
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Lilianna J-wie pisze:Ja mieszam, przy mojej 13-stce nie da się inaczej, ale w zapasie zawsze mam w szafce schowaną miseczkę z karmą dla Rudego czy Rysia. Jak jestem w kuchni i widzę, że jeden czy drugi idzie do miski, to im pod nos daję te ichnie miski z samą karmą dla nich, bez mieszania
kandi pisze:W sprawie mojej Mani: wyprobowaliśmy najpierw KalmAid i 2-3 tygodnie bylo ok. Zamknelismy pokoj z lozkiem, byla tam z nami tylko wieczorami i noca, bo spi z nami w tym lozku. Potem stopniowo zaczelam ja tam wpuszczać w ciągu dnia.. bylo ok, az pewnego dnia zaczela znowu sikac i pranie zaczelo sie od nowa.. widac bylo ze chodzi i wacha to miejsce i czuje ewidentnie tam mocz. Wlaczylam wiec Feliway, zowu pomogl na 2 tyg. tez z ograniczonym dostepem do pokoju, bo przyszly mrozy i gdybysmy zostali bez kolder byloby nieprzyjemnie;p teraz sika na calego! jednego dnia specjalnie zostalam w tym pokoju pracujac z laptopem na lozku i spedzalam ja juz usadzajaca się do sikania z 20 razy! po paru dniach chyba jej sie znudzily te podchody do sikania i przestala... zeby po nastepnych paru dniach zaczac od nowa..
Jej zachowanie najpierw po KalmAid sie zmieniilo (troszke spokojniejsza, nie ma juz w ogole tikow nozką i skora rzadziej faluje, ale faluje nadal), po Feliway takze (czasami ma takie momenty pieszczocha, ostatnio turla sie pod nogami, albo na kolanach co jest przeslodkie;p, ale nadal ma momenty głupawki, co nam sie bardzo podoba;p, czyba ze zdarza sie o 4 nad ranem;/)
Teraz nie wiem co mam robic dalej. Ja mysle, ze chodzi o to ze mimo prania ona czuje swoje siki na koldrze i poszewkach. Jak mam to doprac zeby nie zniszczyc kolder przynajmniej (moge je prac do 60st.) ??? Pomozcie;((
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05 i 70 gości