Koszmaria pisze:trawa żubrowa.jak kot zje to najwyżej będzie naćpany,nie struty.
Do tego doszły jeszcze nornice, które kocia mamuśka przyniosła z działek, a możliwe że działkowicze sypali na nie trutki.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Koszmaria pisze:trawa żubrowa.jak kot zje to najwyżej będzie naćpany,nie struty.
[url=http://tiny.pl/hf2k8][IMG]http://i.imgur.com/qIUe3.gif[/IMG][/url]
CatAngel pisze:Koszmaria pisze:trawa żubrowa.jak kot zje to najwyżej będzie naćpany,nie struty.
Do tego doszły jeszcze nornice, które kocia mamuśka przyniosła z działek, a możliwe że działkowicze sypali na nie trutki.
CatAngel pisze:Dzisiaj idąc do malutkiej Dymnej (siedzi u mnie w piwnicy) nakarmić ją bałam się, że to co zastanę po nocy będzie smutne(tak jak wczoraj) ale to co zobaczyłam to chyba najlepsza rzecz jaka mnie spotkała od tygodnia
![]()
![]()
malutka wybiegła z transporterka usiała na nim i zaczęła do mnie płakać
potem podbiegła do mnie i zaczęła się ocierać i mruczek, chodziła dumna z podniesionym ogonkiem
Nie musiałam jej nawet na siłę karmić -sama zjadła :] (jak pójdę do niej znów zrobię nowe zdjęcia)
Dwa koty jakie zostały na stadionie nie wykazują żadnych oznak choroby, Dymna która jest u mnie w piwnicy dochodzi do siebie, mam nadzieję, że już tak zostanie.
Dzisiaj pojedziemy jeszcze do weta na kontrolę
Obiecałam jej że jak wyjdzie z tego to znajdę jej takiiiiiiiiiiiiiiiiiiii domnajlepszy na świecie
Dziękuję dziewczyny, że jesteście![]()
![]()
to wiele dla mnie znaczy
![]()
![]()
Zofia&Sasza pisze:CatAngel pisze:Koszmaria pisze:trawa żubrowa.jak kot zje to najwyżej będzie naćpany,nie struty.
Do tego doszły jeszcze nornice, które kocia mamuśka przyniosła z działek, a możliwe że działkowicze sypali na nie trutki.
A czy to jednak nie pp? Objawy pasują...
CatAngel pisze:Proszę bardzo
CatAngel pisze:Dzisiaj idąc do malutkiej Dymnej (siedzi u mnie w piwnicy) nakarmić ją bałam się, że to co zastanę po nocy będzie smutne(tak jak wczoraj) ale to co zobaczyłam to chyba najlepsza rzecz jaka mnie spotkała od tygodnia
![]()
![]()
malutka wybiegła z transporterka usiała na nim i zaczęła do mnie płakać
potem podbiegła do mnie i zaczęła się ocierać i mruczek, chodziła dumna z podniesionym ogonkiem
Nie musiałam jej nawet na siłę karmić -sama zjadła :] (jak pójdę do niej znów zrobię nowe zdjęcia)
Dwa koty jakie zostały na stadionie nie wykazują żadnych oznak choroby, Dymna która jest u mnie w piwnicy dochodzi do siebie, mam nadzieję, że już tak zostanie.
Dzisiaj pojedziemy jeszcze do weta na kontrolę
Obiecałam jej że jak wyjdzie z tego to znajdę jej takiiiiiiiiiiiiiiiiiiii domnajlepszy na świecie
Dziękuję dziewczyny, że jesteście![]()
![]()
to wiele dla mnie znaczy
![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 39 gości