» Czw lip 04, 2002 17:55
Być może kot będzie mógł pobyć u mojego brata.
Brat nie powiedział "nie" gdy mu naświetliłam sytuację, ale przedstawił szereg przeszkód. On nie mieszka w swoim mieszkaniu tylko wynajmuje. Przeważnie nie ma go w domu, wychodzi rano, długo pracuje, późno wraca. Ma dziewczynę, która ma pieska - nowy nabytek, właściwie to taki ich wspólny piesek, i czasem tam bywa w gościach.
Brat musiałby dać mi drugi komplet kluczy do tego mieszkania, tak, żebym codziennie po pracy mogła tam przyjść "oporządzić" kota. Zaproponowałabym ewentualnie, że mogłabym przy okazji bratu posprzatać lub coś ugotować, zostawić np. piwko w lodówce. Ostatecznie kot podczas nieobecności nikogo w domu mógłby być w tej klatce (żeby nie porobił szkód w mieszkaniu). Brat miał do czynienia z kotem - to on zakocił rodziców, kiedy z nimi jeszcze mieszkał.
Będę pracować nad bratem.