Wyniszczona Kotka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 05, 2011 12:26 Re: Wyniszczona Kotka

honda11 pisze:Ja czasem nucę lub cicho śpiewam piosenkę dla dzieci, wtedy moje koty przychodzą zaciekawione.
Zawsze bawi mnie ich reakcja :D .


chętnie bym ponuciła, ale obawiam się, że mój słuch i wrodzony talent muzyczny moga bardzie zaszkodzic niż pomóc :lol:
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 05, 2011 12:30 Re: Wyniszczona Kotka

dla Konstancji warto spróbować :ok:

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Wto lip 05, 2011 12:35 Re: Wyniszczona Kotka

honda11 pisze:dla Konstancji warto spróbować :ok:


hihi, ok
spróbujemy
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 05, 2011 20:27 Re: Wyniszczona Kotka

Karotka pisze:
felin pisze:
Karotka pisze:
justyna p pisze:Ktoś musiał jej zrobic jakąś straszną krzywdę 8O



Bardzo dziwnie sie zachowuje. Raz miauczy pod drzwmiami, jak wchodze syczy i ucieka, jak ja miziam widac ze jej milo, bo ugniata, ale co raz syczy i prycha...


Jak umiesz gruchać po kociemu, to gruchaj. To zwykle uspokaja.



:lol: może lepiej nie, nie chce jej stresować ;)

Konstncja wogole nie lubi jak sie do niej mowi, jak usłyszy głos od rau syczy
Zwróciłam na to uwage ostatnio, jak ja glaszcze jest Ok, jak sie odezwe od razu syczy, potem znow sie uspokaja.


Ale ona boi się ludzkiego glosu, a nie kociego.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 11, 2011 7:51 Re: Wyniszczona Kotka

co u koteczki?
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Pon lip 11, 2011 13:42 Re: Wyniszczona Kotka

U nas bez zmian. Nie ma postepu w naszych kontaktach. Konstancja jakby sie resetowała. Każda moja wizyta u niej wiąże się z kilkuminutowym odnawianiem znajomosci, po czym sie miziamy, wychodzę a za 10 minut wrcam i jestem osyczana :?
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 11, 2011 13:45 Re: Wyniszczona Kotka

:(

A jak brzuszek? Mam nadzieję, że lepiej, a przynajmniej nie gorzej.

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Pon lip 11, 2011 13:57 Re: Wyniszczona Kotka

Przeczytałam wątek i trzymam kciuki :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon lip 11, 2011 14:35 Re: Wyniszczona Kotka

Witaj Erin :)

Brzuszek bez zmiany na pewno, ale ciężko mi sie bylo dostać do dołu, zeby go dobrze obejrzeć.
Niestety pryskam Kicie preparatem na grzyba co jej sie baaardzo nie podoba i po takim pryskaniu, mogę zapomnieć o mizianku brzuszka...przywilej zpstaje mi odebrany na jakis czas ;)
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 11, 2011 18:55 Re: Wyniszczona Kotka

Dziękuję za przyjęcie do wątku :)

Ja pod koniec ubiegłego roku tak miałam z Piracikiem, który ostatkiem sił dowlókł się na mój balkon z ciężkim zapaleniem płuc, nosem totalnie zaklejonym ropą, żółtaczką i bokami prawie przyrośniętymi do krzyża. Oraz potężnym wrzodem w oku :?
Przez pierwszy tydzień coś tam mogłam zrobić koło niego, potem zaczął się mocno stawiać - gryzł, drapał, szarpał się. Wrzód w oku o mało nie pękł :roll:
Aż się w końcu wnerwiłam i stwierdziłam, że nie raz już byłam podrapana i nie raz pewnie będę. I na chama zaczęłam wszystko robić, bez certolenia się.
Po dwóch miesiącach zaczął się bardzo dobitnie domagać brania na ręce i głaskania. A teraz to codzienny obowiązek :1luvu:

Z Konstancją tez tak będzie, tylko trzeba czasu :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto lip 12, 2011 7:53 Re: Wyniszczona Kotka

Mam nadzieje, że i z Konstancja tak będzie jak z Piracikiem! :ok:
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 12, 2011 9:41 Re: Wyniszczona Kotka

Bardzo Wam tego życzę :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto lip 12, 2011 9:46 Re: Wyniszczona Kotka

W weekend dałam jej kryta kuwete i niestety teraz tam spedza wiekszośc czasu :?
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 12, 2011 10:03 Re: Wyniszczona Kotka

Ona się najwyraźniej czegoś boi.
Oswojenie wymaga czasu.
Pirat na początku przez cały czas siedział w klatce.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto lip 12, 2011 10:08 Re: Wyniszczona Kotka

Jest bardzo wystrszanona. Dopiero jak ja miziam to sie powoli otwiera,a le działa to troche na zasadzie-jak juz musisz to mnie miziaj, ja ci sie udostepnie, ale lapkami oczka zasłonie, zeby nie patrzec...
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 88 gości