iga5 pisze:nie chce naciskac kolezanki ale wyglada na to, ze kotki sie docierają
dzis jak przyszlam to zgodnie obie przytulone siedzialy po lozkiem, zjednoczone przed wspolnym wrogiem
kolezanka mowi, ze w nocy Michasia wskakuje na lozko i spi w nogach. dla mnie to wszystko niesamowite, mam troche doswiadczenia i pierwszy raz widze zeby ktos tak ulozyl taka dzika dzicz, wczesniej byla przez 2 m-ce pod dobra opieka ale nie zostala ani troche ulaskawiona.
kolezanka jest chyba zaklinaczka kotów


