Wrocław - zaginął kot! - TOSIU ODNALEZIONY PO 26 DNIACH!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 13, 2011 15:51 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

wysłane:)
[img]C:\Documents%20and%20Settings\wzsoz\Pulpit[/img]

anna24

 
Posty: 206
Od: Sob cze 04, 2011 9:46

Post » Pon cze 13, 2011 16:02 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2837
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Pon cze 13, 2011 16:07 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!


dziekuje. Wysylam teraz jeszcze 2 inne zdjecia, moze da sie wkleic.
[img]C:\Documents%20and%20Settings\wzsoz\Pulpit[/img]

anna24

 
Posty: 206
Od: Sob cze 04, 2011 9:46

Post » Pon cze 13, 2011 16:08 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

da się ale to jak wróce do domu późnym wieczorem.
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2837
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Pon cze 13, 2011 18:06 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

Niedaleko na Cybulskiego zaginęły ok.tydzień temu dwa koty, kotka o identycznym umaszczeniu jak Twój (czarna, białe skarpety, wąsy itd.) i cały czarny kocurek wykastrowany. Z jednego mieszkania w ciągu dwóch dni 8O Piszę, bo też może ktoś zobaczy w tamtych rejonach. Ja się tam kręcę i zawsze się rozglądam :wink:
Nie trać nadziei - bardziej prawdopodobne, że zacznie się pokazywać za parę dni jak zgłodnieje, teraz może być zbyt wystraszony. Rejon trudny, ale szukać trzeba, nie poddawajcie się :ok: Jeśli ktoś Wam powie, że gdzieś w pobliżu coś miauczało, to można spróbować ustawić klatkę łapkę z jedzonkiem, oczywiście może się złapać jakiś dzikusek, ale trzeba próbować.
Obrazek
Obrazek Obrazek

edu

 
Posty: 351
Od: Sob sie 28, 2010 16:30

Post » Pon cze 13, 2011 18:17 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

Mija juz 12 dzien. To by jeszcze nie wylazł ze swej kryjowki? A co by jadl?
A skad wziąc taka klatkę - łapkę?

Nie potrafie odpuścic, bede walczyc do konca..ale nie moge tez 2 razy w nocy wstawac - o 12 i potem nad razen, bo jestem przemeczona, na rano mam do pracy..a na dodatek jestem w ciązy. A baaardzo chciałabym miec wiecej siły. Dzis wieczór odpuszczam, poloze si by sie wyspac i wstaje o 4 rano..i idę na poszukiwania. Tylko gdzie i jak szukac?
[img]C:\Documents%20and%20Settings\wzsoz\Pulpit[/img]

anna24

 
Posty: 206
Od: Sob cze 04, 2011 9:46

Post » Pon cze 13, 2011 18:37 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

edu pisze:Niedaleko na Cybulskiego zaginęły ok.tydzień temu dwa koty, kotka o identycznym umaszczeniu jak Twój (czarna, białe skarpety, wąsy itd.) i cały czarny kocurek wykastrowany. Z jednego mieszkania w ciągu dwóch dni 8O Piszę, bo też może ktoś zobaczy w tamtych rejonach. Ja się tam kręcę i zawsze się rozglądam :wink:


Kolo arsenalu jest budynek, bloki i tam jest podwroko z ogrodkami ul. cieszyńskiego bodajże..i tam jakis tydzien temu widzialam kota czarnego z bialym krawatem i skarpetami. bardzo zadbany, ale nie wiem czy kotka. Bal sie podejsc, siedzial w krzakach. Pani ktora dokarmia koty, za dializami, tez go widziala, jest nowy. To nie moj..ale moze to ta kotka? troche daleko, ale od strony Odry..mozliwe ze przeszla.. Tam jest duzo kotow, one tam maja w tych chaszczach miejsce..

A czarny kocur jest tez tam, kolo opuszczonego szpitala, ale leżal beztrosko, wiec przypuszczam ze to tamtejszy "mieszkaniec"
[img]C:\Documents%20and%20Settings\wzsoz\Pulpit[/img]

anna24

 
Posty: 206
Od: Sob cze 04, 2011 9:46

Post » Pon cze 13, 2011 20:44 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

Zdjęcia dodane.
Aniu 12 dni to naprawdę niewiele dla wystraszonego kota, chociaż rozumiem, że dla Ciebie wieczność. Czy masz możliwość pochodzić po okolicy jak tylko robi się jasno? To dobry moment na szukanie zguby, nawet weekendowi imprezowicze chyba już wtedy wymiękają, a koty korzystając ze spokoju wychodzą.
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2837
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Wto cze 14, 2011 6:31 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

anna24 pisze:Mija juz 12 dzien. To by jeszcze nie wylazł ze swej kryjowki? A co by jadl?
A skad wziąc taka klatkę - łapkę?

Nie potrafie odpuścic, bede walczyc do konca..ale nie moge tez 2 razy w nocy wstawac - o 12 i potem nad razen, bo jestem przemeczona, na rano mam do pracy..a na dodatek jestem w ciązy. A baaardzo chciałabym miec wiecej siły. Dzis wieczór odpuszczam, poloze si by sie wyspac i wstaje o 4 rano..i idę na poszukiwania. Tylko gdzie i jak szukac?


Może ktoś mieszkający w pobliżu mógłby pomóc w poszukiwaniach? Wrocław późnym wieczorem i nad ranem jest fantastyczny! Ja niestety obecnie muszę spacerować o tej porze w zupełnie innym miejscu.

Miejmy nadzieję, ze kotek wychodzi i coś sobie znajduje do jedzenia( latem to łatwe nawet największa domowa ślamazara poluje przecież na owady) bo wtedy jeszcze jest całkiem zdrowy i dałoby się go złapać klatką łapką (każda wrocławska fundacja pro-zwierzęca taką dysponuje i jak sądzę chętnie Ci pożyczy. Taką klatkę można również pożyczyć ze schroniska( ale wtedy porządnie ją trzeba odkazić(pp!)). Ale jeżeli jest na tyle wystraszony, że siedzi w ukryciu i nie je to może stracić apetyt i wtedy do klatki łapki nie wejdzie.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 14, 2011 7:20 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

Najbardziej sie boje, że te 13 dni to juz o wiele za duzo. Nie wyobrazam sobie mojego łamagi Toska, ktory sobie sam radzi. Naprawde. Tyle dni pewnie sie nie ruszal..i umiera gdzies w kącie. Ale ja nie widze tych kątow, zakamarkow... Nie wiem gdzie juz szukac.

Tak mam mozliwosc wyjsc wczesnie rano, dzis nastawialm budzik na 4.. i co- zaspalam. taka nieprzytomna wstalam. Udalo mi sie tylko dac do tej dziury na podwórku troche karmy. Jestem przemeczona, 6 miesiac ciąży tez robi swoje. Ale dzis, wyspana juz ide na polowania. Ale zebym tylko wiedziala jak szukac? I zebym to ja miala wejscia do piwnic...

A wy jak sprawdzacie w piwnicach, cudzych klatkach? Przecież sa zamknięte?

A co do owej dziury to dzis z rana dalismy do samego środka karme ale zakryliśmy wejście deseczka. Żeby sprawdzić czy ptaki nie wchodzą tam i nie wyżeraja.. I będziemy wiedzieć czy ta naszą karmę je ktoś, kto siedzi w środku czy te gołębie:/
Ostatnio edytowano Wto cze 14, 2011 7:41 przez anna24, łącznie edytowano 1 raz
[img]C:\Documents%20and%20Settings\wzsoz\Pulpit[/img]

anna24

 
Posty: 206
Od: Sob cze 04, 2011 9:46

Post » Wto cze 14, 2011 7:34 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

anna24 pisze:A wy jak sprawdzacie w piwnicach, cudzych klatkach? Przeciez sa zamkniete?

Trzeba iść do ludzi i błagać o klucz albo o otwarcie piwnicy. W blokowiskach to jest koszmar. Na ogół nikt nie ma w ogóle klucza, albo ma go ze sobą członek rodziny będący akurat w pracy. A jak już się uda dostać do piwnicy dzięki jakiejś dobrej duszy to może przylecieć jakiś maniak, który boi się o jakieś stare graty i czsem nawet nawymyśla. To bywają doświadczenia ekstremalne.
Ale mam nadzieję, że jenak w Śródmieściu mieszkają ludzie sympatyczni i nie miałabyś aż takich trudności. Na przykład na Przedmieściu Oławskim (czyli w Trójkącie Bermudzkim) większość ludzi jest życzliwa kotom i takich utrudnień ze strony ludzi chyba by nie było.
Ale jeszcze nie próbowałam wchodzić do tych zadbanych. Do nich na szczęście i koty nie mogą wejść (ale za to są tam szczury!).

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 14, 2011 7:44 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

ossett pisze:
anna24 pisze:A wy jak sprawdzacie w piwnicach, cudzych klatkach? Przeciez sa zamkniete?

Trzeba iść do ludzi i błagać o klucz albo o otwarcie piwnicy. W blokowiskach to jest koszmar. Na ogół nikt nie ma w ogóle klucza, albo ma go ze sobą członek rodziny będący akurat w pracy. A jak już się uda dostać do piwnicy dzięki jakiejś dobrej duszy to może przylecieć jakiś maniak, który boi się o jakieś stare graty i czsem nawet nawymyśla. To bywają doświadczenia ekstremalne.
Ale mam nadzieję, że jenak w Śródmieściu mieszkają ludzie sympatyczni i nie miałabyś aż takich trudności. Na przykład na Przedmieściu Oławskim (czyli w Trójkącie Bermudzkim) większość ludzi jest życzliwa kotom i takich utrudnień ze strony ludzi chyba by nie było.
Ale jeszcze nie próbowałam wchodzić do tych zadbanych. Do nich na szczęście i koty nie mogą wejść (ale za to są tam szczury!).


Ale skoro od ulicy wszystkie te okienka na mojej ulicy i św. Mikołaja są pozamykane, to czy tam tez sprawdzac? Czy na dalszych ulicach też? Nie wiem jaki zasięg terenu obejść.. Ulotki sa wydrukowane, niestety spóźnione. Na ulotkach sa 2 zdjęcia Tosia i PROŚBA O SPRAWDZENIE PIWNICY, STRYCHU, GDYZ MOZE PRZEBYWAĆ TAM ZAGUBIONY KOT, KTÓRY BEZ JEDZENIA I PICIA SKAZANY JEST NA ŚMIERĆ. Planowałam wrzucic do skrzynek na kilku ulicach wokoło mojego budynku, ale nie wiem czy to dobry pomysł?
Czy ktos sie pofatyguje po rpzeczytaniu takiej ulotki i pojdzie do piwnicy sprawdzic? Dodam ze napisane jest - NAGRODA DLA ZNALAZCY.
[img]C:\Documents%20and%20Settings\wzsoz\Pulpit[/img]

anna24

 
Posty: 206
Od: Sob cze 04, 2011 9:46

Post » Wto cze 14, 2011 7:59 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

anna24 pisze:
ossett pisze:
anna24 pisze:A wy jak sprawdzacie w piwnicach, cudzych klatkach? Przeciez sa zamkniete?

Trzeba iść do ludzi i błagać o klucz albo o otwarcie piwnicy. W blokowiskach to jest koszmar. Na ogół nikt nie ma w ogóle klucza, albo ma go ze sobą członek rodziny będący akurat w pracy. A jak już się uda dostać do piwnicy dzięki jakiejś dobrej duszy to może przylecieć jakiś maniak, który boi się o jakieś stare graty i czsem nawet nawymyśla. To bywają doświadczenia ekstremalne.
Ale mam nadzieję, że jenak w Śródmieściu mieszkają ludzie sympatyczni i nie miałabyś aż takich trudności. Na przykład na Przedmieściu Oławskim (czyli w Trójkącie Bermudzkim) większość ludzi jest życzliwa kotom i takich utrudnień ze strony ludzi chyba by nie było.
Ale jeszcze nie próbowałam wchodzić do tych zadbanych. Do nich na szczęście i koty nie mogą wejść (ale za to są tam szczury!).


Ale skoro od ulicy wszystkie te okienka na mojej ulicy i św. Mikołaja są pozamykane, to czy tam tez sprawdzac? Czy na dalszych ulicach też? Nie wiem jaki zasięg terenu obejść.. Ulotki sa wydrukowane, niestety spóźnione. Na ulotkach sa 2 zdjęcia Tosia i PROŚBA O SPRAWDZENIE PIWNICY, STRYCHU, GDYZ MOZE PRZEBYWAĆ TAM ZAGUBIONY KOT, KTÓRY BEZ JEDZENIA I PICIA SKAZANY JEST NA ŚMIERĆ. Planowałam wrzucic do skrzynek na kilku ulicach wokoło mojego budynku, ale nie wiem czy to dobry pomysł?
Czy ktos sie pofatyguje po rpzeczytaniu takiej ulotki i pojdzie do piwnicy sprawdzic? Dodam ze napisane jest - NAGRODA DLA ZNALAZCY.

Jeżeli okienka są szczelnie zamknięte i nie ma żadnej szczeliny, którą mógłby dostać się kot (który może się spłaszczać) to nie ma co takiej piwnicy sprawdzać. Zdarza się ,że kot w jakiś sposób wejdzie (albo jest wrzucony) do zamykanej klatki schodowej, ale wtedy na pewno byłby zauważony i albo by go wyrzucono na ulicę albo zaopiekowano się nim. Każdy sposób jest dobry aby ogłosić jego zaginięcie. Nie wszyscy czytają gazety i ogłoszenia na murach.

Ale ważne są też te spacery i ktoś musi Ci pomóc...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 14, 2011 8:09 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

Tylko xle będzie jesli źle szukam, nie na tych podwórkach..Jesli on juz jest baaardzo daleko? eh, to wielka niewiadoma. To dzis poroznosze ulotki, i ogłoszenia dodatkowe poprzyklejam, zrobilam nowe, z dwoma zdjęciami, dokładniejsze.

I modle sie żebym w końcu zobaczyła jakies zakamarki, bo ludzie piszą zę mój rejon to labirynty dla kota, ale ja tego nie widzę.
[img]C:\Documents%20and%20Settings\wzsoz\Pulpit[/img]

anna24

 
Posty: 206
Od: Sob cze 04, 2011 9:46

Post » Wto cze 14, 2011 8:15 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

anna24 pisze:I modle sie żebym w końcu zobaczyła jakies zakamarki, bo ludzie piszą zę mój rejon to labirynty dla kota, ale ja tego nie widzę.

Może wyobraź sobie ,że jesteś przerażonym kotem. I pamiętaj o tym, że kot jest w stanie przeleźć przez otwór w którym mieści się jego głowa jak bardzo tego chce.

Zdarzyło mi się parę razy, że nie mogłam znaleźć kota we własnym mieszkaniu. Raz chory kot schował się na 48 godzin tak skutecznie, że już ogłoszenie o jego zaginięciu wysłałam do gazety...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 69 gości