
Kacperek całkiem nieźle - w między czasie przerabialiśmy zapalenie krtani, i regularnie co kilka tygodni wizyta u weta z dziąsłami, ale poza tym, nie jest źle

co do szukania domu - teoretycznie.... tzn oficjalnie nie została podjęta decyzja, że go nie szuka, choć jest u nas ponad 8 miesięcy... a domy dla kilkuletnich (ok 5-6) burasów, z obciętym uchem, z przewlekłymi problemami zdrowotnymi, czasem kapryśnego, czasem charakternego itd walą drzwiami i oknami...

od jakiegoś czasu nawet nie robię mu ogłoszeń... były telefony, ale na telefonach się kończyło.... a niedługo zostanie sam z Natalią, i wtedy już pewnie oficjalnie pozbędzie się statusu "tymczasa"....

poza tym, to biega za mną do wc (żeby ulokować mi się na kolanach), zaczyna wybrzydzać z jedzeniem, i śpi z moją mamą...

jak będę miała chwilę, to jakieś zdjęcia będą, na razie nie ma kiedy
