becia_73 pisze: a dalacin nie jest na kości?
zwykle na tkanki miękkie podeja się chyba ceporex ,ale może każdy wet ma inne sposoby;)
Nie mam pojęcia, zupełnie się nie znam

Avian pisze:O, o tej siatce nie słyszałam, zaraz wydrukuję i wetce zaniosę, niech ma pod ręką
U mojej Dalacin zaczął działać zauważalnie dopiero po dwóch tygodniach podawania, wiec trzeba czekać cierpliwie.
Mojej daję 3 razy dziennie.
Pamiętaj, żeby dawać osłonowo coś na jelita i na wątrobę, bo to bardzo silny antybiotyk.
Ja daję Bioprotect i Zentonil.
Nie wiem, czy steryd dajesz, ja niestety mojej muszę dawać, a to trochę spowalnia gojenie.
Lostek jest opieką dobrych wetów, ja się czasem wspomagałam korespondencyjnymi poradami dr Ziemowita, dużo mi pomógł.
Teraz trzeba czasu i cierpliwego czyszczenia i pilnowania rany
Hej, a skąd wiesz, że leczymy się u doktora Ziemowita?

Jak chciałam kupić coś na osłonę to powiedziano mi w aptece, że nie trzeba dawać nic osłonowo bo kot to nie człowiek i ma inny układ trawienny...
Sterydów nie dajemy.
kwinta pisze:Vilena - jak Lostuś się czuje dzisiaj ??
Kciuki zaciskam z całych sił, za zdrowie kocurka![]()
Dzisiaj zjadł trochę więcej niż przez ostatnie dni

Cieszę się, że są tutaj osoby, które interesują się moim Lostusiem

Nasz mały chorutek, drzemka po kolacji na ulubionej, własnej pufie


"...kiedy wreszcie będę zdrowy...?"

