Punia- [*]

Rozmawiałam też krótko z panią doktor i przede wszystkim należy zrobić biopsję tego guza. Rozmaz właściwie nie wiele pokazuje. Badań na FeLV nie miała jeszcze - ale lekarka sugeruje, że to może być białaczka, ale nie z Felv, tylko jakaś tam inna.

NAJSZCZĘŚLIWSZA WIELKIE WIELKIE DZIĘKI

olafen pisze:Rozmawiałam też krótko z panią doktor i przede wszystkim należy zrobić biopsję tego guza. Rozmaz właściwie nie wiele pokazuje. Badań na FeLV nie miała jeszcze - ale lekarka sugeruje, że to może być białaczka, ale nie z Felv, tylko jakaś tam inna.

NAJSZCZĘŚLIWSZA WIELKIE WIELKIE DZIĘKI

Przekazałam powyższe dane do pewnej mądrej osoby, inna osoba o której rozmawiałyśmy przez telefon parę minut po 16 napisze co myśli jutro, bo musi nad tym solidnie siąść :ok:

A co to za białaczka nie z FelV

Taka jak u człowieka, ona mi tłumaczyła, ale to już zbyt skomplikowane dla mnie. Muszę jeszcze dziś przekazać mamie, aby jutro zrobiono to FeLV.

olafen pisze:Taka jak u człowieka, ona mi tłumaczyła, ale to już zbyt skomplikowane dla mnie. Muszę jeszcze dziś przekazać mamie, aby jutro zrobiono to FeLV.

Jutro też tam jadę?

Lubię Twoją mamę

nie mam własnej...

Cieszę się, że lubisz moją mamę a przykro, że w tak młodym wieku już nie masz. Mogę się z Tobą podzielić

Niech Ci nie będzie przykro. Mój wybór. Lepszego nie mogłam dokonać. Tak mi się na sentymenty zebrało, bo moja matka ma dziś urodziny.
Ale to Puni nie obchodzi zupełnie...

Punia się w pracy u TeŻeta podobała bardzo

A TeŻet upiera się, że w torbie na pewno mam siuśki :ryk:

Bardzo mi przykro, bo w takim dniu wspominki zawsze biorą

Punia, to taka dama. Nawet jak drapnie, to tak z klasą, boli jak cho...

A potem przytuli się całą sobą. Moja Citka nigdy nie przytuliła się tak, ja Punieczka.
Kiedyś moja mama byłą w sanatorium. Wówczas były u nas tylko 2 koty i one u mnie były. Przez 3 tygodnie Misia nie schodziła mi z kolan. Po 3 tygodniach - mama wróciła i była u mnie 2 tygodnie - wówczas Punia nie odstępowała mnie ani na krok. Gdy jechałyśmy pociągiem do mamy, obie kotki okupowały moje kolana - moja mama patrzyła taka zdziwiona :?:

Z każdym poznanym kotem coraz bardziej kocham te zwierzęta!

Doszły zdjęcia z USG?

Doszły - już wciągnęłam na komputer i chcę napisać do dr Jagielskiego

A Twoja mama jest wariatka :ryk:

Coś w tym jest :wink:

olafen pisze:Coś w tym jest

A teraz chyba znikam z forum... Chyba

Jutro mi daj znać o której mama wyjeżdża.

ja tylko mogę kibicować Puni :ok:

Anna61 pisze:
Broszka pisze:olafen, Punia została zgłoszona do pomocy z funduszu onkologicznego
Fundusz może dofinansować badania diagnostyczne, operację czy leczenie - zapraszamy na wątek funduszu (link w banerku w moim podpisie)

Szkoda tylko, że gdy moja Gagusia umierała to nikogo to nie obeszło...ale rozumiem, są równi i równiejsi.

Bardzo przepraszam olafen, chyba mnie rozumiesz.

No toś teraz poleciała po bandzie!

mamut pisze:
Anna61 pisze:
Broszka pisze:olafen, Punia została zgłoszona do pomocy z funduszu onkologicznego
Fundusz może dofinansować badania diagnostyczne, operację czy leczenie - zapraszamy na wątek funduszu (link w banerku w moim podpisie)

Szkoda tylko, że gdy moja Gagusia umierała to nikogo to nie obeszło...ale rozumiem, są równi i równiejsi.

Bardzo przepraszam olafen, chyba mnie rozumiesz.

No toś teraz poleciała po bandzie!

Mamut to nie czas i nie miejsce, olej...

Punia- [*]

Kto przegląda forum