» Pt gru 09, 2011 17:50
Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN
No widzisz....W mojej momentalnie włącza sie koniec prania.
Nie poradzę sobie bez pralki.Nie ma mowy.Zwłaszcza teraz zimą.Zeby było zabawniej kocury z Tęczy ,te wykastrowane oczywiscie leja mi gdzie popadnie.Na czysciutkie, pachnące rzeczy .Ledwo zdażę położyc.Az mi żal kotek.One są czysciutkie i nawet nie moga skorzystać.Serio te kocury coraz bardziej działaja mi na nerwy.Nie wiem czy powodem tego jest Felek po wypadku w klatce ale jest naprawde nieciekawie.
Miałam bardzo dobra pralkę.Swietnie dopierała wszystko.Dobrej firmy Whirpol z systemem oszczedzania wody.Kupilismy ją chyba o ile sie nie mylę 6 lat temu, razem z lodówkozamrażarką.Momentalnie nam wszystko wtedy padło.Spłacalismy rok czasu kredyt bo było tego ponad 3000 zł.Ale wyjścia nie było.I teraz taki numer.
Bojler to pewnie Mąż uratuje, gaz musze nabić, bo przecież koty musza mieć ciepło w altance.Ja też musze sie ogrzać, bo jak jade w tamta strone prawie 3 km rowerem, to też mnie nieraz nieżle wywieje.Teraz ta pralka....Pewnie bede szukać używanej.Za pare groszy.Tyle ze w tym miesiącu to w żaden sposób nie idzie w parze z moimi wierzytelnosciami.Musze rozliczyc kilka spraw.Czasem biore puszki czy piasek na kredyt.Nie wyobrażam sobie zeby teraz tych Ludzi zawieżć.Styczeń pod względem finansowym moze byc lepszy ale do stycznia ...to nie wiem.
Musze iść.Weszłam po jedzenie i zeby sie napic cos cieplego.