jamkasica pisze:Roleks chodzi za Dużą jak piesek- gdzie ona tam i on 
. Jego nowy towarzysz- Wacek na razie jest oszołomiony i odmówił wczoraj zjedzenia kolacji oraz smakołyków. Syczy na Roleksia, ale póki co- bez łapoczynów. Myślę, że chłopaki się dogadają

to Duża będzie miała wiernego przyjaciela-Roleksio tak właśnie ma-bardzo warto chodzić za Dużą bo tam gdzie Duża tam i żarełko zawsze moze się trafić, a takiej okazji Roleksio przepuścić nie może
operacja Filemonka jutro o 10.30-w zaden sposób nie dało się wcisnąć na dziś, choc bardzo błagałam..Kicio krwawi z oczka cały czas-po nocy na kołnierzu krople krwi-strasznie to rozdziera serce

pierwszy raz jestem w takiej sytuacji i jeszcze nie potrafię podchodzić do tego spokojnie..
na szczęście chyba nie bardzo go boli (jest na Tolfinie cały czas) i podchodzi do mnie radośnie.
Co trzeba przyznać wet.Kamilowi to był wczoraj w ciągu 15minut z zastrzykami dla Fila aby mu ulżyć. Ale i tak było to na pewno najdłuższe 15 minut w życiu Fila ..
Biedny kicio aż z bólu zrobił koopkę pod siebie podczas dawania zastrzyków i kropli .nie mówiąc o wrzasku jaki z siebie wydawał..moje własne koty zbiegły się przerażone z całego domu..
Z tego co zrozumiałam wczoraj w nocy dra Garncarza (niestety-wiem że bezczelnie, ale zadzwoniłam o 22-giej, ale dr. i tak był bardzo miły..

) to jest to tak że kicio miał zaczątek tego wrzodu gdzieś głębiej co ujawniło się na skutek osłabienia związanego z pogryzieniem-najprawdopodobniej ujawniło by się prędzej czy póżniej.
Dlatego podczas dwukrotnego badania przed podaniem difadolu aby wiedzieć czy można go podać, nie było widać jeszcze śladów wrzodu.
Difadol pobudził wrzód do ujawnienia się. W tym miejscu rogówka zrobiła się cieńsza i pękła na skutek wzrostu ciśnienia w gałce ocznej ,który to wzrost mogą spowodować nawet emocje

,..Rzeczywiście bezpośrednio przed pęknięciem kicio bardzo ucieszył się na mój widok bo weszłam z kolacją..Ja też się ucieszyłam bo pomyślałam że jest mu lepiej, a on nawet nie zdążył zacząć jeść jak zaczął wyć z bólu...
Generalnie difadol stosuje się na wrzody ale nie na ten rodzaj wrzodu
Vega-bardzo mi przykro że nie mogę Ci w żaden sposób pomóc wzięciem kociaków-bardzo bym chciała pomóc, ale na prawdę nie mam jak
muszę wziąć Wojtusia bo prawdopodobnie on jest w identycznej sytuacji jak Kulka i Fil (oraz Bąbel i Ciumcia) tylko że na oba oczka

.
Ja wiem że ON TAM JEST, wiem że cierpi i wiem już jak można mu ulżyć i przynajmniej próbować jeszcze uratować wzrok,choć jedno oczko...
Dlatego nie mogę udawać że tego nie wiem i nie mogę go zostawić bez pomocy.
Ustaliłyśmy że Jamkasica robi kombinacje alpejskie aby wyciągnąć jak najszybciej kicia ze schronu,po czym umieści go na dzień lub dwa w szpitaliku Zdecydowanie wolę dwa, aby jednak Boniek po kastracji doszedł do siebie w swoim pokoju i dopiero wtedy przeniósł się do dziewczynek na górę.
Bardzo się cieszę ze Lalunia znowu ze swoją ukochaną Dużą

a mniej że Fran się spasł..
Erin-wyślę Ci po troszku Royali nerkowych:Seniora,Ageinga,Mobility,oraz K/d i n/f-jeszcze jest Katovit ale u mnie zjedzona i trudno ją dostać w rozsądnej ilości a mój Carlos nie zje nawet pół kila-próbkę 10 dkg jadl kilka miesięcy więc chyba mu niezbyt smakowała
no chyba że którąś z tych karm znasz to wtedy napisz jaką,no i jak Ci to wysłać?
chyba poproszę bardzo grzecznie niezawodną Marzenię o organizację przesyłki
Mruśkowo-Renal który mam od Joluki wciąż na Ciebie czeka jeśli tylko Twoja Mrusia lubi renal-może chcesz też po odrobince na spróbowanie jak Erin?
... a teraz lecę do kociastych...