiary do tych wspaniałych wetów, chętnie zadzwonie,
porozmawiam i zapytam jakie mają doswiadczenia w oswajaniu kotów.

Nie można. Nagonka na kolejne osoby, które chciały dobrze, nie jest potrzebna.

Piszesz w swoich postach, że Ciebie nigdy nie ma w porze karmienia, to może łaskawie jeden raz byś się zjawiiła i rozpoznała kotke.

z pracy nie zrezygnuję, pracuję min. 9 h dziennie. Urlopu nie mam tyle, żeby nim szafować.

Jak to nie pozbyłaś się kotki, po prostu pozbyłaś się problemu dla swojej wygody , nikogo nie prosząc o pomoc.

Gdyż pomoc nie była potrzebna- najpierw doczytaj, potem się kłóć. Jakby chodziło o moją wygodę, w ogóle bym się nią nie zajęła.

Ponawiam prośbę o niepodejmowanie tej dyskusji. To nic nie daje.
Teraz najwazniejsze jest odnalezienie kotki, nim zaczna sie mrozy...

Tyle osób szukało w Warszawie mojej Tosi, za co nigdy nie przestanę być wdzięczna :1luvu:

.Ale to był koniec kwietnia, nie takie zimno.Proszę, pomóżcie znaleźć i Marion !!!!

Tak się zaczynam zastanawiać, czy te zerwane ogłoszenia to nie jest czyjaś celowa robota - jakby komuś zależało, żeby nikt jej nie znalazł. Uprzedzając ataki- plakaty wiszą m.in. na mojej kamienicy i krzywdy im nie robię.

Ogloszenia sa zawsze zrywane. Niec niezwyklego w tym nie ma.
Przepraszam za brak polskich liter.

Zofia&Sasza pisze:Ogloszenia sa zawsze zrywane. Niec niezwyklego w tym nie ma.
Przepraszam za brak polskich liter.

Tyle, że te w bardziej widocznych miejscach wiszą, zerwane zostało jedno i jakby celowo zostawione, jakby kogoś to bawiło. Jezuicka/Kanonia. Jeśli nie nadinterpretuję, zrozumiałam to jako sygnał- pozwoliliście uciec, to się teraz martwcie.

Ogłoszenia są zrywane wszędzie, nie ma to żadnego znaczenia dla sprawy. Szukam kotki na Mokotowie i Ochocie, co tydzień jeżdżę i uzupełniam, bo też są zrywane.
XAgaX proponuję zostawić w spokoju, upór i brak dobrej woli tej kobiety jest tak zapiekły, że nie ma sensu dalej się do niej zwracać o cokolwiek. W opowieści o weterynarzach nie wierzę, bo inaczej nie byłoby takiego oporu z podaniem kontaktu do nich. Również w niemoc co do zdjęć, bo są niewyraźne. Ja dałabym jakiekolwiek by one nie były.
Teraz najważniejsza jest ta biedna koteczka.
Jeśli tylko będę na Starówce, rozejrzę się z pewnością. Rozumiem, że szukamy biało burej kotki, w końcu tak wielu takich kotek nie ma, ja spotykam najwięcej czarnych i burych, zresztą te z białym są lepiej widoczne. I to jest jakiś minimalny atut w tej sytuacji.

Trzymam :ok:

Iwonami pisze:Ogłoszenia są zrywane wszędzie, nie ma to żadnego znaczenia dla sprawy. Szukam kotki na Mokotowie i Ochocie, co tydzień jeżdżę i uzupełniam, bo też są zrywane.
XAgaX proponuję zostawić w spokoju, upór i brak dobrej woli tej kobiety jest tak zapiekły, że nie ma sensu dalej się do niej zwracać o cokolwiek. W opowieści o weterynarzach nie wierzę, bo inaczej nie byłoby takiego oporu z podaniem kontaktu do nich.
Jeśli tylko będę na Starówce, rozejrzę się z pewnością. Rozumiem, że szukamy biało burej kotki, w końcu tak wielu takich kotek nie ma, ja spotykam najwięcej czarnych i burych, zresztą te z białym są lepiej widoczne. I to jest jakiś minimalny atut w tej sytuacji.

Trzymam

Drugi jest taki, że na Starówce jednak nie ma dużego ruchu kołowego, no i jak na tę porę roku jest ciepło. Wczoraj sebow mi doniósł, że jedna z okolicznych karmicielek widziała nową buro-białą kotkę. Może?

Ja postaram się poszukać i popytać w sobotę

Zofia&Sasza pisze:
Iwonami pisze:Ogłoszenia są zrywane wszędzie, nie ma to żadnego znaczenia dla sprawy. Szukam kotki na Mokotowie i Ochocie, co tydzień jeżdżę i uzupełniam, bo też są zrywane.
XAgaX proponuję zostawić w spokoju, upór i brak dobrej woli tej kobiety jest tak zapiekły, że nie ma sensu dalej się do niej zwracać o cokolwiek. W opowieści o weterynarzach nie wierzę, bo inaczej nie byłoby takiego oporu z podaniem kontaktu do nich.
Jeśli tylko będę na Starówce, rozejrzę się z pewnością. Rozumiem, że szukamy biało burej kotki, w końcu tak wielu takich kotek nie ma, ja spotykam najwięcej czarnych i burych, zresztą te z białym są lepiej widoczne. I to jest jakiś minimalny atut w tej sytuacji.

Trzymam

Drugi jest taki, że na Starówce jednak nie ma dużego ruchu kołowego, no i jak na tę porę roku jest ciepło. Wczoraj sebow mi doniósł, że jedna z okolicznych karmicielek widziała nową buro-białą kotkę. Może?

Niech to będzie ona :ok:

Niech sie pojawi razem z karmionym stadem :ok:

Niech się da złapać :ok:

Zofia&Sasza pisze:
Iwonami pisze:Ogłoszenia są zrywane wszędzie, nie ma to żadnego znaczenia dla sprawy. Szukam kotki na Mokotowie i Ochocie, co tydzień jeżdżę i uzupełniam, bo też są zrywane.
XAgaX proponuję zostawić w spokoju, upór i brak dobrej woli tej kobiety jest tak zapiekły, że nie ma sensu dalej się do niej zwracać o cokolwiek. W opowieści o weterynarzach nie wierzę, bo inaczej nie byłoby takiego oporu z podaniem kontaktu do nich. Również w niemoc co do zdjęć, bo są niewyraźne. Ja dałabym jakiekolwiek by one nie były.
Jeśli tylko będę na Starówce, rozejrzę się z pewnością. Rozumiem, że szukamy biało burej kotki, w końcu tak wielu takich kotek nie ma, ja spotykam najwięcej czarnych i burych, zresztą te z białym są lepiej widoczne. I to jest jakiś minimalny atut w tej sytuacji.

Trzymam

Drugi jest taki, że na Starówce jednak nie ma dużego ruchu kołowego, no i jak na tę porę roku jest ciepło. Wczoraj sebow mi doniósł, że jedna z okolicznych karmicielek widziała nową buro-białą kotkę. Może?

Oby to była ona. :ok:

Szukamy kotki Marion (Warszawa-Stare Miasto)

Kto przegląda forum