Ogonia,Tri o bursztynowych oczach... Pojechała do Domu !!!

Jak Ogonia?
Odzywam się gdyz podrzucono mi linka w wątku dotyczącym mojej prośby o koteczkę ;-)

kilka pytań dotyczących Ogonii jeśli mogę, ale to ze względu na jej komfort:

1. Jak jej strach przed psami - posiadamy psa nie chcę by się zbytnio zestresowała. Tak samo jak Ogonia i dzieci? Jakies podejrzenia?
2. Czy zdaniem osoby która ją obserwuje Ogonia da sobie radę będąc w domu sama z pieskiem do 8h dziennie? (8 godzin to jest maksimum)
3. Czy sprawę ogonka można jakoś rehabilitować? Co na to weterynarz?
4. Istniałaby możliwość zorganizowania transportu do Poznania?

pozdrawiam =^.^=

To ja potrzymam :ok:

Ja tak samo! Za domek dla naszej Miziastej

ja też

Odzywam się, żeby wątek nie spadł...
Ogonia teraz przebywa w schronie? Nie ma szans nawet na tymczasowy domek?

Pytam bo mój mąż pochodzi z Sieradza a to blisko w sumie Łodzi i jakoś pod koniec lutego byśmy się wybierali wtedy nie byłoby problemu z transportem.

Razem z mężem też piszemy w wątku persika z Gdańska i w sumie to między nim a Ogonią będziemy się najbardziej zastanawiać, więc prosimy o odpowiedź na nasze pytania i jak najszybciej wizytę przedadopcyjną...

Zdecydowaliśmy się też, że jeśli nawet wybór z ramienia męża padnie na persika to jesteśmy zdecydowani Ogonii zrobić dom tymczasowy (który może przerodzi się w dom stały kto wie?) byleby tylko nie była w schronie.

Pozdrawiamy

Dziewczyny zalatane, ale jak tylko Marta będzie przy komputerze, na pewno odpisze.
Może musi coś skonsultować z lekarzem, prosimy o chwilę cierpliwości.
Transport na pewno uda się jakoś dograć :ok:

oj - miała by Ogonia domek? Cudnie :ok:

Ogoniu

Solveig - za dobre wybory :ok:

Ogonia podobno już w swoim domu.
może napiszcie tutaj o tym dziewczyny, bo na wątku schroniskowym jest taka informacja.
:ok:

Ogonia zupełnie niespodziewanie pojechała dziś do domu.
Nie był to żaden z domków, który wcześniej o nią pytał.

Państwo poprostu przyszli i od razu zapytali o tą kotkę bez ogonka. To zaraz ich zaprowadziłam do Ogonii, bo Ogonia przeprowadziła sie na hotelik, gdzie chodziła luzem.
Ogonia pięknie się zaprezentowała, pokazywała brzuszek, miziała się, wyciągała. A że jest bardzo przyjacielska i kontaktowa skradła serce nowych opiekunów

Powiedziałam wszytko co i jak, z tym brudzeniem. Choć teraz to już naprawde rzadko jej się to zdarza.
Ma dostawać dobrą karmę, żeby kupka była normalna.

No i pojechała nasza trikolorka

Zostawiłam Domkowi maila i mają się odezwać.

Solveig, bardzo dziękujemy za zainteresowanie Ogonią :1luvu: