PAKT CZAROWNIC XXVIII - listopad, nie dajemy się smutkowi

Kotko doroty wszystkiego najpiękniejszego!!!!!!

Przyłączam się do wszystkich życzeń :torte:

a ode mnie dodatkowo Kotko Doroty życzenia samospełniających się życzeń, kolorowych dni i nocy i mądrych, szczęśliwych i dobrych ludzi wokół.

Witam moje piękne i młode czarowne

Wróciłam z pracy,taki prezent na urodziny dostałam :mrgreen:

Dziękuję wszystkim czarownym za życzenia,wszystkim,wszystkim-po stokroć dziękuję :1luvu:

Lista życzeń do spełnienia :mrgreen:

1.Wygrać w totka 35 mln :mrgreen:

(tylko zagrać trzeba) :twisted:

Właściwie to to jedno życzenie spełniło by całą resztę życzeń :mrgreen:

ech pomarzyć można ,w końcu za to podatku się nie płaci :roll:

Zatem moje drogie kto ma ochotę strzelić sobie kielicha ,wypić drinka lub lampkę wina ,ewentualnie delektowac się naleweczką to proszę bardzo

Jest okazja

kotka doroty pisze:Zatem moje drogie kto ma ochotę strzelić sobie kielicha ,wypić drinka lub lampkę wina ,ewentualnie delektowac się naleweczką to proszę bardzo Jest okazja

Ja bardzo chętnie - właśnie pijemy z mamą herbatę z rumem, i chętnie dołączymy się z figową rakiją :mrgreen:

Kotko Doroty!!!
Szampańskich osiemnastych :wink:

życzę Tobie ja :1luvu:

A ja myślę i myślę nad...głosowaniem....śledzę wątek Unsa i mam strasznie mieszane uczucia....co prawda chłopak podobno wytłumaczył się darczyncom ale nie na forum.....tajemnicze to jakieś dziwnie..... :roll:

Jeśli tu nie miejsce i czas, powiedzcie - usunę ten post ale mnie to dręczy... :evil:

shira3 pisze:A ja myślę i myślę nad...głosowaniem....śledzę wątek Unsa i mam strasznie mieszane uczucia....co prawda chłopak podobno wytłumaczył się darczyncom ale nie na forum.....tajemnicze to jakieś dziwnie..... Jeśli tu nie miejsce i czas, powiedzcie - usunę ten post ale mnie to dręczy...

shira ja Cię rozumiem, też mi się to nie podoba, ale podobno chłopak wytłumaczył się naszej jasdor i ona mówi, że jest OK. Muszę przyznać, ze moje głosowanie w tym miesiącu opiera się na moim zaufaniu do jasdor.

Dzyśka pisze:
shira3 pisze:A ja myślę i myślę nad...głosowaniem....śledzę wątek Unsa i mam strasznie mieszane uczucia....co prawda chłopak podobno wytłumaczył się darczyncom ale nie na forum.....tajemnicze to jakieś dziwnie..... Jeśli tu nie miejsce i czas, powiedzcie - usunę ten post ale mnie to dręczy...

shira ja Cię rozumiem, też mi się to nie podoba, ale podobno chłopak wytłumaczył się naszej jasdor i ona mówi, że jest OK. Muszę przyznać, ze moje głosowanie w tym miesiącu opiera się na moim zaufaniu do jasdor.

Ja też miałam sporo wątpliwości... ale skoro jasdor mówi, że jest OK.... podtrzymuje swój głos na Unsa

Dziewczyny!!! Jak mnie ten Uns wkurzył, to nie macie pojęcia!!! Bo te tajemnice i to wszystko naprawdę dość dziwnie wyglądało...
Ale porozmawiałam długo z jasdor i już wiem dlaczego tak. I w pełni mnie to przekonuje. Co nie zmienia faktu, że moim zdaniem jeśli Uns chce dalej działać za pieniądze sponsorów, to jednak będzie musiał te "niedomówienia" w dalszej działalności wykluczyć. Dostał twardą lekcję i oby z niej zawczasu skorzystał. Mogę powiedzieć tylko tyle, że chłopak jest bardzo naiwny i jak się tego nie oduczy, to będzie mu ciężko.
Ale w jego uczciwość nie wątpię. Choć ten jego idealizm dziecinny wkurza mnie niemożebnie. :twisted:

villemo5 pisze:Choć ten jego idealizm dziecinny wkurza mnie niemożebnie.

a czy któraś z nas nie była kiedyś naiwną idealistką...?
(choć u mnie np skończyło się rozwodem i latami dochodzenia do siebie...)

villemo5 pisze:Dziewczyny!!! Jak mnie ten Uns wkurzył, to nie macie pojęcia!!! Bo te tajemnice i to wszystko naprawdę dość dziwnie wyglądało...

Dokładnie...te tajemnice....krótkie nóżki mają....potencjalnych darczyńców raczej odstraszają.... Ja wolę otrwarte sytuacje... poczekam...

Czesio 6.04.2015 [*]

Kotko Doroty.

Najlepsze życzenia :birthday:

Trochę późno, ale miałam dziś zwariowany dzień.

Czy Jasdorek powie coś, czy wiedzieć o sytuacji będą wybrani??

Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia pisze:A ja dzisiaj dla odmiany wiozłam mamę na Szpitalny Oddział Ratunkowy.
Nawaliło jej serce.
(...)
Krótko mówiąc dzień do bani.

Dziś miałam powtórkę z "rozrywki". Tyle, że z mężem.
Czy dolegliwości sercowe są zaraźliwe?

Do tego synuś zameldował, że się źle czuje i od razu poszedł spać.
Oj, źle to wygląda.

PAKT CZAROWNIC XXVIII - listopad, nie dajemy się smutkowi

Kto przegląda forum